GofNet – aleś pojachał z tą analizą
Dorzucę jednak swoje 3 grosze:
Podstawowe róznice pomiędzy olejem silnikowym, a przekładniowym są następujące:
1) Olej przekładniowy ma dużo niższą temperaturę samozapłonu (170st C), a silnikowy powyżej 240 st
2) Olej przekładniowy zaczyna parować już przy temperaturze 110 stC czego wielokrotnie doświaczyłem w mojej pracy
3) Ze względu na dwa powyższe punkty parametry oleju przekładniowego drastycznie spadają wraz ze wzrostem temperatury
4) Olej przekładniowy ma najczęściej dodatki EP (poprawiające odporność na ścinanie), które są zbędne w oleju silnikowym
5) olej silnikowy powinien być odporny na utlenianie, zapobiegać tworzeniu się szlamów, neutralizować kwasy powstające w wyniku spalania – olej przekładniowy nie posiada tych cech (patrz powyższe punkty).
Podsumowując – przy takiej ilości jaką wlałeś nie zatrzesz silnika, ale możesz go szybko "zasyfić". Zmien zatem olej + filtr i będzie po kłopocie.