Samochód na PB podczas postoju zachowuje się tak jakby przebierały obroty delikatnie nim telepie ale wskazówka od obrotomierza nie podskakuje.Po chwili obroty schodzą poniżej 500 obr i chce zgasnąć ale walczy dalej.Na LPG tego objawu w ogóle nie ma.
Spod stożka wymontowałem dolną obudowę filtra powietrza.To chyba nie powinno mieć wpływu.W ogóle dlaczego poprzedni właściciel zaklajstrował tam taśmą?Tego nie wiem.Ogólnie zrobiłem dzisiaj wieczorem po mieście 40 kilometrów i samochód zdechł mi 3 razy podczas dojeżdżania do świateł.

Pytanie next-co to jest za wtyczka?

No i następna sprawa.Podczas skręcania czy w miejscu czy podczas jazdy słychać pukanie.Podejrzewanie pada na pękniętą sprężynę,przegub no i na to coś...Z lewej i z prawej oba są popękane.Tylko,ze z tej strony(prawa) gdy skręcam kierownicą to to się ukręca i gdy położę rękę na tym to słyszę pukanie oraz czuję te uderzanie.Na kierownicy również to czuć.Gdy wyprostuję koła to ta guma wraca do swojej poprzedniej pozycji.

Tak to wszystko wygląda.Po powrocie do domu wieczorem auto po muśnięciu pedału gazu wchodziło na obroty,schodziło do zera i tak jakby walczyło,żeby nie gasnąć i zdycha.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kEIux-uzBO8[/youtube]