Diagnostyka Mx-3 1.8v6-Trójmiasto
Strona 1 z 1
Witam. Poszukuję osoby,która zna się na mxach i potrafi mi pomóc z postawieniem diagnozy w mojej Madzi.
Mianowicie, mam taki problem:
W ostatnim czasie zauważyłem, że moja mazda po mocnym wciśnięciu pedału gazu "zadymi" na czarno (nawet na postoju). Jak na dworzu jest chłodno to po odpaleniu skaczą obroty do momentu rozgrzania (jak jest na zewnątrz ciepło to nie skaczą). Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż jestem właścicielem tej mazdy już od prawie 5 lat i nigdy mi czegoś takiego nie robiła. Przy mieszanej jeździe nigdy więcej niż 0,5 l oleju na 1000km nie musiałem dolewać. Przebieg auta oryginalny 153tys km. Dzisiaj wzięłem się za sprawdzenie podstawowych rzeczy, które mogą być przyczyną dymienia (czyli dopływ powietrza, filtr, świece i przewody). Świece wymienione, przewody dobre, a filtr wcale nie jakiś brudny. Wyciągam bagnet w celu sprawdzenia stanu oleju, a tu małe zdziwienie, gdyż stan był większy niż po wymianie oleju (jakieś 2tys km temu) i do tego mocno czarny (leję tylko Mobil 10w30). No i wydaje mi się, że mazda jest tak jakby słabsza (myślałem, że to po prostu przyzwyczajenie, ale faktycznie nie idzie, aż tak jak kiedyś) i pali ok 1 litra PB więcej. Dowiedziałem się, że moja mazda może mieć za wysoką "dawkę", a spowodowane to może być uszkodzona sondą lambda, a skaczące obroty to elektrozawór regulacji ciśnienia.
Sorry, że tak sie rozpisałem, ale chciałem przedstawić sytuacje jak najdokładniej. Dodam, że w maździe nie był nigdy robiony aparat zapłonowy, ale z tego co zaobserwowałem (objawy) to chyba on nie ma z tym nic wspólnego (aczkolwiek mogę się mylić).
Proszę o osoby, które znają się na rzeczy i są w stanie mi pomóc o kontakt PW albo na email. Wiem, że przyczyn może być multum i dlatego chciałbym podjechać do kogoś kto mi dokładnie powie co jest do wymiany, a nie ja sam zacznę wszystko po kolei wymieniać metodą prób i błędów i wydam na to majątek. Dodam że z mechaniki jestem słaby i nie chcę aby ktoś próbował mi wywróżyć co powinienem zrobić tylko chce osobiście stawić się z moją Madzią do fachowca w temacie Mxów, który zdiagnozuje błędy i postawi diagnozę.
Dodam,że dobrze by było jak byłby to ktoś z trójmiasta albo okolic.
Pozdrawiam
Mianowicie, mam taki problem:
W ostatnim czasie zauważyłem, że moja mazda po mocnym wciśnięciu pedału gazu "zadymi" na czarno (nawet na postoju). Jak na dworzu jest chłodno to po odpaleniu skaczą obroty do momentu rozgrzania (jak jest na zewnątrz ciepło to nie skaczą). Bardzo mnie to zdziwiło, gdyż jestem właścicielem tej mazdy już od prawie 5 lat i nigdy mi czegoś takiego nie robiła. Przy mieszanej jeździe nigdy więcej niż 0,5 l oleju na 1000km nie musiałem dolewać. Przebieg auta oryginalny 153tys km. Dzisiaj wzięłem się za sprawdzenie podstawowych rzeczy, które mogą być przyczyną dymienia (czyli dopływ powietrza, filtr, świece i przewody). Świece wymienione, przewody dobre, a filtr wcale nie jakiś brudny. Wyciągam bagnet w celu sprawdzenia stanu oleju, a tu małe zdziwienie, gdyż stan był większy niż po wymianie oleju (jakieś 2tys km temu) i do tego mocno czarny (leję tylko Mobil 10w30). No i wydaje mi się, że mazda jest tak jakby słabsza (myślałem, że to po prostu przyzwyczajenie, ale faktycznie nie idzie, aż tak jak kiedyś) i pali ok 1 litra PB więcej. Dowiedziałem się, że moja mazda może mieć za wysoką "dawkę", a spowodowane to może być uszkodzona sondą lambda, a skaczące obroty to elektrozawór regulacji ciśnienia.
Sorry, że tak sie rozpisałem, ale chciałem przedstawić sytuacje jak najdokładniej. Dodam, że w maździe nie był nigdy robiony aparat zapłonowy, ale z tego co zaobserwowałem (objawy) to chyba on nie ma z tym nic wspólnego (aczkolwiek mogę się mylić).
Proszę o osoby, które znają się na rzeczy i są w stanie mi pomóc o kontakt PW albo na email. Wiem, że przyczyn może być multum i dlatego chciałbym podjechać do kogoś kto mi dokładnie powie co jest do wymiany, a nie ja sam zacznę wszystko po kolei wymieniać metodą prób i błędów i wydam na to majątek. Dodam że z mechaniki jestem słaby i nie chcę aby ktoś próbował mi wywróżyć co powinienem zrobić tylko chce osobiście stawić się z moją Madzią do fachowca w temacie Mxów, który zdiagnozuje błędy i postawi diagnozę.
Dodam,że dobrze by było jak byłby to ktoś z trójmiasta albo okolic.
Pozdrawiam
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
Hej jestem z Gdańska 
To co mogę zaproponować na początek to sprawdzenie samodzielnie błędów na kompie:
INSTRUKCJA | Samodzielne odczytywanie kodów błędów w MX-3
a na przyszłość fajnie by było jakbyś wpadł na spota Mazdy do Trójmiasta, aby dowiedzieć się więcej na temat przyczyn i objawów oraz informacji jak je wyeliminować
Zapraszamy bo naprawde warto 
wiecej info w dziale woj. pomorskie
pozdrawiam
To co mogę zaproponować na początek to sprawdzenie samodzielnie błędów na kompie:
INSTRUKCJA | Samodzielne odczytywanie kodów błędów w MX-3
a na przyszłość fajnie by było jakbyś wpadł na spota Mazdy do Trójmiasta, aby dowiedzieć się więcej na temat przyczyn i objawów oraz informacji jak je wyeliminować
wiecej info w dziale woj. pomorskie
pozdrawiam
Sprawdz po pierwsze kody błyskowe. Sonde lambda można nawet obadać poprzez zapach spalin, ja u siebie od razu poczułem, że za bardzo mi przelewa paliwo. Ale wątpie żeby sonda była powodem dymienia na czarno.
- Od: 20 mar 2011, 10:36
- Posty: 1040
- Skąd: LU
- Auto: Jest:
m3 '04
Było:
N15, 1.4, '00
EC B6 '92
Witam Danielu. Wiem, że jesteś z Gdańska i to bardzo blisko mnie mieszkasz
i raz byłem na spocie na Grunwaldzkiej. Nie chcę zgadywać po zapachu spalin tylko szukam fachowca, który zna się na rzeczy. Dzięki i nadal czekam na dobrego mechanika.
Pzdr
Pzdr
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
crouch196 a już kojarzę byś z dziewczyną
raz to za mało
to w ciągu roku prawie 5 litrów oleju
ile dokładnie było na bagnecie?
tzn?
bo nie bardzo rozumiem
błędy wyczytane?
Jezeli za bogatą masz dawkę to czemu jeszcze do tej pory nie zrobiłeś testu sondy?? MAsz wszystko jak na dłoni, nawet zrobiłem dokąłdną fotorelację jak należy sprawdzić błędy w kompie aby dowiedzieć się co nalezy wymienić lub sprawdzić czy nadaje się do wymiany
crouch196 napisał(a): i raz byłem na spocie na Grunwaldzkiej.
raz to za mało
crouch196 napisał(a):nigdy więcej niż 0,5 l oleju na 1000km
to w ciągu roku prawie 5 litrów oleju
crouch196 napisał(a):gdyż stan był większy niż po wymianie oleju
ile dokładnie było na bagnecie?
crouch196 napisał(a): Nie chcę zgadywać po zapachu spalin tylko szukam fachowca, który zna się na rzeczy.
tzn?

błędy wyczytane?
Jezeli za bogatą masz dawkę to czemu jeszcze do tej pory nie zrobiłeś testu sondy?? MAsz wszystko jak na dłoni, nawet zrobiłem dokąłdną fotorelację jak należy sprawdzić błędy w kompie aby dowiedzieć się co nalezy wymienić lub sprawdzić czy nadaje się do wymiany
D4NI3L napisał(a):crouch196 a już kojarzę byś z dziewczyną![]()
Żoną
D4NI3L napisał(a):crouch196 napisał(a): i raz byłem na spocie na Grunwaldzkiej.
raz to za mało![]()
Niestety nie mam czasu, ze względu na pracę w godzinach 14-22
D4NI3L napisał(a):crouch196 napisał(a):nigdy więcej niż 0,5 l oleju na 1000km
to w ciągu roku prawie 5 litrów oleju![]()
Mój bład 0,5l na 10000km

jarsoN napisał(a):crouch196 napisał(a):gdyż stan był większy niż po wymianie oleju
ile dokładnie było na bagnecie?
Max
D4NI3L napisał(a):crouch196 napisał(a): Nie chcę zgadywać po zapachu spalin tylko szukam fachowca, który zna się na rzeczy.
tzn?bo nie bardzo rozumiem
tzn, że ja się na tym nie znam i liczę na kogoś kto to zrobi za mnie. Napisałem, że nie chce wymieniać wszystkiego co każdy poda mi, że może byc przyczyną, bo sie okaże, że wydam więcej niż to auto jest warte.
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
Sondy nie sprawdza się za pomocą węchu tylko za pomocą rezystancji której pokazuje miernik. Możesz też miernik podłączyć po kompa czyli w B+ i MEN jeżeli pokaże ci wartości np skakane 0.3 i 14 to masz nie uwaloną sondę a elektrozawór który zalewa ci wtryski paliwem i masz dużo większe spalanie na postoju, załóżmy stała wartośc powinna wynosić 0,9 albo 1.0, elektrozawór też jest odpowiedzialny za wysokie obroty, znajduje sie on po lewej od filtra powietrza odłącz wtyczkę i podłącz kablami pod akumulator i w usta rure i trzeba dmuchnąć jeżeli się zamyka jest sprawny, oraz regulator na wtryskach, odlaczyc przewód od regulatora i sprawdzić czy nie ma paliwa, jeżeli uszkodzona membrama paliwo jest tam gdzie powinno być jedynie same powietrze, nowy regulator 750zł elektrozawór ze 120zł ale raczej używka lepiej kupić od kogoś z allegro i zaproponować dużo mniej
Kody błędów jedynie eliminują wszystkie czujniki elektryczne a mechaniczne części już nie.
Bez sprawdzenia diodą sie nie obejdzie wróżka z fusów nie wywróży taka jest prawda jak nie znasz się to jedz na stacje diagnostyczną za 100zł ci podłączą i sprawdza kody.
Ja na twoim miejscu obstawiał bym wtryski trzeba by sprawdzić ich kompresję ale to już u mechanika
Kody błędów jedynie eliminują wszystkie czujniki elektryczne a mechaniczne części już nie.
Bez sprawdzenia diodą sie nie obejdzie wróżka z fusów nie wywróży taka jest prawda jak nie znasz się to jedz na stacje diagnostyczną za 100zł ci podłączą i sprawdza kody.
Ja na twoim miejscu obstawiał bym wtryski trzeba by sprawdzić ich kompresję ale to już u mechanika
- Od: 19 cze 2011, 15:12
- Posty: 155
- Skąd: Polska
A czy ty nie jeżdzisz na krótich odcinkach?
Powiem ci że komp może ci pokazać czujnik EGR bo to standard wiec w razie czego trzeba go zaślepić może być elektrozawór to odp mój post wyżej.
Tak czy tak diagnoza pompy i wtrysków konieczna, wykręć swiece i sprawdz czy mokre, według mnie masz paliwo w oleju więc diagnoza kompa może ci tylko przynieśc kolejne elementy do naprawy ale zawsze warto to zrobic
Małe pytanie masz też omegę która szybsza?
Powiem ci że komp może ci pokazać czujnik EGR bo to standard wiec w razie czego trzeba go zaślepić może być elektrozawór to odp mój post wyżej.
Tak czy tak diagnoza pompy i wtrysków konieczna, wykręć swiece i sprawdz czy mokre, według mnie masz paliwo w oleju więc diagnoza kompa może ci tylko przynieśc kolejne elementy do naprawy ale zawsze warto to zrobic
Małe pytanie masz też omegę która szybsza?
- Od: 19 cze 2011, 15:12
- Posty: 155
- Skąd: Polska
ghost-rider11 napisał(a):A czy ty nie jeżdzisz na krótich odcinkach?
Powiem ci że komp może ci pokazać czujnik EGR bo to standard wiec w razie czego trzeba go zaślepić może być elektrozawór to odp mój post wyżej.
Tak czy tak diagnoza pompy i wtrysków konieczna, wykręć swiece i sprawdz czy mokre, według mnie masz paliwo w oleju więc diagnoza kompa może ci tylko przynieśc kolejne elementy do naprawy ale zawsze warto to zrobic
Małe pytanie masz też omegę która szybsza?
Teraz robi tylko krótkie odcinki ok 6km w jedną stronę i to przez teren zabudowany. Moja żona dojeżdża do pracy, a ja ze względu na dalszą drogę do pracy i ze względów ekonomicznych jeżdżę omegą, która ma lpg. Na pewno to jest paliwo w oleju i dlatego ten podwyższony stan. Oczywiście, że chcę zrobić dobrą diagnozę i wymienić wadliwe elementy (pompę i wtryski też sprawdzę przy pomocy diody?) bo na wiosnę najprawdopodobniej będę mx3 sprzedawał.
Co do tego, która jest szybsza to powiem tak, przyśpieszenie bez porównania lepsze w mazdzie, ale na szybkość to omega bo ma dłuższą skrzynie. Oba auta wogóle nie do porównywania, bo to zupełnie inne samochody:)
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
Chodziło mi tylko o przyśpieszenie bo to głównie o to chodzi.
Wtryski i caly osprzęt od paliwa potrzebny Tester ciśnienia sprężania ale lepiej pojechac do mechanika do tego sprawdzanie błędów kompa, jeżeli jakiś elektrozawór uwalony będa zaśniedziałe na nim styki, możesz mieć zapchany powrót paliwa do baku dla tego kopci, wszystko prowadzi tak czy tak do układu paliwowego, nie wiem okres zimowy samemu można grzebać w diagnostyce zawsze stówka w kieszeni, wiadomo że moga byc koszta z naprawą trzeba diagnozowac bo wymieniac cos co nie ma nic z tym wspólnego to tylko kasa w błoto, żebyś miał miernik i diode już oszczędzasz, miernikiem sprawdzasz sonde jak masz spadki i wrosty duze to elektrozawor podaje za duże paliwo i sam komp swiruje bo zalewają się wtryski, może byc drobnostka trzeba sprawdzać odme, naprawde masa drobnostek, powinieneś wybrac mechanika z tego wieku nie kogos co grzebał w golfach i fiatach...
Kup diode i sprawdz sam bo to latwe... albo przyszykuj sie na porządne uszczuplenie portfela... wszystko mogło doprowadzić do tego że pierścienie do wymiany
Powiem tyle mx-3 jak na swoje spalanie minimum 10l to dośc dużo jak na nasze polskie zarobki ale standard przy silnikach z taką mocą ponieważ wszystkie auta z agresorem pala tyle lub troche więcej, jest zabawa ale jest i skrucha z portfela, ja mam tez cinquecento więc zawsze mam wybór albo 5,5l albo 10l heheheh
Ja u siebie robiłem elektrozawór i jest od razu inaczej dawka taka jaka powinna być oraz obroty idealne, zrobiłem to sam i sporo kasy zaoszczędziłem dobrze że sie uwinołem z tym przed sniegiem, teraz testuje spalanie
Od siebie powiem że to moje ostatnie auto z tamtych lat, teraz tylko furka powyżej 2000 roku choć i one nie pozbawione wad
Wtryski i caly osprzęt od paliwa potrzebny Tester ciśnienia sprężania ale lepiej pojechac do mechanika do tego sprawdzanie błędów kompa, jeżeli jakiś elektrozawór uwalony będa zaśniedziałe na nim styki, możesz mieć zapchany powrót paliwa do baku dla tego kopci, wszystko prowadzi tak czy tak do układu paliwowego, nie wiem okres zimowy samemu można grzebać w diagnostyce zawsze stówka w kieszeni, wiadomo że moga byc koszta z naprawą trzeba diagnozowac bo wymieniac cos co nie ma nic z tym wspólnego to tylko kasa w błoto, żebyś miał miernik i diode już oszczędzasz, miernikiem sprawdzasz sonde jak masz spadki i wrosty duze to elektrozawor podaje za duże paliwo i sam komp swiruje bo zalewają się wtryski, może byc drobnostka trzeba sprawdzać odme, naprawde masa drobnostek, powinieneś wybrac mechanika z tego wieku nie kogos co grzebał w golfach i fiatach...
Kup diode i sprawdz sam bo to latwe... albo przyszykuj sie na porządne uszczuplenie portfela... wszystko mogło doprowadzić do tego że pierścienie do wymiany
Powiem tyle mx-3 jak na swoje spalanie minimum 10l to dośc dużo jak na nasze polskie zarobki ale standard przy silnikach z taką mocą ponieważ wszystkie auta z agresorem pala tyle lub troche więcej, jest zabawa ale jest i skrucha z portfela, ja mam tez cinquecento więc zawsze mam wybór albo 5,5l albo 10l heheheh
Ja u siebie robiłem elektrozawór i jest od razu inaczej dawka taka jaka powinna być oraz obroty idealne, zrobiłem to sam i sporo kasy zaoszczędziłem dobrze że sie uwinołem z tym przed sniegiem, teraz testuje spalanie
Od siebie powiem że to moje ostatnie auto z tamtych lat, teraz tylko furka powyżej 2000 roku choć i one nie pozbawione wad
- Od: 19 cze 2011, 15:12
- Posty: 155
- Skąd: Polska
ghost-rider11 napisał(a):Od siebie powiem że to moje ostatnie auto z tamtych lat, teraz tylko furka powyżej 2000 roku choć i one nie pozbawione wad
Pomimo tego, że mam bardzo duży sentyment do mazdy (w końcu prawie 5lat ją mam) to potrafię być obiektywny (nie jak niektórzy zapatrzeni tylko w swoje auta i nie widzący żadnych wad) i wiem co jest w tym modelu nie takie jak bym chciał. Też mi się marzy zmiana auta na coś mocniejszego i nowszego( coś co można podłączyć pod normalnego kompa) z okolic 2000r, ale to co bym chciał mieć kosztuje ponad 20tys, a nie dysponuje takimi środkami na chwilę obecną i dlatego jeżdżę starą mx3, która na szczęście jeszcze dobrze się trzyma.
Pozdrawiam
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
Teoretycznie auto jak już szukać to albo powyżej 12tys zł albo w okolicach 20tys zł, wiadomo Polska nie przynosi dobrych perspektyw na przyszłość na taka sumkę trzeba odkładać minimum 2 lata + oszczędzanie z zaciskaniem pasa, nie mówiąc o tych co założyli rodziny to już wogóle ciężka sprawa, więc zostaje przy tym co mam ponieważ i tak jestem zadowolony z wyglądu oraz z osiągów według mnie kapitalne przyśpieszenie licząc podobne spalanie maja inne benzyniaki o podobnych osiągach więc tak czy tak
Jeżeli opłaca się robić to co jest uszkodzone to mazda pociągnie jeszcze długie lata, jak obserwowałem aukcje to w tych cenach nie ma zbytniego wyboru, jeżeli miał bym wybór to żadnego auta poniżej 12 tys bym nie kupował i teraz nabrałem sporej wiedzy więc wiedzial bym na co zwracać uwagę przy zakupie, mam konkretne plany na mazdę ale musze ją jednak jeszcze dokładnie posprawdzać.
Myślę że teraz skusił bym sie na diesla tylko wiadomo musze mieć lekka nogę ponieważ jak jadę mxem to ludzie uciekają z drogi więc zawsze można ją użyć jako maszynkę do szaleństwa, ciskam ostro więc chyba czegoś szybszego nie ma sensu kupować tym bardziej że wypłaty minimalne a wszystko idzie w górę więc mieć taka maszynke żeby od czasu do czasu pociskać jest dobrym wyborem, ponieważ handlować i spowrotem kupic cos za 5-7tys nie ma sensu bo bedzie to samo albo gorzej.
Mam jeszcze fiata cinquecento pierwasza furka, skora jasna w całym środku która sam zrobiłem ale jak bym go popędził i dozbierał i kupił diesla mial bym ekonomie lepsza niż cc i maszynke do szaleństwa, to jest świetny pomysł według mnie, gaz nawet nie mam mowy tym bardziej do V6 nigdy w życiu. Chyba że do cinquecento gaz założyć to 700 pojemności to bym robił 100km za 15-20zł więc taniej nigdy nie zajadę chyba że rowerem hehehe
Jeżeli jeżdzisz autem tyle lat to daj ją do konkretnego mechanika na forum w temacie ogólnym zapytaj gdzie ci poleca i ci zdjagnozują jak się opłaci to rób jak nie to na handel

Jeżeli opłaca się robić to co jest uszkodzone to mazda pociągnie jeszcze długie lata, jak obserwowałem aukcje to w tych cenach nie ma zbytniego wyboru, jeżeli miał bym wybór to żadnego auta poniżej 12 tys bym nie kupował i teraz nabrałem sporej wiedzy więc wiedzial bym na co zwracać uwagę przy zakupie, mam konkretne plany na mazdę ale musze ją jednak jeszcze dokładnie posprawdzać.
Myślę że teraz skusił bym sie na diesla tylko wiadomo musze mieć lekka nogę ponieważ jak jadę mxem to ludzie uciekają z drogi więc zawsze można ją użyć jako maszynkę do szaleństwa, ciskam ostro więc chyba czegoś szybszego nie ma sensu kupować tym bardziej że wypłaty minimalne a wszystko idzie w górę więc mieć taka maszynke żeby od czasu do czasu pociskać jest dobrym wyborem, ponieważ handlować i spowrotem kupic cos za 5-7tys nie ma sensu bo bedzie to samo albo gorzej.
Mam jeszcze fiata cinquecento pierwasza furka, skora jasna w całym środku która sam zrobiłem ale jak bym go popędził i dozbierał i kupił diesla mial bym ekonomie lepsza niż cc i maszynke do szaleństwa, to jest świetny pomysł według mnie, gaz nawet nie mam mowy tym bardziej do V6 nigdy w życiu. Chyba że do cinquecento gaz założyć to 700 pojemności to bym robił 100km za 15-20zł więc taniej nigdy nie zajadę chyba że rowerem hehehe
Jeżeli jeżdzisz autem tyle lat to daj ją do konkretnego mechanika na forum w temacie ogólnym zapytaj gdzie ci poleca i ci zdjagnozują jak się opłaci to rób jak nie to na handel
- Od: 19 cze 2011, 15:12
- Posty: 155
- Skąd: Polska
ghost-rider11 napisał(a):Jeżeli jeżdzisz autem tyle lat to daj ją do konkretnego mechanika na forum w temacie ogólnym zapytaj gdzie ci poleca i ci zdjagnozują jak się opłaci to rób jak nie to na handel
Nie chce jej sprzedać dlatego, że coś się z nią dzieje, bo to naprawdę zadbany egzemplarz z jasną historią, a nie jak niektóre fury składane z dwóch i z cofniętymi licznikami. Sam osobiście ją kupiłem w niemczech od 1eszej właścicielki z pewnością, że ona nie kręciła licznika, nie paliła kapcia itp.itd. Jak ją kupiłem to nawet popyczaczy nie było słychać:). Sprzedaje ją bo już mi się dawno temu znudziła, a że kuzyn jest mocno napalony to przynajmniej pójdzie w dobre ręcę ( z drugiej strony, z rodziną podobno najlepiej wychodzi się na zdjęciach) i chce ją oddać sprawną, a nie z usterką. Też rozważałem zakup diesla (dokładnie Leona 1.9 tdi w wersji top sport z 150konnym silnikiem), ale taki diesel nie dość, że drogi w zakupie to i nie tani w eksploatacji. Za te pieniążki wolę coś z mocną benzyną i wrzucić porządny gaz. Ostatnio z kolegą kupowaliśmy Galanta 2.5v6 z 2001r i powiem, że to jest świetna maszyna. Chodzi pięknie, przyśpiesza w każdym zakresie obrotów no i pali śmieszne ilości paliwa. Z tą samą jazdą co Galantem (500km jazdy mieszanej w większości po autostradzie z prędkościami 140-230km/h) spalił 10l PB. Można nie wierzyć, ale ja nie mam nic za to, że napisze prawdę. Przy takiej jeździe to mazda by spaliła 13l, a i tak by się nie rozpędziła do 230km/h,:) Wsadził gaz i pali mu w jeździe miaszanej 11l, to mniej niż moja omega. Japońce potrafią zrobić silnik v6:)
- Od: 20 kwi 2008, 22:31
- Posty: 32
- Skąd: Koscierzyna/Gdańsk
- Auto: Mazda mx-3 1.8 v6 133km/Opel Omega 2.0 16v 136km
Teoretycznie najgorzej handlować auto znajomym z dzielnicy oraz rodzinie poniewaz jak cos sie sypnie to dopiero jest pretensja ogromna.... Diesla na pewno bym nie wybrał w żadnym sporcie do tego sa benzyniaki a nie diesle ale to tylko moja opinia.... galanty fajne ale stoi pare ulic jedne widac trup albo nie maja kasy na remont.... Wiadomo jak kupować to trzeba wydać żeby potem nie babrac się, najgorsze to że auta tracą na wartości a częsci oraz robocizna ewentualna mechanika coraz droższa...
Podobno dobre są JTD tu chodzi o to żeby diesel jeżdzil a jeżdził ponieważ według mnie diesel nie jest do sportu a bardziej do oszczędzania ale to jest moja sugestia jak ktos nie chce gazu
Galant jazdy w miescie spali 10l tak i osiagi wieksze ale w miescie 13l a w zime spokojnie 16l więc a to nie są suche informacje, spokojnie Mxem V6 zjade mniejszym spalaniem.... a kto takiego japończyka naprawi garstka mechaników mlodych elektromechaników, mam kumpla który przez pare lat naprawiał telefony zna sie na elektronice i całe podwórko samochodów do naprawy mu stoi a drugi ma zakład a tylko mechanicznie cos naprawi a elektronika totalna klapa więc przyszłosc w Polsce jest tragiczna w naprawach a japońce maja mechanikę zaje... ale elektronika jak padnie to dopiero rozkładaja ręce
Ogólnie Polski kraj nie daje przyszłości nawet mlodym więc tak czy tak wiekszośc takich V6 stoi i od czasu do czasu odpalana a głównie za sprawą spalania na Polskie zarobki, nie mówie juz o amerykńskich cudach technikki co pali minimum 20l, może żeby polerować w garażu i od czasu wyjechać hehehe teraz robia furorę małe jednak samochody które palą małe ilości paliwa 5-6l to jest najbardziej opłacalny samochód i nie ma co do ukrycia, co z tego że masz ferrari jak nie ma gdzie przycisnąć bo dziurawe drogi...
Podobno dobre są JTD tu chodzi o to żeby diesel jeżdzil a jeżdził ponieważ według mnie diesel nie jest do sportu a bardziej do oszczędzania ale to jest moja sugestia jak ktos nie chce gazu
Galant jazdy w miescie spali 10l tak i osiagi wieksze ale w miescie 13l a w zime spokojnie 16l więc a to nie są suche informacje, spokojnie Mxem V6 zjade mniejszym spalaniem.... a kto takiego japończyka naprawi garstka mechaników mlodych elektromechaników, mam kumpla który przez pare lat naprawiał telefony zna sie na elektronice i całe podwórko samochodów do naprawy mu stoi a drugi ma zakład a tylko mechanicznie cos naprawi a elektronika totalna klapa więc przyszłosc w Polsce jest tragiczna w naprawach a japońce maja mechanikę zaje... ale elektronika jak padnie to dopiero rozkładaja ręce
Ogólnie Polski kraj nie daje przyszłości nawet mlodym więc tak czy tak wiekszośc takich V6 stoi i od czasu do czasu odpalana a głównie za sprawą spalania na Polskie zarobki, nie mówie juz o amerykńskich cudach technikki co pali minimum 20l, może żeby polerować w garażu i od czasu wyjechać hehehe teraz robia furorę małe jednak samochody które palą małe ilości paliwa 5-6l to jest najbardziej opłacalny samochód i nie ma co do ukrycia, co z tego że masz ferrari jak nie ma gdzie przycisnąć bo dziurawe drogi...
- Od: 19 cze 2011, 15:12
- Posty: 155
- Skąd: Polska
komputer prawdę Ci powie... 
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości