Silnik po remoncie: przegrzanie silnika, wydmuchanie uszczelki

Postprzez anja2201 » 17 lip 2012, 21:01

Witam , mam problem , jakiś miesiąc temu moja madzia miała generalny remont silnika , wymiana uszczelki pod głowicą (głowica planowana ) , uszczelniaczy , zawory i pierścienie i reszta uszczelek . Przez miesiąc było ok , jeździłam bardzo delikatnie ,żeby dotrzeć silnik , po 550 km zaczęłam jeździć troszkę ostrzej bo już niby mogłam i tu się zaczęło , parę razy zagrzał się płyn chłodzący , ale bez tragedii , gasiłam silnik czekałam i później było ok , dwa dni temu płyn się zagotował , od razu zjechałam na pobocze dolałam płynu bo okazało się że go nie ma ( dzień wcześniej jeszcze był – sprawdzałam ) , dotarłam jakoś do domu (5 km ) i okazało się , że płynu już nie ma , olej też wywaliło , wygląda na wydmuchaną uszczelkę pod głowicą . I tu moje pytanie czy to źle zrobiony wcześniejszy remont , czy uszczelkę mogło wydmuchać pod wpływem przegrzania ? Mechanik twierdzi , że to termostat padł , silnik się przegrzał wywaliło płyn chłodzący , zrobiła się próżnia i wessało olej , czy to możliwe ? Dodam jeszcze , że uszczelkę pod głowicę mechanik podłapał sylikonem , wydaje mi się , że tak nie bardzo można .

Bardzo proszę o pomoc , czeka mnie drugi remont i kupa kasy do wydania , nie wiem cz kłucić się z mechanikiem , że jego wina i ma robić w ramach gwarancji , czy płacić bo wina moja .
anja2201
 

Postprzez ravo » 18 lip 2012, 09:07

anja2201 napisał(a): że uszczelkę pod głowicę mechanik podłapał sylikonem

prawda jest taka, że jeszcze trochę czasu i wszystko będzie robione na silikon i nie mówię tego złośliwie tylko takie trendy :) ASO nawet tak robią.

Co do awarii pierwsze i podstawowe pytanie, czemu nie pojechałaś lub nie zadzwoniłaś do mechanika jak auto zaczęło się gotować? jak można było dalej poruszać się takim autem ?
italian boy
Avatar użytkownika
Zarząd – Vice Prezes
 
Od: 26 gru 2003, 13:24
Posty: 16249 (6/216)
Skąd: Wroc.love by night
Auto: Trophy & F1 R26

Postprzez laminator » 18 lip 2012, 13:02

Mysle ze ty zawaliles jak widziales ze Ci sie gotuje do telefon do mechanika i wszysdko.Nie wiem jak mogles do tego dopuscic zeby po remoncie zagotowalo a ty dalej jechales masakra
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2011, 21:32
Posty: 147
Auto: mazda 323f 2.0 TDVI sydney

Postprzez sebek-71 » 18 lip 2012, 13:13

To fakt, mógł zaraz po zauważeniu, że się przegrzewa zgłosić to mechanikowi, ale jak znam życie, to i tak będzie musiał jeszcze raz bulić ze swojej kieszeni :|
Przecież nawet jeśli mechanior coś spaprał, to nie udowodni mu tego, a awaria termostatu zawsze mogła się przydarzyć i w każdej chwili...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2011, 17:04
Posty: 1146 (1/19)
Skąd: Jelenia Góra
Auto: był Xedos 6 2.0V6 140KM
323 BJ 1,5 sedan
jest Mazda 3 BK 1,6 MZR

Postprzez laminator » 18 lip 2012, 13:39

Smiac mi sie chce ze sam doprowadzil do tego i teraz pyta czy mechanik zawalil hahaha hahaha
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2011, 21:32
Posty: 147
Auto: mazda 323f 2.0 TDVI sydney

Postprzez nemi » 18 lip 2012, 13:54

Panowie, napisała kobieta o nicku anja, więc może nie piszcie w rodzaju męskim.

Niestety wzrost temperatury do maksimum jest czymś niezwykle niepokojącym i należy natychmiast szukać usterki, bo to nie jest norma. Przeczekanie na poboczu aż ostygnie nie jest rozwiązaniem problemu. I chyba ciężko tu będzie o winę mechanika – trzeba było do niego wrócić od razu, bo nawet gdyby to on w jakiś sposób zawinił, to za eskalację usterki odpowiedzialny jest użytkownik, który "gotuje" płyn i po prostu czeka, aż ostygnie.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez laminator » 18 lip 2012, 13:59

PSZEPRASZAM <faja> nie zauwazylem i wszystko jasne kobieta <faja>
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2011, 21:32
Posty: 147
Auto: mazda 323f 2.0 TDVI sydney

Postprzez nemi » 18 lip 2012, 14:17

laminator napisał(a):i wszystko jasne kobieta

Za taką generalizację parę kobiet tu na forum też może się zagotować jak ten emiks-3 :D.
Którą by Cię poszczuć <co?> :D
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez m1a1 » 30 lip 2012, 16:02

Koledzy mają rację :( Trzeba od razu reagować na takie zachowanie silnika... Silnik po remoncie zazwyczaj ma jeszcze swoje opory więc kontrolowanie temperatury – rzecz święta.
anja2201 napisał(a):po 550 km zaczęłam jeździć troszkę ostrzej bo już niby mogłam

Jeśli masz na sumieniu ciągłą jazdę blisko czerwonej kreski – raczej nie masz o co się kłócić, ale jeżeli jeździłaś w miarę normalnie a zrobiło się tak jak piszesz to warto będzie dusić mecha o poprawkę roboty. I tak nie masz nic do stracenia a faktycznie mógł coś napsocić. Bo, bez urazy dla koleżanki oczywiście <ok> , jak mechanik widzi kobietę to zazwyczaj dostaje takiego polotu że wali ściemę ile się da :] Bo przecie kobieta się nie obczai i się nie zna itd... Także w tej kwestii płeć piękna nie ma lekko.
Chcesz z laseczką wsiąść do Mazdy? Zrób se najpierw prawo jazdy :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2012, 10:04
Posty: 216 (2/3)
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 3 2017 SkyPassion Eternal Blue Sedan
SkyActiv-G 120KM 6MT,
Yamaha Roadstar 2004,
Była: Mazda mx-3 K8 '93 Blaze Red

Postprzez D4NI3L » 31 lip 2012, 09:05

m1a1 napisał(a):jak mechanik widzi kobietę to zazwyczaj dostaje takiego polotu że wali ściemę ile się da :] Bo przecie kobieta się nie obczai i się nie zna itd... Także w tej kwestii płeć piękna nie ma lekko.


Prawdopodobnie mechanior to wykorzysta...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2008, 15:40
Posty: 2862 (6/1)
Skąd: Trójmiasto

Postprzez m1a1 » 1 sie 2012, 09:08

D4NI3L napisał(a):Prawdopodobnie mechanior to wykorzysta...

Dlatego sugeruję Koleżance pójść z kimś kto ma po pierwsze pojęcie o samochodach, jest wygadany i ma dar przekonywania... Dodatkowym plusem będzie rosła budowa ciała <diabełek> :>
Chcesz z laseczką wsiąść do Mazdy? Zrób se najpierw prawo jazdy :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 maja 2012, 10:04
Posty: 216 (2/3)
Skąd: Lublin
Auto: Mazda 3 2017 SkyPassion Eternal Blue Sedan
SkyActiv-G 120KM 6MT,
Yamaha Roadstar 2004,
Była: Mazda mx-3 K8 '93 Blaze Red

Postprzez iwan807 » 1 paź 2012, 22:05

słuchaj ja tam bym się nie patyczkował, robił Ci kapitalny remont silnika to zapobiegawczo mógł termostat wymienić. jeździłaś spokojnie ponad 500km to spokojnie wystarczy przecież to nie jest nowy silnik wiec aż tak długo nie trzaa docierać i nic nie musisz mieć na sumieniu, silnik naprawiony musi jechać nie ma że boli po prostu powiedz że Ci się zagotował i przyjechałaś:) to że się zagotował to ewidętnie nie twoja wina:)

Dopisano 1 paź 2012, 22:07:

''ewidentnie'' sorry :P
tylko JAPONIA....
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 11 lis 2011, 22:38
Posty: 11
Skąd: POZNAŃ
Auto: MX-3 1.6 DOHC 94

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323