Dławienie się silnika, spadające obroty

Postprzez grv » 15 lut 2008, 09:19

Witam,

Udało mi się już zażegnać problem z odpalaniem z grubsza uszczelniając układ dolotowy, natomiast nadal madzia doznaje efektu 'dławienia' kiedy dodaje gazu do oporu na obojetnie jakich obrotach. Słychać też wtedy różnicę w odgłosie wydechu. Przy nagrzanym silniku na biegu jałowym obroty czasem spadają, a nawet gaśnie. Kiedy trzymam pedał gazu nie do końca wciśnięty to przyśpiesza dobrze i równomiernie.
Co może być przyczyną i należy sprawdzić w pierwszej kolejności ? Dodam jeszcze że ma smocze spalanie :)
My nie jeździmy szybko, my wolno latamy...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 lis 2007, 14:36
Posty: 14
Skąd: Toruń
Auto: MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez ROMAN-R87 » 15 lut 2008, 19:12

Bo uszczelniles dolot z ''grubsza'' a nie dokladnie i madzi ma apetyt na paliwko bo ssie lewe powietrze ;) Uszczelnij dokladnie dolot i zobacz jak bedzie sie zachowywac
pozdrawiam
-323 BF E3 jest x18xe
-323 BG B3+LPG jest JGC EVA 4,7V8
-323F BA KF auto naprawa tanie usługi mechaniczne 693447060
-byla C18NZ+LPG
-byla 323 BD E3
-była Z22XE+LPG
-była c14se +lpg
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2007, 22:32
Posty: 976 (0/1)
Skąd: Olsztyn
Auto: ACTROS 2653 6x4
JGC V8

Postprzez grv » 16 lut 2008, 11:30

Juz uszczelnilem go dokladnie, jednak problemy nie ustapily. Dzisiaj biore sie za wycyzszczenie silniczka krokowego i sprawdzenie sond.
My nie jeździmy szybko, my wolno latamy...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 lis 2007, 14:36
Posty: 14
Skąd: Toruń
Auto: MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez jubi111 » 19 lut 2008, 15:01

grv witam ja tez miałem problem spadajacych obrotów i co sie okazało w zbiozniku paliwa było szambo <dupa> . po wyczyszczeni jest super <jupi>
jubi111
 

Postprzez kiki » 19 lut 2008, 16:25

jubi111 napisał(a):grv witam ja tez miałem problem spadajacych obrotów i co sie okazało w zbiozniku paliwa było szambo <dupa> . po wyczyszczeni jest super <jupi>

ciekawe?????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2007, 10:44
Posty: 145
Skąd: miasto świetej wieży
Auto: była mazda 323f,teraz audi a4

Postprzez grv » 5 maja 2009, 22:33

Witam, temat niestety nadal aktualny. Madzia szarpie i strzela z rury, kiepsko wkręca się na obroty jak doda się gazu do oporu. Wymienione świecie, kable WN, obydwie sondy, filtr paliwa, wyczyszczona przepustnica, kompresja ok, VICS wygląda na to że działa tak jak powinien. Jakieś jeszcze pomysły ? Mi przychodzi na myśl już tylko aparat zapłonowy...
My nie jeździmy szybko, my wolno latamy...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 lis 2007, 14:36
Posty: 14
Skąd: Toruń
Auto: MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez mlody1921 » 6 maja 2009, 17:46

Tez miałem tak ze była namolna niechciała sie wkręcać a była nowa cewka, palec,kopułka, kable , moduł okazało sie ze trzeba było na aparacie delikatnie zapłon do przodu dać o dosłownie 1,5 mm i auto jak nowe, pali mniej o 2 litry kopa odzyskało

a jakby aparat to mam wrazie czego używany
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 01:26
Posty: 2390 (0/2)
Skąd: Sandomierz
Auto: Mazda Mx-3 KL-DE ....Turbo :D

Postprzez fazzi » 6 maja 2009, 17:57

mlody1921 dobrze pisze – wrzuć auto w tryb testowy i ustaw dobrze zapłon.
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2005, 14:16
Posty: 519
Skąd: Milanówek
Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|

Postprzez grv » 6 maja 2009, 18:19

Sprawdziłem właśnie ECU – 0 błędów. Wyregulowałem tez TPS żeby trzymał równo 800 obrotów bo po wyczyszczeniu przepustnicy wolne obroty trzymały ok. 1700. Spróbujemy teraz zapłon ustawić tylko kurcze lampy nie mam...
My nie jeździmy szybko, my wolno latamy...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 5 lis 2007, 14:36
Posty: 14
Skąd: Toruń
Auto: MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez msobecki » 21 maja 2009, 19:33

Mam podobne objawy, w warsztacie zleciłem diagnozę, ponoć aparat zapłonowy do wymiany, widać zresztą ze mój obecny aparat był już robiony bo cewka wyprowadzona jest na zewnątrz, wyczyściłem wszystkie styki preparatem "kontakt" do czyszczenia potencjometrów i dławienie ustąpiło, jednak auto ma wciąż jakby mało mocy, nie jest tragicznie, ale na pewno nie jest tak jak było przed usterką. Postanowiłem wykręcić świece, żeby wyeliminować możliwość, ze nie wszystkie cylindry pracują, wg mnie wszystkie sa ok, świece były nie dawno wymieniane i są tylko lekko za brązowione, dziwi mnie tylko czemu mają tak kosmiczne wypalenia, miedzy elektrodami? czy po przejechaniu niecałych 8000 tysięcy kilometrów normalne jest ze w miejscu występowania iskry na elektrodzie środkowej jest 1mm rowek w kształcie litery V ?
Na moje oko coś jest chyba nie halo :D co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2009, 14:20
Posty: 76
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda MX-3 1.8i V6 24V – EC K8

Postprzez mar_cinus » 22 maja 2009, 00:13

Mimo że to mój pierwszy post to cos napisze.. może sprawdź jaki masz opór na aparacie zapłonowym...:)
mar_cinus
 

Postprzez msobecki » 22 maja 2009, 07:25

mówisz o tej małej trzy pionowej kostce, miedzy pierwszym a drugim pinem ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2009, 14:20
Posty: 76
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda MX-3 1.8i V6 24V – EC K8

Postprzez marktds » 22 maja 2009, 13:39

jeśli chodzi o te nacięcie w kształcie litery V na elektrodzie świecy to...... masz pewnie świece NGK V-line tak???
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2008, 19:31
Posty: 108
Skąd: Gostyniec
Auto: 323f BG 1.6 16V 1992r

Postprzez msobecki » 22 maja 2009, 13:48

ale gafa <jelen> faktycznie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2009, 14:20
Posty: 76
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda MX-3 1.8i V6 24V – EC K8

Postprzez marktds » 22 maja 2009, 13:56

<lol> <lol> <lol> każdemu może się zdażyć <lol> <lol> <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 lis 2008, 19:31
Posty: 108
Skąd: Gostyniec
Auto: 323f BG 1.6 16V 1992r

Postprzez mar_cinus » 22 maja 2009, 22:21

msobecki napisał(a):mówisz o tej małej trzy pionowej kostce, miedzy pierwszym a drugim pinem ?


No tak o tej wlasnie pisalem..
mar_cinus
 

Postprzez pkniat » 24 maja 2009, 18:40

Miałem podobny problem. Okazało się że cewka zapłonowa miała potężne przebicie. Po regeneracji aparatu i wymianie cewki problem zniknął. Proponuje dla pewności sprawdzić rezystancję na zwojach cewki. Sprawdź też palec oraz kopułkę rozedzielacza. Pozdrawiam.
Początkujący
 
Od: 14 lut 2009, 20:56
Posty: 9
Skąd: Swarzędz
Auto: Mazda MX-3 1,8 V6, K8 PB 1997

Postprzez msobecki » 24 maja 2009, 21:29

Aparat zapłonowy wymieniona i wszystko śmiga jak ta lala ;–)
Czy to że wolno wkręca się na obroty na biegu, może być winą złego ustawienia zapłonu? muszę się pofatygować chyba do warsztatu żeby mi to ustawili, bo szczerze mówiąc ustawiłem nowy aparat na oko mniej więcej w tym samym miejscu co poprzedni.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2009, 14:20
Posty: 76
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda MX-3 1.8i V6 24V – EC K8

Postprzez urbanmaster » 25 maja 2009, 22:05

może ja też dołączę do tematu, otóż na zimnym silniku jak go wkręcam na obroty to tak jakby się dławił, ale po 2-3 przegazowaniach do 3500 obrotów już sie nie dławi (na gazie nie ma tego efektu) a i jeszcze wydaje mi się jakby był trochę zamulony, jak go kupilem rok temu to wydawało mi się że fruwam :) co moze być przyczyną tych niepokojących objawów??
...nie wszyscy mogą jeździć Mazdą... niech jeżdżą golfami tak jak wszyscy...
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 7 lip 2008, 19:04
Posty: 21
Skąd: Skierniewice, Warszawa
Auto: MX-3 1,6 16V LPG, ver. USA

Postprzez migas89 » 2 mar 2012, 11:24

U mnie w 323F BG 1,6 16V też są takie objawy na benzynie. Wszystko było dobrze aż pompa paliwa się skończyła wstawiłem nówkę (250zł) i wymieniłem cały układ wlewu bo miałem tylko tą grubą rurę reszta się ulotniła. Teraz na LPG autko chodzi w miarę dynamicznie (nie tak jak kiedyś) natomiast na benzynie jest masakra jak były te mrozy silnik nie miał siły się przełamać akumulator trzymałem w ciepłym a rano go montowałem i 2-3 zakręcenia rozrusznikiem i padał na kable też palił z trudem a na zaciąg parę obrotów kołami i zaskakiwał ale musiałem go trzymać na obrotach żeby nie padł (to chyba będzie wina czujnika ssania- temperatury płynu) Teraz gdy się ociepliło troszkę lżej odpala ale gdy dodaje mu gazu obroty spadają (są za małe aby jechać i za duże oby zgasł) gdy gaz odpuszczę wskakują na 900-1100.
Czasem jakoś załapie i normalnie się wkręci ale to rzadko. Gasze silnik i odpalam go ponownie i wraca wszystko do normy jadę 10m i nadal to samo. Dodam ze po wymianie pompy było wszystko ładnie przejechałem ponad 200km i bez problemu. Już się cieszyłem ze pokonałem problem a tu powrót i znów nie wiadomo o co chodzi. Pompa podaje ciśnienie 2,5Bara (AUTODATA mówi o 2,7- 3,2Bara) Nie wiem czy to ma coś do tego ale gdy otwieram korek wlewu to jak bym otwierał słoik z ogórkami jest duże ciśnienie w zbiorniku. Ma może ktoś jakiś pomysł na przyczynę tych objawów?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 sty 2011, 17:21
Posty: 42
Skąd: Górowo Iławeckie
Auto: Mazda 323F 1.6 16V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323