Szarpanie, falujące obroty, brak mocy
Witam mam problem i walczę z nim od roku dotyczy szarpania podczas wciskania i odjęcia pedału gazu w każdym przedziale... Szarpnięcia są najmocniejsze przy maksymalnym wciśnięciu gazu (np. zmiana z pierwszego na drugi bieg przy szybkim rozpędzaniu). Przy dodaniu i odjęciu gazu występują najczęściej 3 do 4 szarpnięć. Przy powolnym ruszaniu i zwalnianiu szepnięcia są nie odczuwalne ale występują ponieważ widać na obrotomierzu
Teraz co zrobiłem:
1. Kupiłem drugi aparat zapł. wymieniłem kable synteh i siwece NGK. Przekładałem tez komplet z innego auta...
2. Czyściłem przepustnice, ustawiałem TPS, sprawdzałem silniczek krokowy (po podpięciu pod aku otwiera się całkowicie).
3. Kiedyś miałem problem ze źle ustawionym rozrządem i przez to zapłon był źle ustawiony i szczelało na gazie ;/;/ przestawiłem rozrząd i ustawiłem zapłon na lampie.
4. błędów komp nie ma.
Proszę o rady bo tego typu problemu są najczęściej spowodowane elektryką a u mnie wszystko chodzi tak samo na 3 różnych kompletach...
Teraz co zrobiłem:
1. Kupiłem drugi aparat zapł. wymieniłem kable synteh i siwece NGK. Przekładałem tez komplet z innego auta...
2. Czyściłem przepustnice, ustawiałem TPS, sprawdzałem silniczek krokowy (po podpięciu pod aku otwiera się całkowicie).
3. Kiedyś miałem problem ze źle ustawionym rozrządem i przez to zapłon był źle ustawiony i szczelało na gazie ;/;/ przestawiłem rozrząd i ustawiłem zapłon na lampie.
4. błędów komp nie ma.
Proszę o rady bo tego typu problemu są najczęściej spowodowane elektryką a u mnie wszystko chodzi tak samo na 3 różnych kompletach...
- Od: 24 paź 2009, 14:01
- Posty: 31
- Skąd: Rabka/opole
może zabrzmi to dziwnie, teoretycznie nie na temat, ale powodem szarpania, czy bujania samochodem przy takich manewrach mogą być zużyte amortyzatory, moja madzia po ich wymianie jeździ płynniej
keep on rockin' in the free world.
- Od: 13 wrz 2009, 12:24
- Posty: 94
- Skąd: Sułkowice
- Auto: piękna Madzia EC B6 91r.
A może tak trochę więcej szczegółów?
Co to dokładnie znaczy 'szarpie'?
Czy szarpie na gazie czy na benzynie?
Czy jak wciśniesz na luzie do oporu to od razu rosną obroty czy też się coś dzieje?
Czy na 2 lub 3 biegu możesz rozkręcić do odcinki?
Jeśli tak to czy po tych pierwszych szarpnięciach dalej idzie dobrze?
Co to dokładnie znaczy 'szarpie'?
Czy szarpie na gazie czy na benzynie?
Czy jak wciśniesz na luzie do oporu to od razu rosną obroty czy też się coś dzieje?
Czy na 2 lub 3 biegu możesz rozkręcić do odcinki?
Jeśli tak to czy po tych pierwszych szarpnięciach dalej idzie dobrze?
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
już rozwijam:)
szarpie na benzynie i na gazie identycznie (instalacja podciśnieniowa), na luzie gdy wciskam gaz obroty super się wkrecają, to czy na 2 i 3 rozkręcam do odcinki tego nie jestem pewien ale ogólnie chyba wszystko jest ok... tu chodzi właśnie o szarpnięcia na początku przy wciskaniu gazu... potem przyspiesza ok!!! Najbardziej te szarpnięcia odczuwalne są w korkach.. przy wyższych prędkościach wszystko git!! Jeszcze coś te szarpnięcia są takie jakby kilkukrotne impulsowe przymulenie auta.... nie wiem jak to inaczej określić...
szarpie na benzynie i na gazie identycznie (instalacja podciśnieniowa), na luzie gdy wciskam gaz obroty super się wkrecają, to czy na 2 i 3 rozkręcam do odcinki tego nie jestem pewien ale ogólnie chyba wszystko jest ok... tu chodzi właśnie o szarpnięcia na początku przy wciskaniu gazu... potem przyspiesza ok!!! Najbardziej te szarpnięcia odczuwalne są w korkach.. przy wyższych prędkościach wszystko git!! Jeszcze coś te szarpnięcia są takie jakby kilkukrotne impulsowe przymulenie auta.... nie wiem jak to inaczej określić...
- Od: 24 paź 2009, 14:01
- Posty: 31
- Skąd: Rabka/opole
Więc przede wszystkim wszelkie próby przeprowadzaj na benzynie. Najpierw trzeba dobrze ustawić auto a potem dopiero dołączyć gaz. Czasem sam montaż instalacji potrafi sporo schrzanić, ale zakładam, że kiedyś problemu nie było. Właściwie?
Tak czy inaczej sprawdź czy przepływomierz chodzi poprawnie, tzn czy porusza się bez haczeń i czy po otwarciu i puszczeniu zamyka się i nie 'odbija'. Jak masz możliwość zmierz jaką ma rezystancję i w jaki sposób przyrasta.
Powinien chodzić z lekkim oporem (coraz większym w miarę otwarcia) i zamykać się na szczelno po puszczeniu.
Druga rzecz to sprawdzenie zapłonu. Nie tyle chodzi o ustawienie na (chyba) +10 stopni, a o sprawdzenie czy w momencie dodawania gazu zapłon przyśpiesza.
Natomiast jeśli nie wiesz czy przed założeniem gazu było OK, to najrozsądniej niestety jest go zdjąć, uruchomić auto jak fabryka każe i dopiero się bawić. Chyba że pojedziesz do naprawdę dobrego mechanika.
Tak czy inaczej sprawdź czy przepływomierz chodzi poprawnie, tzn czy porusza się bez haczeń i czy po otwarciu i puszczeniu zamyka się i nie 'odbija'. Jak masz możliwość zmierz jaką ma rezystancję i w jaki sposób przyrasta.
Powinien chodzić z lekkim oporem (coraz większym w miarę otwarcia) i zamykać się na szczelno po puszczeniu.
Druga rzecz to sprawdzenie zapłonu. Nie tyle chodzi o ustawienie na (chyba) +10 stopni, a o sprawdzenie czy w momencie dodawania gazu zapłon przyśpiesza.
Natomiast jeśli nie wiesz czy przed założeniem gazu było OK, to najrozsądniej niestety jest go zdjąć, uruchomić auto jak fabryka każe i dopiero się bawić. Chyba że pojedziesz do naprawdę dobrego mechanika.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
ściągałem instalacje... Reduktor gazu i klapka robiła dużo zamieszania ale nie w przypadku tego szarpania...
Jeśli chodzi o zapłon to mam dwa aparaty zapłonowe i jeszcze jeden pożyczałem.. to raczej wykluczam chociaż już sam nie wiem....
Jeśli chodzi o zapłon to mam dwa aparaty zapłonowe i jeszcze jeden pożyczałem.. to raczej wykluczam chociaż już sam nie wiem....
- Od: 24 paź 2009, 14:01
- Posty: 31
- Skąd: Rabka/opole
Ja obstawiam poduszki silnika
przynajmniej ja tak miałem. Przeprowadziłem próbę ruszania przy otwartej masce (oczywiście na obszarze wyłączonym z ruchu drogowego) Gołym okiem było widać że silnik przy ruszaniu z jedynki aż podskakiwał do góry po wymianie poduszek jest OK , wcześniej strasznie szarpało w korkach. jedynym sposobem ruszenia bez szarpania było ruszanie na samym sprzęgle
przynajmniej ja tak miałem. Przeprowadziłem próbę ruszania przy otwartej masce (oczywiście na obszarze wyłączonym z ruchu drogowego) Gołym okiem było widać że silnik przy ruszaniu z jedynki aż podskakiwał do góry po wymianie poduszek jest OK , wcześniej strasznie szarpało w korkach. jedynym sposobem ruszenia bez szarpania było ruszanie na samym sprzęgle
- Od: 3 kwi 2010, 20:39
- Posty: 26
Wczoraj dość szybko wjechałem w sporej wielkości kałuże, dzisiaj odpaliłem samochód a tu zonk – przy ruszaniu a później na kolejnych biegach samochód zaczyna dziwnie przerywać w zakresie obrotów 1000-2000 czasem do 2500. Samochodem strasznie szarpie a jak depne to wyraźny przyrost mocy jest powyżej tych 2000-2500 wtedy też przestaje szarpać.
Wcześniej to szarpanie występowało ale w minimalnym zakresie obrotów i to nie zawsze dlatego myślałem, że to przez katalizator i problem olałem ale teraz po prostu nie da się jeździć co to może być ? przepływomierz do wymiany ?
ps.
zapomniałem dopisać, że przy szarpaniu samochód zaczyna dziwnie pyrkać tak jakby się dławił (albo nie dostaje paliwa?)
Wcześniej to szarpanie występowało ale w minimalnym zakresie obrotów i to nie zawsze dlatego myślałem, że to przez katalizator i problem olałem ale teraz po prostu nie da się jeździć co to może być ? przepływomierz do wymiany ?
ps.
zapomniałem dopisać, że przy szarpaniu samochód zaczyna dziwnie pyrkać tak jakby się dławił (albo nie dostaje paliwa?)
http://gallery.me.com/tajfun#100055 – Moja piękność
- Od: 19 maja 2009, 21:06
- Posty: 61
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-3 1.6 16V '96r
Ja wczoraj trafiłem na taką ulewę że musiałem się zatrzymać bo po prostu nie dało się dalej jechać, woda była równa z krawężnikami a z pod kół waliło wodą na wszystkie strony. I miałem też tak jak Ty mówisz, ale ja podejrzewam że zalało wtedy kable od napięcia czy coś takiego.
- Od: 26 cze 2010, 23:06
- Posty: 132
- Skąd: Leżajsk
- Auto: emiks 3 :P
faranek22 napisał(a):może to nie kałuża jest winna a paliwo jest brudne i się jakiś filtr zabrudził
myślę, że gdyby to paliwo to miałbym takie objawy jakieś 400km wcześniej a nie jak mam jego końcówkę nie wiem czy to wina tego, że wjechałem w kałuże, moim zdaniem nie do końca.
I miałem też tak jak Ty mówisz, ale ja podejrzewam że zalało wtedy kable od napięcia czy coś takiego.
I co w takim wypadku zrobiłeś? samo przeszło?
http://gallery.me.com/tajfun#100055 – Moja piękność
- Od: 19 maja 2009, 21:06
- Posty: 61
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-3 1.6 16V '96r
Jechałem w tą ulewę i było wszystko ok tylko w pewnym momencie się zatrzymałem bo było dużo wody na drodzę i nic nie było widać, stałem jakieś 10 minut i po odpaleniu właśnie to miałem ale po przejechaniu jakieś 3 km to się skończyło. Ale kolega też tak kiedyś miał i mu wtedy zalało właśnie kable napięcia, i ja myślę że jakbym postał jeszcze z 20 minut to już bym Madzi nie odpalił :/
- Od: 26 cze 2010, 23:06
- Posty: 132
- Skąd: Leżajsk
- Auto: emiks 3 :P
Pojechałem do gościa, który wymienił mi świece i po podpięciu pod kompa stwierdził, że jakiś tam czujnik podciśnienia przekłamuje i musiał go prze kalibrować. Pyrkanie i szarpanie samochodem ustało chociaż nie wiem czy dalej mam moc taką jak powinna być, możliwe, że jestem przewrażliwiony albo mój katalizator umiera śmiercią tragiczną.
http://gallery.me.com/tajfun#100055 – Moja piękność
- Od: 19 maja 2009, 21:06
- Posty: 61
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-3 1.6 16V '96r
Witam. Jestem tu nowy i jakoś ciężko ogarnąć mi to forum. Temat był juz wałkowany, ale chciał bym przybliżyć trochę historie mojej mazdy, mam z nią pare problemów, a najważniejszy z nich na razie to ten w temacie.
Posiadam MX-3 1.8 V6 precidia, skonczył się w niej silnik i był swapowany na taki sam niestety, oraz zmieniona skrzynia z automata na manual (chyba wielki błąd)
Po naprawie autko jeździło około tygodnia, czasami lepiej czasami gorzej, czasami sie check engine zapalił, ale generalnie było dobrze. Aż zaczęło po mału się psuć, na początku lekkie szarpanie przy ruszaniu około 1000-1500 obrotów, potem stopniowo coraz gorzej, szarpanie do 2000 obr, 3000, 4000, teraz juz sie ruszyć nie da z miejsca, trzeba kręcić do odcinki i strzał ze sprzęgła Dzieje sie tak na biegach do przodu, na wstecznym jest niby normalnie.
Narazie zostało odpowietrzone sprzęgło, sprawdzone poduszki i probowałem odczytać kody błędów diodą, po podłączeniu do FEN i +B zapala sie tylko po przekręceniu kluczyka i nie pokazuje błędów, trzeba jakąś dodatkową zworke gdzieś wsadzic?
Ma ktoś jakieś przypuszczenia? Czy mozliwe ze jakies pozostałości po automacie działają? ECU został stary, różni się czymś od ECU z manualną skrzynią?
Proszę nie odsyłać mnie do szukajki bo juz dwa dni nad nią straciłem
Posiadam MX-3 1.8 V6 precidia, skonczył się w niej silnik i był swapowany na taki sam niestety, oraz zmieniona skrzynia z automata na manual (chyba wielki błąd)
Po naprawie autko jeździło około tygodnia, czasami lepiej czasami gorzej, czasami sie check engine zapalił, ale generalnie było dobrze. Aż zaczęło po mału się psuć, na początku lekkie szarpanie przy ruszaniu około 1000-1500 obrotów, potem stopniowo coraz gorzej, szarpanie do 2000 obr, 3000, 4000, teraz juz sie ruszyć nie da z miejsca, trzeba kręcić do odcinki i strzał ze sprzęgła Dzieje sie tak na biegach do przodu, na wstecznym jest niby normalnie.
Narazie zostało odpowietrzone sprzęgło, sprawdzone poduszki i probowałem odczytać kody błędów diodą, po podłączeniu do FEN i +B zapala sie tylko po przekręceniu kluczyka i nie pokazuje błędów, trzeba jakąś dodatkową zworke gdzieś wsadzic?
Ma ktoś jakieś przypuszczenia? Czy mozliwe ze jakies pozostałości po automacie działają? ECU został stary, różni się czymś od ECU z manualną skrzynią?
Proszę nie odsyłać mnie do szukajki bo juz dwa dni nad nią straciłem
- Od: 16 lip 2010, 13:05
- Posty: 7
- Auto: Mazda mx-3 1.8 V6 Precidia
oj trzeba zwrorke wsadzic tylko nie pamietam juz co trzeba zezworkowac:P jak na moj nos... ile miales paliwa? co? bo to moze pompa (sitko jest lipne i czasami przytyka) i wogule to naasze paliwo albo szprzenigielko chos nie wiem jak przesdstawia sie sprawa z ECU... ;/ musisz poczekac az wypowie sie kots z wieksza wiedza ale ja bym stawial na te wlasnie 2 elementy
Jaka była ostatnia rzecz jaka przeleciała księżnie Dianie przez głowę?
– ..... chłodnica
– ..... chłodnica
- Od: 6 wrz 2009, 21:02
- Posty: 738
- Skąd: Kraków
- Auto: EC MX-3 2.5 V6 24V 95 KLZE Yaris 1.0 1SZ-FE
Alrmera N16
Paliwa miałem ponad poł baku jak zaczeło się to dziać, teraz mam mniej jak 1/4, może i syf w paliwie, i mniej tym bardziej sie zapycha sitko. Czy bak paliwa jest metalowy? Madzia stała z pół roku z pustym bakiem, mógł zardzewiec.
Sprzęgło raczej wykluczam, mechanik co robił madzie mówi ze sprzęgło w bardzo dobrym stanie, układ odpowietrzone. Co do zworki chyba TEN i GND mostkuje.
Sprzęgło raczej wykluczam, mechanik co robił madzie mówi ze sprzęgło w bardzo dobrym stanie, układ odpowietrzone. Co do zworki chyba TEN i GND mostkuje.
- Od: 16 lip 2010, 13:05
- Posty: 7
- Auto: Mazda mx-3 1.8 V6 Precidia
mostkuje się TEN i GND
Co do objawów... Możliwe że problem jest w komputerze. Jednak możliwe też są inne przyczyny, np źle ustawiony zapłon. Ale z taką ilością możliwości związanych ze swapem z amerykana to wątpię żeby ktoś z forum zgadł co i jak. Myślę że powinieneś się rozejrzeć za dobrym, zorientowanym w mazdach warsztatem.
Co do objawów... Możliwe że problem jest w komputerze. Jednak możliwe też są inne przyczyny, np źle ustawiony zapłon. Ale z taką ilością możliwości związanych ze swapem z amerykana to wątpię żeby ktoś z forum zgadł co i jak. Myślę że powinieneś się rozejrzeć za dobrym, zorientowanym w mazdach warsztatem.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość