Witam.
Kupilem tydzien temu mazde 323 BJ w sedanie rocznik 12.98r. benzyna 1,5l 90KM.
Podczas powrotu nią do domu zaobserwowalem, że zaczyna sie lekko dusic przy 120km/h potem przestała i doszla do 130km/h i znowu brak mocy, nastepnie rozbujała się do 140km/h i nie chciala isc ani kilometra więcej. Po kilku dniach zauważyłem, że przy ruszaniu zrobila sie jakas taka mułowata, czasami zaskoczy i pojdzie a czasami jakbym holował autobus. Sprzęgło sprawne, obroty spadaja razem z predkoscia, nic sie nie slizga. Filtr powietrza wymienilem. Myslalem takze o filtrze paliwa, ale on z kolei znajduje się w baku wiec bylo by troche roboty.
Spalanie raczej w normie, ale nie zdazylem jeszcze dokladnie przetestowac, jesli bylo by zwiekszone to powinienem pewnie sprawdzic labde.
Wczoraj zrobilem test i odłaczylem przeplywomierz, to roznicy przy ruszaniu nie bylo, czyli nadal mułowato, natomiast przy wyzszych obrotach(powyzej 3000) zadławił sie calkowicie i przez pol minuty nie chcial w ogole jechac, wiec domyslam sie ze przeplywka jest w porządku.
Mysle takze o katalizatorze, ale to juz sprawdze u mechanika, jesli trzeba bedzie.
Zauważyłem również dziwne sykniecie, za kazdym razem kiedy wciskam pedał gazu, wyglada to mniej wiecej tak:
Naciskam pedał gazu lekko, to slychac lekkie sykniecie przez ok. 0,5-0,8sekundy i dopiero wchodzi na obroty, taki jakby delay(opóźnienie).
Wcisne pedał gwałtownie i mocno, to i sykniecie jest wyrazniejsze i takze po syknieciu wchodzi dopiero na obroty. Dzwiek jest taki jakbym nabijał zapalniczke gazem(syk), lub pryskał dezodorantem.
Wydaje mi sie, ze takie cichsze syczenie jest cały czas, po zgaszeniu silnika slychac je jeszcze przez 2-3 sekundy.
Oglądałem rurki, kolektor, rure z przeplywomierzem i nie wylapalem zadnej dziury, bo byc moze mazda zasysa jakies lewe powietrze, ale nie chcialbym nic sugerowac, moze ktos mial cos podobnego, albo po prostu domysla sie co to moze byc, a może jest to normalne zjawisko w 323?
Oblalem kolektor wodą i nic w syczeniu sie nie zmienilo.
Obroty nie falują, na zimnym silniku jest kolo 1500, potem spada ponizej 1000 wiec tutaj chyba wsjo w pariadkie.
Mógłby ktos sprawdzic u siebie czy ma taki sam "syk"? Bo jesli to normalne to bede szukal dalej, dam go na komputer, sprawdze lambde, etc..
Dziwny "syk" podczas dodawania gazu. U Was też tak jest?
Strona 1 z 1
Wlej xeramik do czyszczenia wtrysków na pełny bak uszlachetnioną benzyną 98. O tym i tam tym już było na forum.

- Od: 16 paź 2009, 21:04
- Posty: 1844
- Skąd: Warszawa
- Auto: ex BJ TDVI RF4F '02 101PS
obecnie Kia QL
Byc moze ten syk przy gazowaniu mozna tez zredukowac przez przeczyszczenie przeplywki z kurzu odpowiednim srodkiem. U mnie syczal a po czysczeniu przestal. Ale wzialbym tez rade kolegi co do wtryskow pod uwage. Pzdr
- Od: 20 kwi 2009, 12:36
- Posty: 75
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda3 BK 2.0 LF17 TOP SPORT Aero '04
była: Mazda323F BJ 1.5 ZL-DE '99
Syk przy dodawaniu gazu to uszkodzona uszczelka na kolektorze ssacym, temat walkowany kilka razy na forum. Zadne zawory i bron Boze zalewac jakis caramiserow czy innych bubli.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
- Od: 31 paź 2007, 22:54
- Posty: 2316 (3/13)
- Skąd: Szamotuły
- Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1
Wrocilem wlasnie od mechanika, obylo sie bez podlączania pod komputer, bo wtyczke ciezko dostac, ponoć nawet w ASO mazdy nie mają.
Diodą probowalem coś zdziałać, ale po podlaczeniu do odpowiednich pinow, zapala sie na 0,5 sek i gasnie, a potem nic.
Przeczyscili przepustnice i przeplywomierz, skasowali 50zl i teraz mazda ciągnie jak Pamela Anderson:).
Diodą probowalem coś zdziałać, ale po podlaczeniu do odpowiednich pinow, zapala sie na 0,5 sek i gasnie, a potem nic.
Przeczyscili przepustnice i przeplywomierz, skasowali 50zl i teraz mazda ciągnie jak Pamela Anderson:).
- Od: 13 cze 2010, 16:32
- Posty: 10
- Auto: 323 BJ ZL
Mam podobne objawy, tylko ze kiedy wciskam pedał gazu, mam to opoznienie i na moment wskazowka prędkościomierza schodzi w dol jak wcisne pedal do dechy a potem juz normalnei do gory.
I oczywiscie muli nielilosiernie do 3000 obrotow...
nei wiem co z tym zrobic.. czyzby sie dusila ?
I oczywiscie muli nielilosiernie do 3000 obrotow...
nei wiem co z tym zrobic.. czyzby sie dusila ?
Zamiast Krwi, benzyna. Zamiast serca, Turbina.
- Od: 27 lut 2010, 22:59
- Posty: 17
To u mnie to samo bylo, lekko opadala jak szybko gaz dodalem i zaraz sie rozkrecala, mocy dostawla dopiero kolo 4k. Przeplywomierz mozna samemu przeczyscic, wiec warto by to bylo zrobic, nie wiem jak z przepustnica ale pewnie to tez nie problem.
A ten syk to ponoc normalka i niby takie lekkie opoznienie, jesli jest wszystko sprawne, to jest to odczuwalne tylko na słuch, bo przy jezdzie tego nie czuc. Od tamtej pory jak mi wyczyscili te dwie rzeczy,to wszystko jest ok., zrobilem w 3 dni 1200km i zero problemow, spalanie podejrzanie niskie, na polowie baku z BP verwy, przejechalem 480Km, moze wskazowka zacznie spadac duzo szybciej w drugiej polowie...
Zauwazylem, ze mi obroty falują przy wlączonej klimie, na jalowym biegu, ale to zaloze osobny wątek.
A ten syk to ponoc normalka i niby takie lekkie opoznienie, jesli jest wszystko sprawne, to jest to odczuwalne tylko na słuch, bo przy jezdzie tego nie czuc. Od tamtej pory jak mi wyczyscili te dwie rzeczy,to wszystko jest ok., zrobilem w 3 dni 1200km i zero problemow, spalanie podejrzanie niskie, na polowie baku z BP verwy, przejechalem 480Km, moze wskazowka zacznie spadac duzo szybciej w drugiej polowie...
Zauwazylem, ze mi obroty falują przy wlączonej klimie, na jalowym biegu, ale to zaloze osobny wątek.
- Od: 13 cze 2010, 16:32
- Posty: 10
- Auto: 323 BJ ZL
A co jeśli podczas przyspieszania w okolicach 3,5-4,5 k mam gwizd jakbym miał turbo – a wiadomo nie mam...czy ktoś się z tym spotkał?
Gwizd pojawia się niezależnie czy przyspieszam wolniej czy pedał w podłodze.
mam wrażenie,osłuchując i macając podmaską że mam małą dziurkę w dolocie,ale to na razie niesprawdzone wrażenie.jeśli się upewnię to zatkam to chwilowo i też sprawdzę,ale nie mam pewności czy od takiej dziurki moze być taki efekt.
Może ktoś z was miał coś takiego.
Gwizd pojawia się niezależnie czy przyspieszam wolniej czy pedał w podłodze.
mam wrażenie,osłuchując i macając podmaską że mam małą dziurkę w dolocie,ale to na razie niesprawdzone wrażenie.jeśli się upewnię to zatkam to chwilowo i też sprawdzę,ale nie mam pewności czy od takiej dziurki moze być taki efekt.
Może ktoś z was miał coś takiego.
- Od: 11 maja 2009, 08:50
- Posty: 55
- Skąd: wawa
- Auto: 323F BJ 1,8 16V 2000r.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości