Strona 1 z 1

Głośne stukanie na wybojach przy skręconych kołach

PostNapisane: 14 lis 2009, 23:37
przez novic
Witam wesołą brygadę :)

Mam taki problem: w czasie jazdy przy skręcaniu coś łomocze niemiłosiernie, tylko na wybojach. Dźwięk jest głuchy, jakby mocne uderzenie metalu o metal (bez brzęknięcia :) ). Dochodzi, na mój gust, z okolic amortyzatorów, ale mogę się mylić.

I teraz najlepsze: byłem na stacji diagnostycznej na szarpakach – ani pół luza, wszystko git.

Jest jeszcze jedna sprawa – prawdopodobnie poduszki silnika są zużyte / coś tam jest nie tak jak powinno. I tu pytanie – czy jest możliwe, że z powodu np. luzów na poduszkach silnika/skrzyni w czasie pokonywania wybojów całe to ustrojstwo się przemieszcza i stąd te dźwięki? Dodam, że amortyzatory pierwszej świeżości nie są, aczkolwiek stuki w czasie jazdy prosto po wybojach są zupełnie inne (domyślam się że akurat te są objawem zużycia amorów).

pozdrawiam i z gory dzieki <piwo>

PostNapisane: 15 lis 2009, 10:24
przez patbaj
poszukaj na forum jest tego sporo. to stukanie to drązki stabilizatora pewnie, a o poduszkach jest cała książka na forum

PostNapisane: 15 lis 2009, 10:39
przez golson
Miałem tak samo... i okazało się , że to były winne przeguby

PostNapisane: 15 lis 2009, 19:55
przez novic
Dzieki, panowie. Szukalem juz i na forum i w googlach, ale nigdzie nie znalazlem konfiguracji stuka przy skrecaniu + nie wykryto luzow na szarpakach.

Mam nadzieje ze to nie bedzie sie za szybko poglebiac, bo nie mam $$ na mechaniora na razie :(

pozdrawiam

PostNapisane: 16 lis 2009, 02:25
przez Bohun 323f
U mnie w BG mam podobnie wg diagnozy to zwrotnica.....

PostNapisane: 16 lis 2009, 10:35
przez arturd
Panowie, jak już sprawdzicie wszystkie możliwości to zerknijcie na to, co u mnie było ich przyczyną. Walczyłem z takimi głośnymi 'walnięciami' gdzieś z przodu od 3 lat czyli od początku posiadania tego auta. Przez ten okres zrehabilitowałem całe przednie zawieszenie gdzie tylko miałem cień podejrzenia, tj. poduszki amorów, łożyska kolumny mcphersona (te plastikowe), wyregulowałem maglownicę, wymieniłem tarcze i klocki, zrehabilitowane zaciski hamulcowe, amory były sprawne ponad 80% wszystkie, o końcówkach, sworzniach i łącznikach oraz gumach stab. nie wspomnę bo to na pierwzy ogień poszło. Ok, były jakieś tam luzy i zużycie, po ich wymianie pozostały mocne stuki nadal a inne, te mniejsze się uspokoiły. Te mocne nasilały się głównie w mokre dni:) (jak było sucho, to było w miarę cicho).
W końcu okazało się, że trzeba było dobrze ułożyć sprężyny w swych kielichach w amorze i na gorze przy w 'talerzu' mocowania kolumny do karoserii.
Majstry podczas wymiany poduszek założyli sprężyny w położeniach oryginalnych, czyli nie koniecznie dobrych i nadal stukało.

Sprężyna musi idealnie przylegać do kielichów tak jak jej każe ich wyprofilowanie (skos), szczególnie 'ząbek' w kielichu na końcówkę sprężyny. Krańcowe zwoje spirali muszą 'wypełniać' równimiernie cały kielich i ładnie przylegać poprzez gume do rantów kielichów.
Ważne też aby gumowe przekładki pod nia i nad nią (w górnym talerzu) były ułożone dokładnie i aby nigdzie nie podwinęła się gdyż musi ona dobrze odizolowywać krańcowe zwoje spirali od rantu kielicha i jego dna, inaczej będzie udrzać metal o metal i będzie wkurzać szofera<killer>.
Zrobiłem to sam pod domem w godzinę czasu 3 koła. Jedno z 4 podczas wymiany poduszek któryś z mechów na szczście 'dobrze potraktował' przez co nie wydawało żadnych odgłosów. Od przedwczoraj spokój ze stukami z zawiasu, ufff, ale ulga i jak fajnie się teraz jedzie:)

Re: Głośne stukanie na wybojach przy skręconych kołach

PostNapisane: 17 mar 2010, 13:05
przez novic
Witam kolegów :) dzieki za odpowiedzi. Trochę czasu minelo, wybralem sie w koncu do mechanika i okazało sie ze to byl sworzen wahacza poważnie wyrobiony. Po zmianie – jak reka odjal :D co ciekawe sworzeń z prawej strony powodował stukanie z obu :|

pzdr