Szum a raczej tarcie w przednich kołach przy skręconych kola

Witam,
Powoli staram się doprowadzić autko do takiego stanu aby sumienie było spokojne.
Na tapecie jest dziwny szum w przednich kołach, słychać go najczęściej prze skręconych kołach w lewo podczas powolnej jazdy. Jadąc na wprost lub w prawo nie pojawia się zbyt często ale czasem da się słyszeć.
Nie jest to ciągły szum, wygląda jakby w jakimś punkcie tarcze hamulcowe były krzywe i ocierały o klocki a raczej metalowe płytki po klockach. Klocki nowe, całe, luźno siedzą więc to nie to.
Samochód podniesiony już był na podnośniku jaki i podparty na samych wachaczach. Koła obracają się bez jakichś większych oporów czy hałasu niezależnie czy skręcone czy na prosto, zarówno przy obrocie ręką jaki i przy włączonym silniku i na biegach.
W powietrzu cisza, jak auto na kolach to hałas jest.
Zaczynam myśleć, że to łożyska bo to by wyjaśniało dlaczego nie ma tego dźwięku przy kolach w powietrzu bez obciążenia – tylko że nie jest to jednostajny dźwięk, nie huczy, buczy tak jak to jest zwykle przy padającym łożysku. Ten dźwięk to jak ocierający metal o metal ale nie umiem tego znaleźć – nie jest to ciągły dźwięk. Słyszę go przy małej prędkości do 20-30kmh – wyżej inne szumy to zagłuszają ale jest to niepokojący dźwięk – tym bardziej, że przede mną jakieś 5tyś km.
Macie jakieś pomysły, sugestie co i jak sprawdzić jeszcze? Prawe łożysko typować?
Chyba przeczytałem większość postów na forum i dalej nie wiem.. Nie znalazłem podobnego problemu.
Dzięki za wszelką pomoc.
Powoli staram się doprowadzić autko do takiego stanu aby sumienie było spokojne.
Na tapecie jest dziwny szum w przednich kołach, słychać go najczęściej prze skręconych kołach w lewo podczas powolnej jazdy. Jadąc na wprost lub w prawo nie pojawia się zbyt często ale czasem da się słyszeć.
Nie jest to ciągły szum, wygląda jakby w jakimś punkcie tarcze hamulcowe były krzywe i ocierały o klocki a raczej metalowe płytki po klockach. Klocki nowe, całe, luźno siedzą więc to nie to.
Samochód podniesiony już był na podnośniku jaki i podparty na samych wachaczach. Koła obracają się bez jakichś większych oporów czy hałasu niezależnie czy skręcone czy na prosto, zarówno przy obrocie ręką jaki i przy włączonym silniku i na biegach.
W powietrzu cisza, jak auto na kolach to hałas jest.
Zaczynam myśleć, że to łożyska bo to by wyjaśniało dlaczego nie ma tego dźwięku przy kolach w powietrzu bez obciążenia – tylko że nie jest to jednostajny dźwięk, nie huczy, buczy tak jak to jest zwykle przy padającym łożysku. Ten dźwięk to jak ocierający metal o metal ale nie umiem tego znaleźć – nie jest to ciągły dźwięk. Słyszę go przy małej prędkości do 20-30kmh – wyżej inne szumy to zagłuszają ale jest to niepokojący dźwięk – tym bardziej, że przede mną jakieś 5tyś km.
Macie jakieś pomysły, sugestie co i jak sprawdzić jeszcze? Prawe łożysko typować?
Chyba przeczytałem większość postów na forum i dalej nie wiem.. Nie znalazłem podobnego problemu.
Dzięki za wszelką pomoc.