Strona 1 z 2

Samochód ściąga raz w lewo raz w prawo. Co jest nie tak ??

PostNapisane: 18 gru 2008, 00:01
przez bg_wolf
Witam :)

Ja piszę z takim oto problemem....otóż...jak jeżdżę sobie moją Madzią to raz znosi ją na prawo...raz znosi ją na lewo...raz jedzie prosto...i to testowane na tej samej drodze :P

– testowany w Carspeedzie w Lublinie – zbieżność OK, amortyzatory OK, luzów na kierownicy nie ma
– nowe opony zimowe – wyważone, powietrze OK
– czasami na "pijanych policjantach" gumy trzeszczą, ale powiedziano mi, że w tej temperaturze to normalne
– moim zdaniem mam trochę przekręconą (ok 5 mm) kierownicę w prawo (nie wiem czy była wcześniej zdejmowana)
– układ kierowniczy oglądany przez Pana z warsztatu i wszystko OK

I pytanko...jak każdy Mechanior mówi że OK, to co jest nie tak, że czasami muszę walczyć z Madzią żeby jechała prosto :( ????

PostNapisane: 18 gru 2008, 00:20
przez Jacekm_
Obstawiam tuleje wahaczy.

PostNapisane: 18 gru 2008, 10:30
przez Lukano
Opony nowe, znaczy ile mają ?? :) Nie uderzyłeś gdzieś w krawężnik? ja tak miałem jak mnie wywaliło kiedyś i przejechałem dosyć szybko po krawężnikach. Zbieżność była ok, zawieszenie OK, a ściągało. Po zmianie opon wszystko wróciło do normy. Zamień opony przód na tył jak nic nie znajdziesz i sprawdz :)

PostNapisane: 18 gru 2008, 10:38
przez żubr
Jacekm_ dobrze obstawia. Na szarpakach bardzo ładnie je widać.

PostNapisane: 18 gru 2008, 14:15
przez bg_wolf
Lukano Opony nówki ze sklepu...mają niecały miesiąc, u kolegi kupowałem więc byle czego mi nie sprzedał :P ...a nigdzie nie uderzyłem właśnie o krawężnik...

Obstawiam tuleje wahaczy.


Jacekm_a to na diagnostyce nie powinno wyjść ??

...

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:09
przez Lukano
bg_wolf napisał(a):mają niecały miesiąc,

Aha moje miały chyba 3 i nie przetrwały kontaktu z krawężnikiem :P Dlatego piszę ;)
bg_wolf napisał(a):Jacekm_a to na diagnostyce nie powinno wyjść

Raczej powinny.

PostNapisane: 18 gru 2008, 15:40
przez Jacekm_
Uszkodzone tuleje powinny zostać wykryte na diagnostyce, co nie zmienia faktu że objaw który opisujesz jest wprost książkowym przykładem uszkodzonych tulei. Jeszcze jakbyś miał coś takiego, że przy przyspieszaniu ściąga np. w prawo a przy zdjęciu nogi z gazu w lewo bądź odwrotnie to dałbym 100% pewności, że to tuleje. A widziałeś, czy sprawdzali te tuleje?
Jeśli masz pewność, że całe zawieszenie jest sprawdzone to zostają opony, ale te zazwyczaj ciągną na jedną stronę :P

PostNapisane: 18 gru 2008, 19:51
przez bg_wolf
.
Jacekm_ To sprawdzanie wyglądało tak, że samochód wjechał na kanał i stanął na jakichś rolkach...to się trzęsło kilka razy, klient oglądał samochód od spodu i powiedział, że wszystko ok, tylko łącznik stabilizatora jeden jest do wymiany (już wymieniony) i tyle.
.
.

PostNapisane: 18 gru 2008, 20:19
przez Mako
mam tak samo i przez rok nie dowiedzialem sie co to moze byc :|

PostNapisane: 18 gru 2008, 21:40
przez topik
Witam! Na stacji diagnostycznej są jeszcze płyty na których sprawdza się luzy poprzeczne.

PostNapisane: 18 gru 2008, 21:46
przez żubr
bg_wolf napisał(a):Jacekm_ To sprawdzanie wyglądało tak, że samochód wjechał na kanał i stanął na jakichś rolkach...to się trzęsło kilka razy, klient oglądał samochód od spodu i powiedział, że wszystko ok, tylko łącznik stabilizatora jeden jest do wymiany (już wymieniony) i tyle.

Sprawdził amortyzatory. Szarpaki to płyty na które wjeżdżasz autem, przemieszczają się względem siebie oraz wzdłuż osi auta demaskując wszelkie luzy. Podczas badana kierowca siedzi w kabinie z ważną misją trzymania hamulca, bo bez tego badanie nie ma sensu :)

PostNapisane: 18 gru 2008, 22:34
przez knyklu
Mako napisał(a):mam tak samo i przez rok nie dowiedzialem sie co to moze byc :|

Ja tez :). Nieraz i 3 miesiące jest ok, bo 3 następne kierownica musiała byc obrócona o jakies 10 stopni, zeby jechac prosto (zawieszenie: wahacze tył i przód, końcówki, łączniki wymieniałem, amortyzatory ok). Ale zauważyłem, że na oponach 185 ściąga mnie niż na 165.

PostNapisane: 19 gru 2008, 00:32
przez bg_wolf
.
żubr Zgadza się...tak robili...były rolki i płytki...:)

knyklu no ja zimówki mam 165...i w moim przypadku kierownica jest tak mniej więcej na 5 stopni w lewo przekręcona by jechała Madzia prosto :( czyli chyba nie ma sensu ściągać kierownicę i ją "prostować", bo miałem taki zamiar w przerwie świątecznej :P
.
.

PostNapisane: 19 gru 2008, 01:38
przez Mako
bg_wolf kierownicy nie da sie ot tak sciagnac i ja przekrecic, ona ma taki wpust dzieki ktoremu
zakladasz kierownice tylko i wylacznie w jednym polozeniu.

co do opon to sie nie bede wypowiadac bo mam 205 i sciaga do tego zdziera mi opony po skosie czyli mam zdarta lewa przednia i prawa tylna, prawa przednia jest jak nowa tak samo lewy tyl jest jak nowy

PostNapisane: 19 gru 2008, 12:56
przez Grzechmazda 323fD
Przyczyną ściągania mogą być zapieczone cylinderki hamulcowe. Auto po rozpędzeniu i zahamowaniu powinno jechać prosto. Przyczyną moze byc też wiatr albo pochyłośc jezdni. Według mnie opony są najważniejsze mam zimówki Barum polaris 2 i są do duuupy po koleinach samochód lata na boki, a na starych letnich oponach trzymał się super.

PostNapisane: 19 gru 2008, 13:59
przez bg_wolf
Grzechmazda 323fD napisał(a):Przyczyną ściągania mogą być zapieczone cylinderki hamulcowe

Tego nie sprawdzałem :P


Mako napisał(a):ona ma taki wpust dzieki ktoremu
zakladasz kierownice tylko i wylacznie w jednym polozeniu.

A tego też nie wiedziałem...myślałem, że są tylko takie zębatki i można ją przestawić...czyli jedna robota w przerwie świątecznej mi odpada...dzięki :):):)
.

PostNapisane: 19 gru 2008, 14:32
przez Lukano
bg_wolf napisał(a):ona ma taki wpust dzieki ktoremu
zakladasz kierownice tylko i wylacznie w jednym polozeniu.

Tego nie wiem.
Ale mnie na diagnostyce przy zbieżności ustawili prosto kierownicę.

PostNapisane: 19 gru 2008, 16:56
przez Mako
Lukano ale nie odkrecajac kierownicy tylko reguluja to chyba drazkami ;]

PostNapisane: 14 mar 2009, 22:20
przez Feniks_rf
kasacja

PostNapisane: 14 mar 2009, 22:21
przez Feniks_rf
kasacja