Strona 1 z 1

Szarpanie silnika podczas dodawania gazu

PostNapisane: 26 sie 2007, 15:15
przez Tomo79
Witam. Mieszkam w Irlandii i jestem szczęśliwym posiadaczem 323F bj, 1,5l,99 rok. Zbliżało się badanie techniczne więc postanowiłem sprawdzić autko u "profesjonalisty". Tenże stwierdził, że jest za dużo CO w spalinach więc może być problem z katalizatorem. Zdecydowałem się na wymianę katalizatora. Skubaniec zamiast go wymienić, po prostu zaczął mieszać w mieszance paliwowej kręcąc śrubką od powietrza. Niestety zorientowałem się o wiele za późno odbierając auto i płacąc naciągaczowi. <killer>
Badanie techniczne zaliczone. Poziom CO faktycznie spadł, ale dzięki sztuczkom przy wtrysku. Zaledwie dzień później auto zaczęło się dziwnie zachowywać. Przy przyspieszaniu, czy ruszaniu silnik bardzo nierówno wchodzi na obroty a przy 120km/godz. zaczyna się "przydławiać". Sytuacja stała się irytująca i szczerze mówiąc nikt za bardzo nie wie jak przywrócić poprzednią sprawność wozu. Czy ktoś z was miał podobny przypadek..?

EDIT : Trochę poprawiłem Twój temat ale jest oki :)

PostNapisane: 26 sie 2007, 16:48
przez banan11
Sprawdź kable WN i świece, od rzeczy najprostszych trzeba rozpocząć :)

PostNapisane: 26 sie 2007, 20:08
przez radomir
Świece na pewno, kiedy kupiłem swoją zaraz po rozgrzaniu się zaczynała sie dławic szarpać i przygasać (ciekawe że tak nie miała przy jazdach testowych – około 50km <killer> , zmieniłem świece na NKG dla tego modelu i koszmar minął :) – jak ręką odjął

PostNapisane: 27 sie 2007, 01:01
przez Tomo79
Dobra, wymiana na NGK najpierw, później kable a na koniec serwis Mazdy jak to nie pomoże.. tyle, że oni mają tu tak drogo :((
Dzięki chłopaki

PostNapisane: 24 paź 2007, 18:12
przez Tomo79
Post zamieściłem już wcześniej w innym dziale co prawda, ale czuję się w obowiązku zakończyć ten wątek

..a więc, rozwiązanie zagadki:
A co do zmulenia auta, okazało się, że czujnik przepływu powietrza był lekko przykurzony. Wystarczyło go przesmykać DELIKATNIE malutkim pędzelkiem z włosia do malowania akwarelami i moja Mazda jeździ jakby się obudziła z długiego snu. Zdemontuj czujnik i zajrzyj do niego świecąc latarką, jak na dwóch bardzo cienkich drucikach jest syfek to jest duże prawdopodobieństwo, że to może być przyczyna przymulenia auta. Zanim do tego doszedłem to przerobiłem wszystko chyba, od kabli WN na kataliz. kończąc. Tylko uwaga!! te druciki są naprawdę delikatne! :)

..ot i cała historia.. <faja>
Dzięki dla wszystkich którzy starali się mi pomóc, Banan11 – Twoja rada była cenna- miałem również uszkodzony kabel WN.
<piwo>

PostNapisane: 23 lis 2007, 13:15
przez marcin_b8
mam identyczny problem – powiedz tylko gdzie jest ten czujnik powietrza – czy chodzi o przepływomierz obok filtra powietrza??? <glupek2> <glupek2>

PostNapisane: 23 lis 2007, 13:17
przez marcin_b8
Tomo79mam identyczny problem – powiedz tylko gdzie jest ten czujnik powietrza – czy chodzi o przepływomierz obok filtra powietrza?

PostNapisane: 28 lis 2007, 13:37
przez marcin_b8
:D :D :D :D :D :D Tomo79diabel tkwi w szczegolach -tak jak napisałeś przemyłem czujnik powietrza i mazda chodzi bez zarzutu--------wielkie dzieki za dobrą i tanią porade <cfaniak>

PostNapisane: 30 lis 2007, 01:01
przez Tomo79
Cieszę się, że moje odkrycie komuś jeszcze pomogło <jupi>