Naprawa pompy ABS

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez ewemarkam » 13 wrz 2013, 11:21

Witam
Problem który mi się przydarzył jest następujący. Mazdę kupiłem z uszkodzonym ABS'em. Tzn jak się powypinało wtyk i wpięło to wszystko grało na jakiś czas. Później już nic nie pomagało. Po odczytaniu błędów jakiś czas temu otrzymałem błędy 12, 14, 43, 44, 53, 54, 63. Najlepsze jest to że nie dało się ich skasować.
Szczęściem jest to że elektronikę z mojej pompy da się odkręcić, więc po rozeznaniu sprawy zabrałem się do roboty.
20130912_101442.jpg
Pompa znajduję się pod podstawą akumulatora. Widać na pierwszym zdjęciu także kawałem wiązki zabezpieczonej owijką i żółtą taśma izolacyjną. Tu ktoś wymieniał wcześniej wtyk ABS'u, na szczęście zostało to fachowo polutowane. Przykręcone jest to czterema śrubami na klucz 10. Mogą ciężko iść.

20130912_101625.jpg
Po odkręceniu podstawy widać pompę oraz dwie wiązki przewodów. Odczepiamy mocowania wiązki od metalowego wspornika. Odkręcamy wspornik, jest przykręcony też śrubkami na klucz 10 do podłużnicy. Następnie odsuwamy wszystko tak aby mieć dostęp do dolnej części pompy. Teraz w zasadzie najtrudniejsze. Odkręcić trzeba elektronikę po omacku. Są tam trzy śrubki także na klucz 10. Uważać trzeba żeby nie objechały. Mi ta operacja zajęła dobre ponad pół godziny. Strasznie ciężko idą. Ale dobra mała grzechotka i dałem radę.

20130912_112203.jpg
Tutaj już mamy elektronikę wyjętą, Widać jak rozłożone są śruby.

20130912_112724.jpg
Bierzemy pompę na warsztat, albo na biurko jak kto woli. Trzeba ją troszkę umyć, ja użyłem pędzelka i benzyny ekstrakcyjnej. Jak się przyjrzymy to jest ona czymś wklejona. Wystarczy podważyć i blaszka nam odejdzie, Śmiało na tym etapie chyba nic uszkodzić się nie da
20130912_113011.jpg
Jak się uda to zobaczymy takie coś. Jest to zalane jakimś silikonem, ale wystarczy go delikatnie usunąć śrubowkrętem w miejscach gdzie będziemy poprawiać zimne luty.
20130912_113023.jpg
Głównym problemem jest tutaj w zasadzie samo gniazdo. Tu się skupimy. Trzeba do naprawdę dobrze oczyścić. Następnie poprawić luty. Ja to zrobiłem następująco: odessałem starą cyna na całości pinów, wyczyściłem resztę silikonu, polutowałem na nowo cyną. Można te czynności powtórzyć też na dwóch przekaźnikach które są na płytce.
20130912_115732.jpg
Teraz odkręcamy elektronikę z obudowy. Jest tam 7 śrubek, 3 pod silikonem i 4 koło gniazd. Cieżko je pominąć. Teraz najtrudniejsze. Aby wyjąć elektronikę trzeba podważyć w zasadzie po kolei zatrzaski na plastikach. Zatrzaski znajdziemy przy długim szarym przyłączu, niebieskim podwójnym na środku płytki oraz dwa po zewnętrznej stronie głównego przyłącza. Jak to zrobimy zobaczymy takie coś. Trzeba to tez wszystko ładnie wyczyścić j/w pędzelek w rękę i do czysta.
20130912_122135.jpg
Tu widzimy już poprawione luty, jak się przyjrzycie to może nie za ładnie, bo nie doczyściłem właśnie dokładnie miejsca z tego silikonu.Ale wystarczająco aby pracowała poprawnie, jak to mówią z tego nie będą strzelać

Teraz składamy wszystko w odwrotnej kolejności, Po włożeniu płytki do obudowy, czyścimy dokładnie brzegi i odtłuszczamy je czymś. Następnie na część obudowy a dokładnie to krawędź, pociągamy po całym obwodzie silikonem jakimkolwiek, ja użyłem sanitarnego akurat beżowego bo taki mi został z remontu łazienki. Nie zapominamy też o środkowej części tam gdzie jest otwór na śrubę, tu dajemy też niewielką ilość dokoła. Kolejną czynnością jest zamknięcie wszystkiego. Czekamy parę godzin aż silikon wyschnie. Ja zostawiłem na noc.
Następnego dnia składamy, przed montażem wyczyścić trzeba otwory na śruby w elektronice, można je czymś wyskrobać albo rozwiercić wiertłem chyba 6. Ja użyłem nożyka, W moim przypadku to że śrubki naprawdę ciężko szły było właśnie blokowanie się ich w tych otworach. Kolejna rzeczą o której warto pamiętać to wyczyśzczenie gwintów w śrubach, albo szczotka drucianą albo nożykiem.
Teraz montujemy całość, delikatnie przykładamy elektronikę do pompy. Ja przyłożyłem i z powrotem wyjąłem żeby sprawdzić czy się coś nie zagieło. Powinno nam to wejść bez problemów i oporów. Jak tak się stanie to ok. Teraz tylko gimnastyka aby włożyć śrubki i dokręcić je. W zasadzie resztę składamy w odwrotnej kolejności.
Teraz wsiadamy włączmy zapłon, czekamy aż pogaśnie wszystko. ABS pewnie świeci, bo trzeba błędy skasować. Wieć mostkujemy TBS z GND w gnieździe diagnostycznym Obrazek.
Wsiadamy do samochodu, włączamy zapłon i czekamy aż wybłyska kody. Gdy pierwszy kod się powtórzy, wciskamy 10 razy pedał hamulca w ciągu mniej niż 10 sekund i od razy wyłączamy zapłon. Błędy się powinny skasować, co nastąpiło u mnie. Kolejnym krokiem jest wyłączenie zapłonu, wypięcie mostka między GND i TBS. No i kolejne załączenie zapłonu ABS powinien się już nie świecić. Tak też było u mnie, jednak gdy się przejechałem to zapalił się bo mam uszkodzony czujnik prawego tylnego koła. Po ponownym sprawdzeniu błędów się potwierdziło, błąd 43 i jest tylko jeden, żadnego innego. Więc uznaję że naprawiłem sobie ABS. Teraz tylko zamówienie czujnika i znów można bezpiecznie jeździć. Mam nadzieję że pomogłem
Podziękowania dla xedos1972 nakierował mnie w temacie http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=452&t=160143&p=2707997#p2707997

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 13 wrz 2013, 11:43 przez Paweł, łącznie edytowano 2 razy
Powód: Nadanie atrybutu fotorelacji
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2011, 09:19
Posty: 615 (2/4)
Skąd: Bielsko-Biała
Auto: 323F BJ DiTD '99

Postprzez Piotr Raczkowski » 14 wrz 2013, 12:14

dobra robota na pewno się przyda
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2009, 18:25
Posty: 535
Skąd: Kłodzko
Auto: premacy 99r 101KM pb/lpg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323