Nie wiem o jakim imbusie mowa
Sam, jakieś 1000km temu, robiłem hamulce z tyłu i śruby na imbus...? Noż, cholera, może się mylę, ale takowej nie było.
Do zwolnienia ręcznego polecałbym Ci mocno takie klucze

bo tam jest naprawdę mało miejsca, żeby wygodnie odkręcić śrubę odpowiadającą za naciąg linki.
Albo jak masz to grzechotka + długa nasadka, bo gwint zaczyna przeszkadzać.
Jak zdejmiesz plastik przy ręcznym, to wszystko będzie jasne

Aha, pytałeś o trudności. Ja bym zaznaczył jedną, którą rzadko kiedy bierze się pod uwagę – zapieczenie śrub. Ile razy robię coś przy klockach, to śruby to jest takie cholerstwo, że pożal się Boże!
WD, jakieś odrdzewiacze, "szpreje", wszystko idzie na te śruby! I co? G**no. Klucz oczkowy + młotek uderzany w niego (koniecznie blisko śruby) i jakoś idzie. Przydaje się też jakaś gaz rurka, ale też ma swoje wady – a to klucz nie włazi do środka, a to lubi być za długa.
Jak już wygrasz ze śrubami, to będzie z górki.
Powodzenia!