Strona 1 z 1
glosnosc silnika przy obciazeniu

Napisane:
11 mar 2012, 21:25
przez Bo_Lo
moze to glupie pytanie...a jednak,jak glosny powinien byc ZL?mam wrazenie ze moj jest ciut za glosny,tzn takjakby '' warczy'' przy rozpedzaniu,troszke jak TDI,jak juz osiagne predkosc np 110, silnika nie slychac praktycznie.Na pewno jest glosniejszy niz w astrze 2 i wydaje mi sie ze jest tez glosniejszy niz 1.6 w BG.na wolnych obrotach i przy przegazowce niby jest normalnie.poza tym przy rozpedzaniu tak powyzej 4tys.obr czuc delikatne wibracje na pedale gazu ale moze to normalne.z tego co doczytalem to ze BJ maja bardzo liche wygluszenie ale wole sie upewnic .moze jakas mala nieszczelnosc w wydechu??

Napisane:
11 mar 2012, 21:44
przez Adamso93
U mnie to samo – tyle mogę CI powiedzieć, wydaje mi się, że to normalne, tak jakby świszczy silnik. Liche wygłuszenie i tyle. Włącz radyjko trochę głośniej i będzie ok.


Napisane:
11 mar 2012, 22:02
przez Bo_Lo
no u mnie to raczej nie swiszczy ,tylko tak ''szorstko''warczy.mi to nie przeszkadza,wrecz nie lubie jak nie slychac silnika,tylko czy to normalne ze tak warczy?
Re: glosnosc silnika przy obciazeniu

Napisane:
11 mar 2012, 22:28
przez Adamso93
To Ci jednak nie pomogę.

U mnie na wolnych obrotach jest typowe świszczenie jak słabiutki silnik od kosiarki, albo od polo 1.0

Słychać takie rytmiczne stukanie też podczas jazdy im szybciej jadę tym częściej słychać, cichutkie ale słyszalne tak jakby praca tłoków, albo czegoś podobnego. Warczeć zaczyna dopiero powyżej 4000 obrotów.

Napisane:
11 mar 2012, 23:50
przez black_pablo
nom wygłuszenie jest lipne u nas ale czego się spodziewać w 12 letnim aucie z tej klasy, ale fakt silnik ZL jest charakterystyczny w brzmieniu

Napisane:
12 mar 2012, 09:20
przez decadent
Jak kupiłem też był dziwnie głośny. Składały się na to dwie sprawy – poduszki silnika i tłumiki. Po wymianie poduszek, a zwłaszcza tej przy grodzi (miałem jakiś twardy wkład od mitsubishi, porażka) i przy rozrządzie dźwięk silnika stał się mniej basowy. Jeżeli chodzi o tłumiki to ich wymiana nic nie pomogła, bo zamienniki są głośne (np. asmet). Chyba że jakiś drogi bosal... Słychać tył przy obicążeniu...
Ponadto ciszej mi chodzi silnik troszkę po zastosowaniu ceramizera i może po regulacji zaworów, ale to może tylko placebo...

Napisane:
14 mar 2012, 22:37
przez Bo_Lo
dzisiaj jak odpalilem po 3 dniach to przez chwile(ok 10sekund) leciutko klekotal na przemian i cykal,po chwili i lekkim przegazowaniu chodzil juz cichutko.