Klub MazdaSpeed

Witam!
Jestem posiadaczką mazdy 323 98' od ok pół roku i wszystko pięknie ładnie aż tu nowy rok i problem – brak wspomagania.
Ulubiony mechanik twierdzi ze pompa ( dziś stwierdził ze sie nie podejmie naprawy mojej mazduni)
Kolejny ze na 90% przekładnia a na 10% pompa
Trzeci ze wystarczy olej zmieni ( nie pomogło)
Czwarty ze a 100% pompa i juz by wymieniał gdyby miał a ze to rzadki jego zdaniem samochód wiec nie ma
A jeszcze inny chciał zozbierac pompę ( nie jestem pewna czy sie takie rzeczy robi)
Jak działało wspomaganie to przy skręcaniu na parkingu można było usłyszec lekkie syczenie a teraz cisza
Czy ktoś zna jeszcze inne mozliwości
Z góry dziękuję

Hejka, mój kolega w skodzie fabii też nie miał wspomagania, tzn przestało mu działać. W ASO stwierdzili że to pompa (wiadomo jak to w ASO, najlepiej wymienic najpierw wszystko i naciągnąć klienta) ... okazało się że nie było po prostu płynu od wspomagania, gdzieś mu uciekł. Wiem że to głupio zabrzmi, ale może napoczątku sprawdź czy masz płyn?

życzę szybkiego rozwiązania problemu

płyn był a od dziś jest nowy bo niby miało pomóc:((

Rozumiem ...

Poniżej masz schemat całego układu wspomagania (jak chcesz całą specyfikację to mogę Ci podesłać na maila). Może pomoże w rozwiązaniu problemu
.

Wg mnie przyczyną Twoich problemów może być:
– mała nieszczelność w układzie wspomagania przez co układ traci ciśnienie
– pompa, która tego ciśnienia nie jest już w stanie wytworzyć
– a może zapowietrzony układ? Tu pytanie do kolegów, czy zapowietrzony układ może dawać efekt braku wspomagania?

Pompy generalnie się regeneruje, ale nie robiłem tego nigdy, więc nie wiem na ile jest to trwałe rozwiązanie. Wydaje mi się że nie powinny to być też jakieś gigantyczne koszta. Dodatkowo używaną pompę dostaniesz już za 150-200 zł, więc nie tak źle

u mnie też wydaje mi się, że kierownica ciężej chodzi niż powinna. Płyn jest w zbiorniczku, była mała nieszczelność na przewodzie, który wchodzi do pompy, przez co pomna była trochę "zapocona" ale naprawiłem to. Ale jak na samochód ze wspomaganiem skręca dosyć ciężko.

Ta opcja z nieszczelnoscią nawet mi się podoba bo to co dziś usłyszałam to tragedia – a wiec pompa mogła paści co spowodowało przedostanie się opiłków do przekładni i ją uszkodziło – dowiem sie za tydzień gdy postawię mazdunię na warsztat

Zwróćcie uwagę, że powodem ciężkiego skręcania może być nawet zapieczone łożysko w kolumnie mcphersona, może nawet drążki kierownicze, nie musi to być wspomaganie...

sufd napisał(a):Ta opcja z nieszczelnością nawet mi się podoba bo to co dziś usłyszałam to tragedia

Nie ma co panikować, wszystko da się zrobić, pozostaje tylko kwestia ceny
A do rzeczy – obstawiałbym pompę. Gdyby była nieszczelność to by uciekł płyn (zakładam, że był przed wymianą). Jak koledzy pisali używana do kupienia w cenie 150-200 zł. No i oczywiście robocizna.
Jeżeli sprawdzi się czarny scenariusz z opiłkami w przekładni to pewnie i przekładnię trzeba będzie zmienić (też koszt ok. 200 zł), bo raczej zregenerować się jej już nie da. Gdybyś jednak kupowała używaną przekładnię, to postaraj się znaleźć coś z nowszych mazd, po te stare mogą już cieknąć, więc wymagałyby regeneracji, a to znowu koszt ok. 200 zł (choć może być wyższy).

I już dziś sieę wszystko wyjaśniło. Pompa była zatarta i opiłki się dostały do przekładni ale trafił się super mechanik który naprawił pompę posiadanymi częściami, przekładnie przepłukał i skasował całe nic i działa. Mam nadzieje że tak pozostanie.

O!
A gdzie są tacy mechanicy, którzy dobrze robią i nic nie biorą (lub prawie nic)?
PS. Dobrze, że już wszystko dobrze

uważam ze 150 zł to niewiele w stosunku do przewidywanych kosztów jakie bym poniosła gdybym kupiła nawet używaną pompę i nie mówię tu już o przekładni.

kosz naprawy- 150zł
radość z działającego wspomagania w ukochanej mazdzie- bezcenne

sufd napisał(a):uważam ze 150 zł to niewiele w stosunku do przewidywanych kosztów jakie bym poniosła gdybym kupiła nawet używaną pompę i nie mówię tu już o przekładni.

Słuszna uwaga – taka cena to niemal za darmo...