Strona 1 z 2

Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 26 cze 2010, 09:37
przez zurekk
Witam
Ponieważ amortyzator skończył się z dnia na dzień, wylał się i zaczął hałasować, chciałbym jak najszybciej dokonać wymiany.
Nie wiem czy robić to samemu czy dać do warsztatu? Ile taka wymiana może kosztować średnio?
Co trzeba wymienić oprócz samego amortyzatora?
– Rozumiem, że odboje i osłony (zestaw ochrony przeciwpyłowej wg InterCars), bo stare się rozsypały.
– można jakoś przed rozebraniem sprawdzić czy górne mocowanie amortyzatora nie nadaje się czasem do wymiany?

Pozdrawiam

Edit: nie napisałem, ale chodzi o tył

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 26 cze 2010, 15:19
przez karmazyn33
Ni piszesz które padły tył czy przód? Nie wiem jak przód ale tył wymieniałem sam w garazu jak ładna pogoda to na dworze można , Potrzebny Ci bedzie przede wszystkim sciągacz do spręzyn , no i tak jak piszesz osłony i odboje (SACHS są dobre wytrzymałe),no i nowe łączniki stabilizatora , potem dobrze by było popsikać sruby WD-40 lepiej wtedy odkręcić . Demontujesz boczki w bagażniku żeby się dostać do amora i odkręcasz 3 sruby zdejmujesz dekielek i masz mocowanie na wierzchu juz .Odkręcasz amortyzator przy kole i wyjmujesz dobrze jest najpierw przed wyjęciem amora poluzować srubę mocującą amortyzator od góry , bo jak wyjmiesz go to może być problem z odkręceniem jej bo się będzie amor obracał i nie odkręcisz, zakładasz sciagacz do sprężyn sciągasz je na tyle żeby luzna była i rozkręcasz amora , na nowego zakładasz odboje osłony gumy tłumiące i spręzyne i skręcasz – przy założeniu że górne mocowania amora jest zdrowe.Zakładasz ,skręcasz,– zakładasz nowe łączniki stabilizatora ( bo wątpliwe żeby się odkręcily bez problemu_)No i zabierasz się za drugą stronę , bo zapewne wiesz że amory powinno się wymieniać kompletami.
To tak w skrócie jeżeli chodzi o amortyzatory tylne – jak coś to gdzieś jest fotorelacja wymiany tylko że do modelu BA ale to wszystko przebiega tak samo.
Myśle że wmiare zrozumiale napisałem choć tak po łebkach jak coś to pisz i pytaj.


zurekk napisał(a):Witam

– można jakoś przed rozebraniem sprawdzić czy górne mocowanie amortyzatora nie nadaje się czasem do wymiany?

Pozdrawiam


Trzeba by zdjąć boczne osłony odkręcić tę puszkę która zakrywa góre amora i zobaczyć czy nie jest przerdzewiałe , ewentualnie podnieśc samochód i poruszać jakoś amortyzatorem i zobaczyc czy nie rusza sie na boki . Takie coś przychodzi mi na myśl nic innego , chyba że ktoś ma jakiś patent na to

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 26 cze 2010, 17:50
przez zurekk
Dzięki za bardzo konkretną odpowiedź. Chodzi o tył, o czym zapomniałem napisać.
A u Ciebie w jakim stanie było te górne mocowanie? Dużo czasu Ci zajęła wymiana kompletu?

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 26 cze 2010, 19:02
przez karmazyn33
Wymiana pierwszej strony była dłuższa bo pierwszy raz robiłem takie coś a do tego wymieniłem od razu czujnik od ABSu a druga strona zdecydowanie szybciej , nie pamietam jak długo , ale podstawa to namoczyć zapieczone sruby WD-40 , jak sruby juz puszczą to potem leci juz łatwo. Mocowanie mojego amora było OK , lekki nalot tylko był to przeczyściłem i zamalowałem.

Ze 3 godz to na spokojnie mozna wymienicz jak nie szybciej, pod warunkiem że wszystko masz i nic po drodze nie urwiesz.

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 6 kwi 2012, 18:49
przez cirro
Witam,
planuje wymienić amortyzatory z przodu. Czy rzeczywiście potrzebny jest ściągacz do sprężyn?Proszę o info od osoby, która już wymieniała.
Wymieniałem z tyłu i obyło się bez ściągacza.
Pozdrawiam.

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 6 kwi 2012, 20:27
przez decadent
Z tyłu są miękkie sprężyny. Z przodu są bardzo twarde, nie da rady bez ściągacza, praktycznie.

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 8 kwi 2012, 17:30
przez rav 75
Ściągacze są potrzebne niezależnie czy do przodu czy tyłu,ząbki nie grzybki,trzy razy nie rosną. A i (jeżeli nie były jeszcze nigdy wymieniane)dobre klucze żeby w ogóle odkręcić od piasty. Ja pół roku temu wymieniałem 4 szt,nasadka 19 dała radę,ale rurkę miałem dł. 50 cm,i lekko nie było.

PostNapisane: 2 maja 2012, 22:27
przez Don Gregorio
Ja jestem po wymianie amorów.
Bez ściągacza do sprężyn nie startuj – o ile uda Ci się ze starego amora zdjąć to na nowy już nie wciśniesz tak jak ma być.
poza tym sama wymiana amortyzatora to nic trudnego :)
Już chyba gorzej wymienia się klocki hamulcowe w przypadku zatartego cylinderka w zacisku :)

PostNapisane: 3 maja 2012, 09:44
przez kubi2410
mam pytanko czy ta guma na której leży sprężyna w amortyzatorze jest w zestawie czy kupuje się oddzielnie bo u mnie jest już popękana?

PostNapisane: 3 maja 2012, 09:46
przez Don Gregorio
Guma nie jest w zestawie.
Jeśli musisz wymienić to szykuje Ci się odrębny zakup :)

PostNapisane: 4 maja 2012, 21:10
przez kubi2410
Witam co o tym myślicie miał może ktoś styczność z częściami tej firmy ?
http://allegro.pl/amortyzator-tyl-mazda ... 63748.html

PostNapisane: 4 maja 2012, 21:15
przez chelios
Panowie rozmontowałem całą kolumnę mc perhsona, zamontowałem sprężynę na nowy amortyzator, odbój i mocowanie. Po zamontowaniu i przykręceniu w nadkolu 3 śrubkami nie mogę ponownie połączyć kolumny z tarczą, jest za długa czy przy montażu mocowania trzeba ścisnąć tłok ?? <co?> Nie wiem co robię żle, postępowałem dokładnie tak jak w fotorelacji z dzialu BA. Dodam jeszcze ze amortyzator tylna prawa strona kyb nr kat. 333276

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 5 maja 2012, 10:53
przez Don Gregorio
A dobrze ścisnąłeś na śrubie sprężynę?
Wymieniałem kilka dni temu i elegancko pasowały

PostNapisane: 6 maja 2012, 12:55
przez chelios
Podłożyłem pod amor klocek i opuściłem na lewarku wszystko się spasowało :)

PostNapisane: 7 maja 2012, 21:34
przez Marceli Szpak
Ściągacz? jaki ściągacz :D
O ja głupi zapomniałem zrobić foto na co wpadł mój staruszek, dlatego też przygotowałem animację full professional hahaha
Wymiana jednej sztuki góra 3min ;)

Obrazek

PostNapisane: 8 maja 2012, 13:08
przez Piotr Raczkowski
Marceli Szpak napisał(a):Ściągacz? jaki ściągacz :D
O ja głupi zapomniałem zrobić foto na co wpadł mój staruszek, dlatego też przygotowałem animację full professional hahaha
Wymiana jednej sztuki góra 3min ;)

Obrazek

gratuluje pomysłowości :)

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 8 maja 2012, 15:20
przez decadent
Jaki talent plastyczny !

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 3 cze 2012, 12:32
przez kurioza
Witam
a ja chciałbym sie zapytać, bo pękła mi spreżyna z przodu i musze wymienić, czy należy wymieniać spręzyny parami czy moge wymienić tylko tą pękniętą, bo mechanik u którego byłem powiedział,że nie trzeba dwóch bo ta nowa i tak się ułozy po jakimś czasie, a ktoś inny mi znowu mowił ze lepiej obie bo auto od strony nowej sprężyny będzie podniesione wyżej i na starą bedzie nałozona większa siła, wiec i tak może druga pęknąć, wiec lepiej od razu obie.. ja tam nigdy sprezyn nie wymienialem, wiec nie wiem jaka jest roznica po wymianie jednej a dwóch..

PostNapisane: 3 cze 2012, 13:23
przez xedos1972
możesz wymienić jedną , jak kupisz z allegro jakaś używkę . nowa będzie się inaczej spisywać bo nie znasz np. twardości tej starej sprężyny i jak się będzie miała np 13-letnia sprężyna do nowej

Re: Amortyzatory tylne – wymiana

PostNapisane: 3 cze 2012, 19:45
przez kurioza
a jeszcze jedno.. jak sie wymienia koncówki drążków to trzeba robic potem zbieżność?