Jakie amortyzatory?
Najgorzej, że nie jest to usterka typowa i nie mam żadnej gwarancji, że uznają mi reklamację... Jakby wylały, albo miały nagle na badaniu niską sprawność to co innego... \nie wiadomo jak będą się zachowywać po wymontowaniu.. Demontaż i montaż – i tak w kółko, to kosztuje, czas, pieniądze i nerwy. Pewnie tylko ze sprężynami tak buczą, a bez pewnie nie.
Na ory nic takiego nie miałem.
edit: Amory dobre – źle zamontowane
Na ory nic takiego nie miałem.
edit: Amory dobre – źle zamontowane
Ostatnio edytowano 6 wrz 2010, 08:16 przez decadent, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Ale możliwości też nie masz za wiele albo auto na cegłówki i niech czeka na wynik reklamacji tylko nie wiadomo jak długo albo nowe amory a te oddać i tak jak pisałem dogadać się na zwrot pieniędzy.
Powiedzcie mi proszę, jak samochód stoi na równym (jeżeli to ma znaczenie), patrząc z góry na górne mocowanie amortyzatora, pod maską, to śruba górna tłoku amortyzatora jest centralnie w środku otworu mocowania kolumny mcphersona, czy niekoniecznie 
U mnie zdecydowanie całe górne mocowanie jest nie osiowo, w kierunku szyby. Aż zgłupiałem, myślałem, że już wszystko wiem na ten temat, a tu takie głupie pytanie...
U mnie zdecydowanie całe górne mocowanie jest nie osiowo, w kierunku szyby. Aż zgłupiałem, myślałem, że już wszystko wiem na ten temat, a tu takie głupie pytanie...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Tak czytam Twoje przypadłości i wydaje mi się, że amortyzatory to Ty masz pewnie dobre, a skrzypią bo może są jeszcze na tyle dobrze spasowane, że coś mocno się o coś trze pod wpływem jakieś nietypowej siły działającej na nie. I pewnie ta siła powoduje te drgania na kierownicy (a w ogóle to zapomniałem – po wymianie amorów drga Ci jeszcze kierownica?).
Czy Ty aby na pewno robiłeś geometrię? Może Cie kantowali i ustawiali tylko zbieżność? Jakoś nie przekonuje mnie to, że masz takiego niefarta, że nikt nie umie Ci pomóc z drganiami i teraz jeszcze trafiasz na parę (!!!) amorów, które maja wadę o jakiej jeszcze nikt nie słyszał.
Nadal uważam, że masz samochód po kiepsko naprawionym dzwonie.
Czy Ty aby na pewno robiłeś geometrię? Może Cie kantowali i ustawiali tylko zbieżność? Jakoś nie przekonuje mnie to, że masz takiego niefarta, że nikt nie umie Ci pomóc z drganiami i teraz jeszcze trafiasz na parę (!!!) amorów, które maja wadę o jakiej jeszcze nikt nie słyszał.
Nadal uważam, że masz samochód po kiepsko naprawionym dzwonie.
- Od: 16 sie 2007, 14:23
- Posty: 288
- Skąd: Konopnica
- Auto: BJ ZL
Nie wykluczam...
Geometrię robili przy mnie – głównie tył ustawiali, z przodu zbieżność, a pozostałe kąty to przecież górne mocowanie amora (wyprzedzenie i to drugie) – tu stwierdzili, że wszystko w normie i nie trzeba było ustawiać.
Nie zamierzam w tym wątku o drganiach rozprawiać, ani o dzwonach.
Twoje przypuszczenie o złym spasowaniu amortyzatorów przy montażu może być słuszne...
Zanim jednak zamontowano mi nowe, demontowano w celu sprawdzenia jeden z moich starych amorów i wtedy po ponownym złożeniu kolumny przez 300 km nic się nie działo. Dopiero po wymianie na nowe.
No i jak z tym otworem patrząc z góry
Góra mocowania jest osiowo w otworze czy nie 
Edit:
No i wszystko jasne – ( w tym miejscu mnóstwo przekleństw, głównie na mechanika).
Chciałem, żeby było taniej to podjechałem do znajomego – amortyzatory zostały założone źle !
Góra mocowania w odwrotną stronę – biały znaczek nie tam gdzie trzeba.
Tak myślałem, że powinno być osiowo... i zwracałem mu na ten biały znaczek uwagę !
No nie mogę, ten (tu znów przekleństwa) chyba załatwił mi nowe amory...
Jak pokazywałem fragment pdfa instrukcji serwisowej to widziałem tylko uśmieszki.
Geometrię robili przy mnie – głównie tył ustawiali, z przodu zbieżność, a pozostałe kąty to przecież górne mocowanie amora (wyprzedzenie i to drugie) – tu stwierdzili, że wszystko w normie i nie trzeba było ustawiać.
Nie zamierzam w tym wątku o drganiach rozprawiać, ani o dzwonach.
Twoje przypuszczenie o złym spasowaniu amortyzatorów przy montażu może być słuszne...
Zanim jednak zamontowano mi nowe, demontowano w celu sprawdzenia jeden z moich starych amorów i wtedy po ponownym złożeniu kolumny przez 300 km nic się nie działo. Dopiero po wymianie na nowe.
No i jak z tym otworem patrząc z góry
Edit:
No i wszystko jasne – ( w tym miejscu mnóstwo przekleństw, głównie na mechanika).
Chciałem, żeby było taniej to podjechałem do znajomego – amortyzatory zostały założone źle !
Góra mocowania w odwrotną stronę – biały znaczek nie tam gdzie trzeba.
Tak myślałem, że powinno być osiowo... i zwracałem mu na ten biały znaczek uwagę !
No nie mogę, ten (tu znów przekleństwa) chyba załatwił mi nowe amory...
Jak pokazywałem fragment pdfa instrukcji serwisowej to widziałem tylko uśmieszki.
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Gratuluje, a nie mówiłem że łączniki będziesz miał do wymiany 
Poprawiałem mocowanie amorów sam w swoim garażu wczoraj wieczorem, więc brałem pod uwagę, że łączniki będą do wymiany, ale ich przecież nie miałem. Chciałem zrobić to jak najszybciej bo wolę jeździć ze stukiem niż dalej wykańczać nowe amortyzatory...
Teraz przynajmniej nic nie skrzypi (za to stuka).
Mam nadzieję, że łączniki wymieni mi za free ten mechanik, co sp.. amory...
Teraz przynajmniej nic nie skrzypi (za to stuka).
Mam nadzieję, że łączniki wymieni mi za free ten mechanik, co sp.. amory...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
W końcu wymieniłem łączniki sobie sam – jeszcze znów coś by mi sp....
Przestało stukać, ale potem znowu zaczęło – po prostu łącznik się poluzował. Dokręciłem porządnie i teraz spokój. Pamiętajcie zatem – łączniki zakręcić dość mocno (chociaż w serwisówce nakazują niezbyt mocno).
Niestety amortyzatory znów się odezwały...
Znów je słychać, jak się zastaną... (choć dużo mniej). Może już je wykończył ten nieprawidłowy montaż....
Ale nie ma już drgań przynajmniej
Przestało stukać, ale potem znowu zaczęło – po prostu łącznik się poluzował. Dokręciłem porządnie i teraz spokój. Pamiętajcie zatem – łączniki zakręcić dość mocno (chociaż w serwisówce nakazują niezbyt mocno).
Niestety amortyzatory znów się odezwały...

Znów je słychać, jak się zastaną... (choć dużo mniej). Może już je wykończył ten nieprawidłowy montaż....
Ale nie ma już drgań przynajmniej
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Witam!
Planuję na wiosnę wymienić tylne amortyzatory.( stan 59% i 51%) I tu powstał mały problem, jak już pisałem wcześniej moja Mazia jest troszkę obniżona (poprzedni właściciel ją obniżył-niemiec). Po dobraniu się do amortyzatorów i sprężyn, przeczytałem symbole. I tak sprężyny mam firmy H&R 29478 Ha R( są w bardzo dobrym stanie i je zostawiam), jednak amory mam firmy Unisia Jecs prawy BJ5R28700e 9X01, lewy BJ3D28900e 9X01. Długość amora ok 37,5cm, a sprężyn 33cm. Z tego co widzę to moje zawieszenie jest ok 4 cm obniżone od fabrycznego. Niestety nie mogę znaleźć odpowiednika dla amorów, a standardowe raczej nie bedą pasowały. Nie chcę jej podnośić, bo komfort prowadzenia jest znakomity.Czy ktoś może mnie poratować, po przeglądam różne fora i firmy, które produkują amory i nie mogę dopasować odpowiedników amorów.
Planuję na wiosnę wymienić tylne amortyzatory.( stan 59% i 51%) I tu powstał mały problem, jak już pisałem wcześniej moja Mazia jest troszkę obniżona (poprzedni właściciel ją obniżył-niemiec). Po dobraniu się do amortyzatorów i sprężyn, przeczytałem symbole. I tak sprężyny mam firmy H&R 29478 Ha R( są w bardzo dobrym stanie i je zostawiam), jednak amory mam firmy Unisia Jecs prawy BJ5R28700e 9X01, lewy BJ3D28900e 9X01. Długość amora ok 37,5cm, a sprężyn 33cm. Z tego co widzę to moje zawieszenie jest ok 4 cm obniżone od fabrycznego. Niestety nie mogę znaleźć odpowiednika dla amorów, a standardowe raczej nie bedą pasowały. Nie chcę jej podnośić, bo komfort prowadzenia jest znakomity.Czy ktoś może mnie poratować, po przeglądam różne fora i firmy, które produkują amory i nie mogę dopasować odpowiedników amorów.
Czy do bj-tek można zastosować osłony i oboje do amortyzatorów tylnych z jakieś jakiegoś innego auta?
- Od: 9 cze 2011, 15:54
- Posty: 21
- Skąd: wrocław
- Auto: mazda 323f 2.0 DiTD
Raczej nikt Ci tego nie powie. Dowiedz się o rozmiar ory i idz do sklepu a wg katalogu już coś Ci dobiorą, ale czy warto? Dużo nie oszczędzisz
- Od: 12 kwi 2009, 10:55
- Posty: 1380 (0/1)
- Skąd: Chełm
- Auto: 323F BJ 2.0 RF4F DiTD '01 Classic Red
Micha3l napisał(a):Don Gregorio napisał(a):czy warto? Dużo nie oszczędzisz
też tam uważam, ja całkiem nie dawno, dałem 50 PLN za komplet oslon i odboji na tył
Komplet to znaczy na dwie strony? Gdzie kupowałeś? I jakiej to firmy?
- Od: 12 kwi 2009, 10:55
- Posty: 1380 (0/1)
- Skąd: Chełm
- Auto: 323F BJ 2.0 RF4F DiTD '01 Classic Red
mi w sklepie oboje + osłony na jedną stronę powiedzieli 55zł 
- Od: 9 cze 2011, 15:54
- Posty: 21
- Skąd: wrocław
- Auto: mazda 323f 2.0 DiTD
Micha3l napisał(a):kupowałem też u nich
u kogo dokładnie?
- Od: 12 kwi 2009, 10:55
- Posty: 1380 (0/1)
- Skąd: Chełm
- Auto: 323F BJ 2.0 RF4F DiTD '01 Classic Red
Don Gregorio napisał(a):Micha3l napisał(a):kupowałem też u nich
u kogo dokładnie?
FHU "SpeedOil"
Jarosław Skrzypka
66-008 Swidnica
tel.512-130-699
speedoil@wp.pl
Bez Mazdy nie ma jazdy
- Od: 3 sty 2011, 12:11
- Posty: 152
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F'99 BJ 1.5 GLX Twilight Blue Mica LPG KME Nevo
tez musze wymienic tylne ale szukam tanich i znalazlem w lodzi olejowo-gazowe szwedzkiej firmy GH
ale sa po 128,90 wiec chyba warto co o tym myslicie ?
http://allegro.pl/amortyzator-tyl-mazda ... 10421.html
o jest jeszcze taniej
firmy niemieckiej SFEC
http://allegro.pl/amortyzator-mazda-323 ... 12716.html
no i ewentualnie KAMOKA ale to juz drozsze bo 165 zl
http://allegro.pl/mazda-323-bj-98-amort ... 08156.html
ale sa po 128,90 wiec chyba warto co o tym myslicie ?

o jest jeszcze taniej
firmy niemieckiej SFEC

no i ewentualnie KAMOKA ale to juz drozsze bo 165 zl

- Od: 19 sie 2011, 22:48
- Posty: 323
- Skąd: Łódź; Widzew Wschód ; Sacharowa
- Auto: Mazda 6 GG
2.0 benzyna
147KM
po lifcie 2006r
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości