Jakie amortyzatory?

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez tomciokr » 7 sie 2010, 10:04

Może masz większe koła i nakładki to i wizualnie niżej siedzi :) albo sprężyny siadły. Wystarczy że popatrzysz w katalog części to sam zobaczysz że wszędzie to samo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2008, 16:33
Posty: 361
Skąd: Kraków
Auto: Honda CR-V
Hyundai Getz 1.1
Była Mazda 323F BJ FS 2.0

Postprzez decadent » 9 sie 2010, 09:42

W końcu kupiłem SACHS przednie po 220 zł za sztukę oraz zestaw "service kit" SACHS (odboje plus osłony) za 60 zł. Na pudełku z osłonami made in Germany, a amory niestety już made in China.
Na razie sprawują się dobrze. Nie zauważyłem żadnej różnicy w działaniu z oryginałami, poza tym, że na większych przełomach mocniej buja (szybsza reakcja).
Zobaczymy jak będzie.
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez gerz50 » 9 sie 2010, 10:48

Co do stukania to ostatnio tak miałem do wymiany na pierwszy rzut poszły przednie amortyzatory oraz łączniki stabilizatorów przednie (teraz będę wymieniał z tyłu). Podczas przejeżdzenia po nierównościach było słychać głuche pukanie nawet wyjeżdżając z garażu po kostce granitowej też. Wymieniłem przednie Monroe gazowe nie wiem czy to dobre amortyzatory ? ale narazie cisza i spokój nic nie stuka nic nie puka i to mnie cieszy. Jak sie amortyzatory te nie sprawdzą to następne będą Kayaby japonskie.
Od mechanika dowiedziałem się tyle, że łączniki stabilizatorów (mówię o częściach zamiennych, nieoryginalnych) w naszych polskich warunkach powinny wytrzymać 7-8 m-cy. Dotychczas jeździłem na oryginalnych -mazdowskich.

Pozdrawiam
Grzesiek 323F BJ -tka 1.6 2001r.
lubuskie
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 kwi 2005, 21:00
Posty: 282
Skąd: ŻAGAŃ (lubuskie) /LEGNICA/ WROCŁAW
Auto: Mazda 3 BL 1.6 2013; Mazda 3 BL 2.0 Disi 2012;
była;Mazda3 1.6 Active 2006 & Mazda3 2.0 Sport 2009
323F BJ 2.0 FS Sportive '01

Postprzez Mako » 9 sie 2010, 13:11

gerz50 proponuje kupic zamienniki rodzimej produkcji z firmy Ramech. Cena jest wrecz smieszna a trwalosc duzo wieksza na naszych drogach niz mazdowskich. Duzo ludzi juz zalozylo i mysle ze sa zadowoleni z zakupu.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez decadent » 9 sie 2010, 14:51

Mako napisał(a):gerz50 proponuje kupic zamienniki rodzimej produkcji z firmy Ramech. Cena jest wrecz smieszna a trwalosc duzo wieksza na naszych drogach niz mazdowskich. Duzo ludzi juz zalozylo i mysle ze sa zadowoleni z zakupu.


Mowa o łącznikach oczywiście ?
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Mako » 9 sie 2010, 15:34

tak tak, brak czasu w pracy i skroty myslowe robia swoje :D
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez decadent » 24 sie 2010, 08:22

decadent napisał(a):W końcu kupiłem SACHS przednie po 220 zł za sztukę oraz zestaw "service kit" SACHS (odboje plus osłony) za 60 zł. Na pudełku z osłonami made in Germany, a amory niestety już made in China.
Na razie sprawują się dobrze. Nie zauważyłem żadnej różnicy w działaniu z oryginałami, poza tym, że na większych przełomach mocniej buja (szybsza reakcja).
Zobaczymy jak będzie.


No i nie jestem zadowolony z tych amorów SACHS !
Obawiałem się tego made in China.
Działają dobrze, ale wystarczy, że auto postoi parę minut i wtedy przy pierwszym ugięciu wydają dziwne dźwięki – stawiają opór, przy rozprężeniu. Wystarczy nacisnąć kilka razy auto i dźwięk znika. Wkurzające to jest przy ruszaniu, bo słychać tępy dźwięk nawet w kabinie, tak jakby amory się zastały lub zapiekły. Po 200 metrach wszystko wraca do normy. Na początku myślałem, że to hamulce, ale po ugięciu auta "na sucho" wyszło, że to amory – identycznie słychać lewy, jak i prawy.

Dźwięki identyczne wydaje przepychacz do zlewozmywaka przy pracy.

Czy to normalne ? Przejdzie im z czasem ?
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Haszcz » 26 sie 2010, 13:11

Ja u siebie zmianilem 2 lata temu na KYB i jestem bardzo zadowolny – pod 2 latach jazdy po róznych "drogach" sprawnosc dalej powyzej 80% . Sachs tez dobra firma ale moze ci trafiła jakas lipna seria. Moze spróboj zareklamowac. Jest tez sznasa ze moze im samo przejdzie. :D
NA przykład mi ostatnio zaczeło lewe łożysko Mcpersona skrzypiec przy kreceniu kierownicą, po czym nagle sie cudowanie wyleczyło <co?> (niestety w miedzy czasie zamówilem juz czesci i zalegaja w domu :| )
Swoja drogą załuje ze nie zrobilem tego od razu przy okazji wymiany amorków.
Pozdro
Haszczu

car history:
2005-2007 --> 323F BA 1.5 '98
2007-.... --> 323F BJ 2.0 Sportive '01
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 wrz 2005, 11:00
Posty: 263
Skąd: Szczecin
Auto: 323F BJ 2.0 Sportive '01
Mazda 3 BK'06 1.6 CITD

Postprzez decadent » 31 sie 2010, 08:31

Wcale im nie przechodzi, zastanawiam się nad reklamacją.
Przy większym ugięciu skrzypią jak..... teraz cały czas...

Pisałem, że obawiam się made in china i wykrakałem...
Nie wiem, może trzeba je nasmarować, czy co ?

Ps: ja to mam jakiegoś pecha... jak sobie pomyślę, że trzeba piąty raz wykręcić amory i zostawić auto chyba na miesiąc na podpórkach (wysyłka, reklamacja, itd..) to mi się niedobrze robi...

Edit: Amortyzatory sachs ok – źle mi je po prostu zamontowano
Ostatnio edytowano 6 wrz 2010, 08:20 przez decadent, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Jocker » 31 sie 2010, 18:19

Haszcz napisał(a):Ja u siebie zmianilem 2 lata temu na KYB i jestem bardzo zadowolny – pod 2 latach jazdy po róznych "drogach" sprawnosc dalej powyzej 80% . Sachs tez dobra firma ale moze ci trafiła jakas lipna seria. Moze spróboj zareklamowac. Jest tez sznasa ze moze im samo przejdzie. :D
NA przykład mi ostatnio zaczeło lewe łożysko Mcpersona skrzypiec przy kreceniu kierownicą, po czym nagle sie cudowanie wyleczyło <co?> (niestety w miedzy czasie zamówilem juz czesci i zalegaja w domu :| )
Swoja drogą załuje ze nie zrobilem tego od razu przy okazji wymiany amorków.


Daj Bóg bym ja też miał spokój bo właśnie jestem świeżo po wymianie amorów właśnie na tą markę i jak na razie jestem zadowolony choć trochę mnie to kosztowało. Przede wszystkim wreszcie nic w moim aucie nie stuka co jest bolączką BJotek. Szkoda, że pomogła dopiero wymiana amorów. Gorsza sprawa z tymi poduszkami bo niestety musiałem kupić oryginały, a za tanie niestety nie są.
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Postprzez decadent » 1 wrz 2010, 08:00

Jocker napisał(a):Daj Bóg bym ja też miał spokój bo właśnie jestem świeżo po wymianie amorów właśnie na tą markę i jak na razie jestem zadowolony choć trochę mnie to kosztowało. Przede wszystkim wreszcie nic w moim aucie nie stuka co jest bolączką BJotek. Szkoda, że pomogła dopiero wymiana amorów. Gorsza sprawa z tymi poduszkami bo niestety musiałem kupić oryginały, a za tanie niestety nie są.


Czyli jakie kupiłeś, KYB czy SACHS ?

Zaczynam się zastanawiać dlaczego skrzypi zarówno lewy jak i prawy – dystrybutor nigdy nie miał reklamacji sachsa z takiego powodu. Były dwie reklamacje przez kilka lat z powodu wylania.
Dziwne...
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Jocker » 1 wrz 2010, 20:58

decadent napisał(a):Czyli jakie kupiłeś, KYB czy SACHS ?

Zaczynam się zastanawiać dlaczego skrzypi zarówno lewy jak i prawy – dystrybutor nigdy nie miał reklamacji sachsa z takiego powodu. Były dwie reklamacje przez kilka lat z powodu wylania.
Dziwne...


KYB :). Po tym co piszesz coś czuję, że wina nie leży w samych amorach.
Forumowicz
 
Od: 28 mar 2010, 17:50
Posty: 96
Skąd: Radomsko
Auto: Mazda 323F BJ 2.0D, 1999r.

Postprzez decadent » 2 wrz 2010, 08:30

Kurcze, może te głupie drgania, co tyle się rozpisuję w oddzielnym wątku o nich, załatwiają mi amortyzatory ??
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez gerz50 » 2 wrz 2010, 13:48

Ja narazie jestem zadowolony ze swoich amorków Monroe gazowe. Przez miesiąc pokonałem 1500km i narazie spisują się rewelacyjnie, zarówno na dziurawych drogach jak i pseudo-autostradach.
Polecam także przy wymianie amorków zarówno przednich jak i tylnych wymianę łączników stabilizatora, poprawi się odczuwalny komfort i nic nie będzie stukać ani pukać.

Pozdrawiam serdecznie posiadaczy 323F BJ :–)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 kwi 2005, 21:00
Posty: 282
Skąd: ŻAGAŃ (lubuskie) /LEGNICA/ WROCŁAW
Auto: Mazda 3 BL 1.6 2013; Mazda 3 BL 2.0 Disi 2012;
była;Mazda3 1.6 Active 2006 & Mazda3 2.0 Sport 2009
323F BJ 2.0 FS Sportive '01

Postprzez decadent » 3 wrz 2010, 12:36

Chciałem zademonstrować mechanikowi przypadłość moich Sachs'ów i tylko się ośmieszyłem, bo jak dojechałem do niego to się po drodze zdążyły rozruszać i już nic nie było słychać. A wcześniej jak mazda stała na nierównym podwórku to przy każdym ugięciu czuć było jakby opór przy powrocie kolumny, no i ten dźwięk.
Oleję to. Nie chce mi się tego nawet reklamować, ale takie rzeczy nie powinny się zdarzać w ogóle, przecież ta firma ma renomę

EDIT: Jak się ostatecznie okazało amory źle mi założono
Ostatnio edytowano 6 wrz 2010, 08:18 przez decadent, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez YgooR » 3 wrz 2010, 15:27

Nie wiem czy już wymieniałeś łączniki stabilizatora, ale u mnie np. przy wsiadaniu czy nierównościach oraz kręceniu kierownicą było skrzypienie. Po wymianie łączników wszystkie objawy ustały. Jak jeszcze nie wymieniałeś to spróbuj bo i tak musiałbyś je wymienić za jakiś czas. Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 mar 2009, 23:15
Posty: 827 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: 323F BJ 2.0 DiTD '99

Postprzez decadent » 4 wrz 2010, 01:31

Tak, jasne i słychać byłoby te łączniki tylko jak samochód trochę postoi i przez 30 m po ruszeniu....

Dzisiaj jak ruszałem to dźwięk powracających (rozprężających się) amorów wprawił w wibracje całą budę.
Przeszło im na trzecim dołku. Za każdym razem amortyzatory mi się "zastają".
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez YgooR » 4 wrz 2010, 13:38

decadent napisał(a):Tak, jasne i słychać byłoby te łączniki tylko jak samochód trochę postoi

Nie napisałem że to na pewno łączniki, próbowałem tylko podsunąć jakiś pomysł. Łączniki nie są bardzo drogie a i tak za jakiś czas będziesz musiał je wymienić (o ile nie były już wymieniane).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 mar 2009, 23:15
Posty: 827 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: 323F BJ 2.0 DiTD '99

Postprzez decadent » 4 wrz 2010, 16:12

Ok, wiem, dobrze radzisz.
Akurat u mnie łączniki wymieniane były jakieś 2 lata temu więc może jeszcze są dobre.

Martwią mnie jednak te amory – jest coraz gorzej. Coraz dłuższe odcinki muszę przejechać, żeby się rozruszały.
Przestrzegam przed sachs ....

edit?: SACHS ok – źle mi je po prostu założono
Ostatnio edytowano 6 wrz 2010, 08:17 przez decadent, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez YgooR » 4 wrz 2010, 16:40

Spróbuj porozmawiać ze sprzedawcą, kiedyś jak kupiłem wadliwe klocki hamulcowe powiedzieli mi że jak będą wadliwe oddadzą kase, a ja mogłem od razu kupić nowe.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 mar 2009, 23:15
Posty: 827 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: 323F BJ 2.0 DiTD '99

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323