Wczoraj rano odpalam auto wyjeżdżam z posesji na ulicę i zauważam ze nie zgasły mi kontrolki od ABS,TSC/TSC OFF i ręcznego jednak auto normalnie hamowało ,ręczny spuszczony , na zaciągniętym ręcznym auto stawiało opór przy próbie ruszenia .
Wiem ze ww objawy mogą wystąpić przy niskich temp ale teraz gdzie mamy +25-30C
zacząłem nie co grzebać i co mi przyszło pierwsze na mysl to czujnik w zbiorniku z płynem hamulcowym .Stan płyny na MAX ..odpiąłem wtyczkę od czujnika po chwili podłączyłem ,przekręciłem kluczyk i kontrolki zgasły po 2 sek tak jak ma być .
Ale dzisiaj wychodzę z pracy odpalam auto na parkingu i dupa ww kontrolki się świecą ... to zrobiłem ten sam myk z wtyczką jednak tym razem nie zadziałało
BYłem zmuszony jechać na miasto załatwić kilka spraw ,zatrzymałem się na jednym parkingu zgasiłem auto załawtwiłem co trzeba ,odpalam i czterech kontrolek ABS , TSC ,TSC off ,ręczny ... po przekręceniu kluczyka zgasła tylko kontrolka TSC .
To zgasiłem ponownie auto ,po 1 min przekreciłem ponownie kluczyk zgasły 2 kontrolki TSC i reczny .
To powtórzyłem myk ,ale tym razem odpaliłem auto zgasły TSC /ręczny , włącznikiem na desce rozdzielczej kilku krotnie włączyłem/wyłączyłem TSC i kontrolka od TSC OFF również zgasła .... ABS ciągle się palił .
Nie wiedziałem co z tym począć mówię jadę do domu bedę myślał ... ruszając z parkingu skręciłem koła do oporu w prawo i ABS zgasł .
Przyjechałem do domu kilku krotnie gasiłem i zapalałem auto kontrolki gasną wzorowo po 2sek tak jak ma być .
Ale pewnie po nocy rano znowu bedą się palić .
Co to za przyczyna ? jak to naprawić ?
Osobiście sądze ze to coś z czujnikiem w zbiorniczku z płynem .
uszkodzenie czujnika ABS możemy chyba wykluczyć bo nie paliły by się wszystkie 4 kontrolki na raz .
W necie wyczytałem aby zresetować kompa odpinając minusową klemę na minutę ...warto ?
Nie trzeba bedzie później programować kompa/obrotów ?