Drżąca kierownica przy hamowaniu (ale nie zawsze...)

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez 4fly » 7 maja 2012, 00:28

witam
Co to moze być?
Drży kierownica i cale auto lekko jak hamuję, ale tylko na rozgrzanych hamulcach (na 90%)
Na zimnych drżenia raczej nie zauwazyłem
..a przy lekkim hamowaniu jak bardzo wolno podjeżdżam do świateł słychać pisk ale tylko w jednym miejscu tarczy (występuje po jej pełnym obrocie)
Czuć również zmienną siłę hamowania mimo równomiernego dociśnięcia ( auto zachowuje się jakbym hamował pulsacyjnie...)

dodam tylko że klocki hamulcowe mają jeszcze jakieś 40% powierzchni ciernej...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2011, 17:58
Posty: 187
Skąd: Poznań
Auto: Toyota GT86

Postprzez decadent » 7 maja 2012, 08:10

Do wymiany tarcze hamulcowe – pewnie są zwichrowane – można przetoczyć, ale raczej nie za bardzo opłacalne
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez Don Gregorio » 7 maja 2012, 08:16

Po przetoczeniu problem powróci – sprawdziłem to kiedyś
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2009, 10:55
Posty: 1380 (0/1)
Skąd: Chełm
Auto: 323F BJ 2.0 RF4F DiTD '01 Classic Red

Postprzez decadent » 7 maja 2012, 08:53

Racja – lepiej wymienić
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez 4fly » 7 maja 2012, 22:14

Znam tą dolegliwość, tylko dziwi mnie to że drżenie nie występuje zawsze...
Chciałbym mieć pewność co do przyczyny
Też nie jestem zwolennikiem przetaczania, tak na marginesie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2011, 17:58
Posty: 187
Skąd: Poznań
Auto: Toyota GT86

Postprzez tomciokr » 7 maja 2012, 23:06

To mogą być nawet same klocki, a tarcze będą ok. Miałem taki przypadek w Hyundai'u. Po wymianie już dość zużytych klocków problem opisany przez ciebie ustał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2008, 16:33
Posty: 361
Skąd: Kraków
Auto: Honda CR-V
Hyundai Getz 1.1
Była Mazda 323F BJ FS 2.0

Postprzez NICR@M » 8 maja 2012, 07:33

W moim aucie miałem podobną sytuację. Po jego kupnie na oko stwierdziłem, że tarcze sa w całkiem dobrym stanie (niewielki kołnierz), a klocków nie widziałem więc założyłem, że są wporządku. <glupek2> Po 2000km zaczęło lekko bić pod pedałem i kierownicy. Kupiłem klocki. Mechanik pokazał mi stare klocki, były jak papier cienkie, zacisk lekko zapieczony i tarcze dostały. Skończyło się na wymianie tarcz i klocków. teraz jest OK.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 13 lut 2012, 15:37
Posty: 16
Skąd: PIŁA
Auto: Mazda 323F BJ 1.3 16V 1998r.

Postprzez MARSELUSS82 » 8 maja 2012, 11:11

4fly napisał(a):Znam tą dolegliwość, tylko dziwi mnie to że drżenie nie występuje zawsze...Chciałbym mieć pewność co do przyczyny


Nie występuje zawsze ponieważ metal jak się rozgrzeje to się rozszeża i drżenie jest bardziej upierdliwe, jak tarcze ostygną będzie nieco lepiej. W pierwszym poście sam napisałeś co jest dziabnięte.

4fly napisał(a):Na zimnych drżenia raczej nie zauwazyłem ..a przy lekkim hamowaniu jak bardzo wolno podjeżdżam do świateł słychać pisk ale tylko w jednym miejscu tarczy (występuje po jej pełnym obrocie)

Kolega NICR@M może mieć rację
NICR@M napisał(a):zacisk lekko zapieczony i tarcze dostały
, lub po prostu ciężka noga <diabełek> ,ale to przy wymianie tarcz i klocków z pewnością sprawdzisz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2011, 22:50
Posty: 110
Skąd: DOLNOŚLĄSKIE
Auto: MX-6 FS+LPG
Lancer CS0 sportwagon

Postprzez 4fly » 8 maja 2012, 18:52

wymiana całego zestawu hebli mnie troche przeraża finansowo :|
a już wiem skąd dolegliwość. wjechałem kilka miesięcy temu w wielką kałużę po niezłym butowaniu,
aż woda prysnęła na gorący silnik i spod maski poszła niezła chmura pary... <dupa>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2011, 17:58
Posty: 187
Skąd: Poznań
Auto: Toyota GT86

Postprzez MARSELUSS82 » 8 maja 2012, 20:05

Para poszła raczej z wydechu, może ktoś zakładał tanie zamienniki a Twoja cięszka noga je wykończyła <faja>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2011, 22:50
Posty: 110
Skąd: DOLNOŚLĄSKIE
Auto: MX-6 FS+LPG
Lancer CS0 sportwagon

Postprzez Krzysiek24 » 9 maja 2012, 18:14

W mojej bj'tce też coś mnie denerwuje. Podczas ruszania w prawym przednim kole coś dziwnie chrupocze. Jakby były małe luzy. Przeguby są dobre bo przy maxymalnym skręcie nic nie stuka.
Wiecie co to może być?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2012, 17:55
Posty: 157
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ
2.0 DiTD+ 90km
2000 r. RF2A

Postprzez MARSELUSS82 » 10 maja 2012, 10:50

Może tuleje na wachaczach, lub sworzeń wahacza, ale to tylko gdybanie. W moim przypadku przy ostrym ruszaniu chrupał sworzeń <killer> , odziwo nowy, latał w wachaczu. Tak czy siak proponuje jechać na stację diagnostyczną na sprawdzenie zawiechy zaledwie 20pln i wiesz co jest wystukane.
Pozdro
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2011, 22:50
Posty: 110
Skąd: DOLNOŚLĄSKIE
Auto: MX-6 FS+LPG
Lancer CS0 sportwagon

Postprzez Krzysiek24 » 10 maja 2012, 18:50

byłem na stacji diagnostycznej, na szarpakach, ni i diagnosta powiedział: Panie wszystko jest pięknie, nie ma żadnych luzów. No chyba że diagnosta za bardzo sie nie znał. A ja ewidentnie czuje przy ruszaniu że coś w prawym kole jest nie tak...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2012, 17:55
Posty: 157
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ
2.0 DiTD+ 90km
2000 r. RF2A

Postprzez decadent » 10 maja 2012, 23:42

Pojedź na inną. Mnie dopiero na trzeciej stacji wykryli usterkę...
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2010, 08:57
Posty: 682
Skąd: Kielce
Auto: BJ, 1.5 benz. 1999

Postprzez NICR@M » 11 maja 2012, 08:42

A propos stukania w przednim kole znów przytoczę mój przypadek, może się przyda.
Mam wymionione tuleje wachacza, łączniki stabilizatora, a przy porannym ruszaniu, przy jeździe po równej nawierzchni (zwłaszcza gładkim asfalcie) dość mocno stuka. Jest to troche inne stukanie niż przy wybitym zawieszeniu. Nie jest to czysto metaliczny dźwięk. Po kontroli zawieszenia okazało się, że cieknie mi lewy amortyzator :| jest wybombany! stąd te stuki. Czekam na wypłate, żeby wreszcie oba wymienić :D
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 13 lut 2012, 15:37
Posty: 16
Skąd: PIŁA
Auto: Mazda 323F BJ 1.3 16V 1998r.

Postprzez MARSELUSS82 » 11 maja 2012, 11:56

Krzysiek24 napisał(a):diagnosta powiedział: Panie wszystko jest pięknie, nie ma żadnych luzów.

Hihi miałem podobnie, tyle że ja nie zgodziłem się z jego opinią, twierdząc panie niemożliwe coś puka i mnie wku* to kazał mi wcisnąć hamulec i trzymać mocno kiercę. Wskazał górne mocowania amorków, no i trafił <snajper>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 gru 2011, 22:50
Posty: 110
Skąd: DOLNOŚLĄSKIE
Auto: MX-6 FS+LPG
Lancer CS0 sportwagon

Postprzez 4fly » 29 cze 2012, 13:50

problem rozwiązany. wymienione tarcze i klocki
powodem były nierównomiernie zjechane tarcze. klocek stykał się z tarczą poza jej powierzchnią cierną...

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2011, 17:58
Posty: 187
Skąd: Poznań
Auto: Toyota GT86

Postprzez Neonixos666 » 29 cze 2012, 22:56

o losie ale tarcze zjechane masakra... :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez 4fly » 30 cze 2012, 19:13

dziwne że tylko od wewnętrznej strony i zobaczyłem to dopiero jak je zdjąłem :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 lut 2011, 17:58
Posty: 187
Skąd: Poznań
Auto: Toyota GT86

Postprzez Neonixos666 » 30 cze 2012, 19:31

bo od wewnętrznej strony więcej klocki hamują, zawsze jak wymieniałem klocki to wewnętrzne bardziej zjechane były
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9514 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323