Strona 1 z 1

Odłączenie akumulatora bez ryzyka zresetowania – można, czy

PostNapisane: 26 sty 2010, 12:10
przez Pintor
Witam,

Czy w Maździe 323F BJ 2.0 TD '98 można odłączyć akumulator bez ryzyka zresetowania ustawień komputera sterującego pracą silnika? Chciałbym go wyjmować przy większych mrozach i podładować prostownikiem w piwnicy. Jak na razie odpala bez większych kłopotów przy -20, ale nie wiem jak długo pociągnie, bo jest już "leciwy".
Dzięki za pomoc!

PostNapisane: 26 sty 2010, 12:45
przez Borys
Ostatecznie można, silnik kumaty i nauczy się swojej pracy od nowa ;) Gorzej z radiem, jeśli masz jakieś kodowane np. ;)

BTW poczytaj regulamin, bo temat jest źle nazwany ibędzie musiał skończycw koszu.

PostNapisane: 26 sty 2010, 17:02
przez Jacek176
Pintor napisał(a):Czy w Maździe 323F BJ 2.0 TD '98 można odłączyć akumulator bez ryzyka zresetowania ustawień komputera sterującego pracą silnika?

A czy to przypadkiem nie jest jakaś legenda z tą "pamięcią podręczną" komputera?
Nigdy w żadnej fachowej literaturze nie czytałem o istnieniu czegoś takiego, tylko w takich anegdotach przekazywanych z dziada pradziada ;)
A nawet jeżeli faktycznie istnieje ta legendarna pamięć "ucząca się" to:
Borys napisał(a):Ostatecznie można, silnik kumaty i nauczy się swojej pracy od nowa


Ja zawsze w każdym samochodzie jaki miałem odłączałem akumulator kiedy potrzebowałem i nigdy nie zauważyłem żeby po ponownym podłączeniu chodził jakoś inaczej.

PostNapisane: 27 sty 2010, 02:15
przez Rafko
Silnik raczej się niczego nie nauczy <glupek2>
Co najwyżej ECU dobierze standardowe mapy wtrysku paliwa – ale na pewno nie z powodu odłączenia akumulatora.
Każde ECU ma zaszyte mapy wtrysków dla różnych parametrów pracy silnika i dobiera je, aby uzyskać optymalną pracę.
Jedynym znanym mi przypadkiem resetu ustawień jest przejście silnika w tryb awaryjny <killer> – wtedy jest ustawiana mapa bezpieczna i silnik do momentu serwisowego odblokowania map nie będzie "eksperymentował".

PostNapisane: 27 sty 2010, 04:05
przez Suloo
Rafko napisał(a):Silnik raczej się niczego nie nauczy

podobno renesisy ucza sie stylu jazdy kierowcy,ale nas to nie dotyczy