Strona 1 z 1

problem z przepływomierzem

PostNapisane: 20 maja 2008, 19:55
przez Banan81
Witam forumowiczów.

Mam problem z przepływomierzem – najprawdopodobniej ;) tzn obroty na wolnych obrotach skaczą, spadła dynamika auta zarówno na Pb jak i LPG, spalanie wzrosło o ok 20%. (Mazda 323 16V Z5, BJ)
Ponieważ w mechanice jestem laikiem i nie potrafię określić czy jest on sprawny czy nie.
Czy ktoś z forumowiczów dysponuje zdjęciami na których taki przepływomierz można zobaczyć? Ja zrobiłem fotki swojego ale nie wiem jak powinien wyglądać sprawny. Proszę o pomoc
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.

PostNapisane: 6 cze 2008, 14:46
przez weiss77
Jaki masz symbol na przepływce? ja mam b3h7. Jest tam taki drucik, który wystaje od góry i dochodzi do połowy. Jeżeli go nie ma, to przepływomierz jest uszkodzony. Objawy identyczne z tym, co napisałeś, dodatkowo problemy przy rozruchu- trzeba długo kręcic. Przepływka psuje się, kiedy fura strzeli gazem. Używana kosztuje około 500 pln i ciężko ją dostać.

PostNapisane: 9 lip 2008, 20:26
przez Janusz626
Witam, dołączę sie do tematu...
ja tez mam przeplywke B3H7 w 323p 1.3 B3 bez LPG, i od jakiegos czasu czyli jak ja kupilismy to ciezko jej bylo zapalic, musiala pokrecic kilka razy, choc czesto wlasnie palila od razu. do czasu jak zauwazylem ze wiecej pali paliwka ponad 10litrow!! Dzisiaj, cos strzelilo i silnik nie wchodzil powyzej wolnych obrotow, brak jakiejkolwiek jazdy zajzalem i zobaczylem ze precika nie ma...

I teraz mam pytanka:
1. czy na tak walnietej przeplywce jest mozliwe ze sie doczlapalem do domu?? ze silnik dalej pracowal??
2. jak przy zakupie uzywanej przeplywki mozna sprawdzic jej sprawnosc i na co zwrocic uwage??

pozdrawiam janusz

PostNapisane: 10 lip 2008, 06:55
przez leon80
witam ! mam ten sam problem rano dlugo go musze krecic zeby odpalil :( gdzieś ok 1min. a jak juz odpali to pozniej pali cały dzien ,ale obroty delikatnie faluja byłem na diagnostyce w serwisie i powiedzieli mi ,ze nie mam cisnienia na jednym cylindrze :(

PostNapisane: 15 lip 2008, 14:28
przez djsidor
jak jest instalacja gazowa to da się jeździć na walniętej przepywce.
Ja niestety tak ostatnio mam.
Przeplywka B3H7 w tej chwili kosztuje okolo 250 zl najtansze na allegro. (wlanie czekam na przesylke)
u mnie tez ciezko jest odpalic, ale znalazlem sposob ktory to troche ulatwia.
jak sie wlaczy zaplon trzeba troche poczekac az zgasnie kontrolka od pasow i wtedy dopiero odpalic.
wydaje mi sie ze po wlaczeniu zaplonu komputer robi testy, jak nie dodstaje zadnego sygnalu z przeplywki to ustala sobie jakis serwisowy.
Ja nie znam innego sposobu zeby sprawdzic czy jest sprawna niz golym okiem bez jej podlaczania.
trzeba, co najwazniejsze, sprawdzic czy platynowy drucik nie jest ulamany, najczesciej zostaje "zdmuchniety" jesli w samochodzie byla zwykla instalacja LPG podczas lekkiego wybuchu, lub potrafi strzelic jak dostanie sie jakas woda na niego. Ten platynowy drucik rozgrzewa sie do 130 stopni C, powietrze które przez niego przeplywa chlodzi go i przez to zmienia sie napiecie przez niego przeplywajace, na podstawie tego napiecia komputer oblicza sobie jaka powinien dac dawke paliwa przy danym obciazeniu.

leon80 sprawdz na wszelki wypadek pompe paliwowa, a dokladniej zawór zwrotny. podejzewam ze paliwo wraca w nocy do zbiornika i przez to musisz tak dlugo krecic z rana. w dzien czesciej sie odpala nie nie ma takiego problemu.
ale to sa tylko moje przypuszczenia...

PostNapisane: 7 wrz 2009, 16:27
przez wasiu89
Witam,
z mojej dotychczasowej wiedzy wynika, że jedynym sposobem sprawdzenia jest zobaczenie tego drucika czy jest.. inaczej sie nie da...

a mam pytanie...
juz 3 razy wymieniałem przepływomierz... niestety ciągle mi się (co jakiś czas- 3razy w ciągu pół roku) gaz cofnie i bum pręcik "zdmuchnięty" mam założoną starą instalację gazaowa... moje pytanie: czy da się coś zrobic żeby nawet jesli gaz się cofnie precik sie nie łamał? albo jakas sugestia zeby się gaz nie cofał (po wmiane przepływomierza regulowany był i gaz i zawory...)

PostNapisane: 7 wrz 2009, 16:37
przez Borys
Pytanie raczej do działu LPG, montuje sie jakies klapki antystrzalowe, zapytaj gazownika.

PostNapisane: 7 wrz 2009, 16:49
przez wasiu89
jestem nowy i podpiąłem sie pod przepływomierz bo z tym mam problem iagle :) ;) dzieki

PostNapisane: 7 wrz 2009, 19:55
przez sopel_69
To samo napisalem w innym temacie wczoraj, ale zadam to samo pytanie tutaj.
Mam mazde 323f 1,5 z 1998r z instalacja gazowa. Okolo miesiac temu auto "zakaszlało" i pojawiły sie problemy z odpaleniem silnika (od razu gasł) a takze z jazda na benzynie (straszny "muł").
Pojechałem do mechanika, ktory stwierdzil ze to pompa paliwowa. Wydalem 180 zl i nic, nie pomoglo. Nastepnie pojechałem na diagnostyke komputerowa, okazalo sie ze to przepływomierz.
Kupiłem przez internet używany, podobno z samochodu bez instalacji gazowej, 200 zl nie moje :).
Po otrzymaniu przesyłki postanowilem ze założe go sam (chęć zaoszczędzenia głupich 50 zl). Minął niespełna miesiąc i... przepływomierz sie zepsuł, znowu te same objawy i brak drucika.
Czy ktoś może mi napisac czy poza tym ze w samochodzie jest instalacja gazowa cos jeszcze moze negatywnie wplywac na przepływomierz?, czy może powodem ponownej usterki było złe zamontowanie? nie wspomne juz o tym ze uzywany przepływomierz mógł juz byc na wyczerpaniu.

PostNapisane: 7 wrz 2009, 20:04
przez BratCukierka
Jaką masz instalację gazową? II generacja?? Jeśli tak to gratuluję... błędu... tylko sekwencja! Przepływomierz jest bardzo czuły na strzały gazu i potrafi zdmuchnąć pręcik w nim nawet bardzo delikatny strzał... Na sekwencji o strzałach można zapomnieć...

Mój brat już tego błędu nie popełni... miał 323 P BA '97 z 1,3 i przepływką B3H7(kosztowały w używce wtedy 500-700 zł) i też przez LPG II Gen. musiał wymieniać przepływki... aż w końcu sprzedał auto...

PostNapisane: 7 wrz 2009, 20:06
przez Borys
Jeśli masz gaz to raczej tylko to, chyba, że jeździsz bez filtra powietrza ;)

PostNapisane: 7 wrz 2009, 20:14
przez wasiu89
masz to samo co ja.. to gaz.. niestety ja juz kupiłem auto z gazem (nie wiedziałem ze beda takie problemy:/) chce sprzedac je tylko musze naprawic.... a to juz moj 3 przepływomierz.... koszt jednego około 200 ;/ odechciewa sie cokolwiek robic:/

z moich obserwacji wynika że jak masz uszkodzony przepływomierz to auto ciagle na obrotach musisz trzymac inaczej gaśnie... bo coś tam z dozowaniem powietrze jest nie tak i dostaje za duzo (chyba) PS. cięzko się jeździ z lewa noga na hamulcu a prawa na gazie :) o zmianie biegów nie wspomne :)

PostNapisane: 7 wrz 2009, 22:41
przez sopel_69
U mnie problem uszkodzonego przepływomierza wyglada nastepujaco:
-problem z odpaleniem silnika, chociaz jak sie odczeka chwile zeby zgasla kontrolka abs to czasami odpali. Pozostaje mi jedynie przegazowac go powyzej 3000 obrotow zeby sie na gaz przełączył, wtedy nie ma problemu,
-podczas jazdy na gazie kiedy przełącze na benzyne auto od razu zaczyna "mulić", da sie jechac, ale jest to straszna męczarnia,
-znacznie zwiekszyly sie obroty, na sprawnym przeplywomierzu po odpaleniu silnika 750 a na uszkodzonym skaczą 1200-1500.
Zastanawia mnie to, ze gdy kupilem samochod na poczatku roku wszystko bylo ok. Przeplywomierz pierdyknął na poczatku sierpnia a po miesiacu zepsul sie nastepny.
Do tego tak jak napisał Borys mam zamontowana klapke antystrzałowa.

PostNapisane: 7 wrz 2009, 22:56
przez wasiu89
mi mechanik jeden mówił ze zawory się mogą nie domykac(czy jakoś tak)– po wyregulowaniu i sprawdzeniu pochodził 4 dni i znów się gaz cofnął.. nie jestem pewen ale chyba tę klapkę też mam..;/

PS wiem że mam taką gumową opaske przed pzepływomierzem któa też ma go chronic ale nic nie daje....

PostNapisane: 8 wrz 2009, 21:05
przez sopel_69
Znalazlem informacje, ze powodem uszkodzenia przeplywomierza moga byc swiece. Dochodze również do wniosku że jest to spowodowane zbyt niskimi obrotami na danym biegu.
Za kazdym razem jak mialem "wybuch", to miał miejsce podczas skręcania i redukcji biegu na 2.
Czy swiece moga miec cos z tym wspolnego??

PostNapisane: 11 wrz 2009, 23:24
przez Art310
Świece same jako takie nie będą powodem uszkodzenia przepływomierza ale są napewną jedną z głównych przyczyn "strzałów".Przy każdej instalacji gazowej trzeba bardzo dokladnie dobierać oraz częściej wymieniać świece i przewody zapłonowe i niestety oszczędności z reguły bywają tylko chwilowe.

B3H7

PostNapisane: 22 lis 2009, 23:43
przez Dave
Koledzy z przepływomierzem B377 naprawili go i opisali tu: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... ef31a61512
Może warto skorzystać z ich doświadczenia??
W tym tygodniu jak czas pozwoli zajmę się tym i opisze wam to:
Moim zdaniem nie ma sensu płacić ok300 zeta za część tylko dla tego że handlarze wyczuli sytuacje awaryjności przy lpg.
Pozdro

[Usunięte]

PostNapisane: 18 cze 2014, 19:11
przez Dave
PostTen post został usunięty przez Speed 14 paź 2014, 12:28.
Powód: spam