Śmierdząca i zawilgocona wentylacja/klimatyzacja

Zakładam drugi temat, z drugim problemem. Z tym problemem borykam się praktycznie odkąd tylko kupiłem samochód i mam już go powyżej uszu. Generalnie okropnie śmierdzi z kratek nawiewu wilgocią, stęchlizną.
– Zapach jest niezależny od tego czy klimatyzacja jest włączona czy wyłączona. Sama klimatyzacja jest sprawna.
– Zapach występuje na obiegu zamkniętym jak i otwartym.
– Lubią się parować szyby. Co ciekawe, również przy wilgotnym poranku, gdy włączę nawiew zostaje wyrzucona na szybę wilgoć powodująca zaparowanie szyb. Włączenie klimatyzację pomaga na usunięcie wilgoci, ale nie zapachu. Parowanie występuje również przy nowym filtrze kabinowym.
– Sądzę, że zbyt szybko brudzi się filtr kabinowy.
– Kanał odpływowy klimatyzacji – drożny.
– Pod nogami wszędzie sucho.
– Samochód dobrze grzeje i dobrze chłodzi.
Do tej pory zrobiłem:
– wielokrotnie wymieniałem filtr kabinowy,
– ozonowałem klimatyzację,
– czyściłem wentylację piankami – zarówno kratki, jak również okolice filtra kabinowego, po jego uprzednim wyciągnięciu.
Brakuje mi pomysłów w czym jest problem. Zapach jest nie do wytrzymania, a co gorsza, oboje z żoną jesteśmy alergikami. Ktoś poratuje pomysłami co dalej robić? Gdzie szukać problemu?
– Zapach jest niezależny od tego czy klimatyzacja jest włączona czy wyłączona. Sama klimatyzacja jest sprawna.
– Zapach występuje na obiegu zamkniętym jak i otwartym.
– Lubią się parować szyby. Co ciekawe, również przy wilgotnym poranku, gdy włączę nawiew zostaje wyrzucona na szybę wilgoć powodująca zaparowanie szyb. Włączenie klimatyzację pomaga na usunięcie wilgoci, ale nie zapachu. Parowanie występuje również przy nowym filtrze kabinowym.
– Sądzę, że zbyt szybko brudzi się filtr kabinowy.
– Kanał odpływowy klimatyzacji – drożny.
– Pod nogami wszędzie sucho.
– Samochód dobrze grzeje i dobrze chłodzi.
Do tej pory zrobiłem:
– wielokrotnie wymieniałem filtr kabinowy,
– ozonowałem klimatyzację,
– czyściłem wentylację piankami – zarówno kratki, jak również okolice filtra kabinowego, po jego uprzednim wyciągnięciu.
Brakuje mi pomysłów w czym jest problem. Zapach jest nie do wytrzymania, a co gorsza, oboje z żoną jesteśmy alergikami. Ktoś poratuje pomysłami co dalej robić? Gdzie szukać problemu?