Klub MazdaSpeed

Raz na jakiś czas centralny zamek zamyka samochód bez powodu (bez przyciśnięcia pilota). Czasami gry jestem w środku i mam kluczyki w stacyjce. Czasami po prostu gdy chodzę wokół samochodu i mam otwarte drzwi. Ogólnie robi to totalnie losowo i bez mojej ingerencji...

W zasadzie nie jest to jakieś bardzo uciążliwe. Chociaż jak mi się zamknie z kluczykami w środku to może być wesoło...

Jakieś pomysły?

Czujniki w drzwiach działają?

Mówisz o tych "cyckach" na dole drzwi? W sensie, że jak otworzę przy włączonych światłach to pipczy? Jeśli o te to faktycznie w drzwiach kierowcy to nie zawsze działa.

standard, jeśli otworzysz samochód z pilota i nie otworzysz drzwi to sam się zamknie czyli tak jak u ciebie przy zepsutym czujniku krańcowym.

Te krańcówki są banalnej budowy – odkręć je i i tam gdzie dochodzi do styku ładnie wyczyść – sprawdź też czy nie zardzewiał gwint tam gdzie się wkręca śrubkę bo właśnie tym miejscem łapie masę. Co do masy sprawdź podłączenie masy akumulatora do karoserii – idzie tam przewód do kielicha wkręcony – kielichy lubią rdzewieć – masa na karoserii słabnie i zaczynają się cuda wianki m.in. z centralnym zamkiem albo słabym odbiorem stacji radiowych – oczywiście nie wykluczam mikrowłącznika w drzwiach kierowcy , wtyków pomiędzy drzwiami a karoserią samochodu, jakegoś przebicia od wilgoci

Jak się zrobi trochę cieplej to pogrzebię przy tym. Nie mam w tej chwili żadnego garażu wolnego...

To pilnuj kluczyków – bo trochę lipa jak się zamkną w środku kiedy Ty będziesz na zewnątrz

Dorzucę jedną teorię – u mnie była stopiona kostka w drzwiach. Wilgoć powodowała losowe zwarcia. W końcu się spaliła (dosłownie – zaczęła się dymić). Dobrze, że akurat byłem w samochodzie.

A u mnie zzieleniała kostka od zamka w bagażniku i miałem to samo zjawisko , a co się naszukałem to moje ale znalazłem ,wywaliłem i mam spokój ! Madzia 323S ,2000 rok.