Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich forumowiczów, co prawda jestem tu nowy i powoli zapoznaję się z forum, ale myślę, że za niedługo będę tu "śmigał".

Przejdę teraz do rzeczy, otóż, zakupiłem 3 tygodnie temu Mazde323F BJ, przyznaje autko niepozorne ale dające frajdę z jazdy, mam mały problem z czujnikiem temperatury AMB, jestem w 100% pewien, że mnie oszukuje, bo gdy temperatura zewnętrzna oscyluje w granicach -2*C, to na wyświetlaczu (gdy silnik "złapie" już temperaturę) jest ok +32*C. Szukałem na tym i innych forach coś na ten temat, ale ciężką o taki temat do tego modelu Mazdy. Gdyby mi chociaż ktoś powiedział, gdzie mniej więcej jest ten czujnik to wtedy mógłbym coś zacząć działać. Macie może jakieś rady? Koncepcje?
Dodam też od razu, że moja Mazda miała małe "buuuum" przez poprzedniego właściciela i przód był na pewno robiony. I tu pojawia się moje kolejne pytanie, czy właśnie to "buuuum" mogło mieć wpływ na aktualne wskazania temperatury zewnętrznej? Może wyświetlacz tylko coś pokazuje, a w rzeczywistości niema czujnika?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i wskazania jak wygląda ten czujnik i gdzie jest umiejscowiony.

P.s. Proszę o wyrozumiałość, to mój pierwszy post. Pozdrawiam.

Jest za zderzakiem, przed chłodnicą w okolicach zamka .

xedos1972 napisał(a):Jest za zderzakiem, przed chłodnicą w okolicach zamka .

Dokładnie,gdyby go nie było temperatura na wyświetlaczu -40st.C, a jak się już dostaniesz do czujnika,wypnij go ze wspornika zamka,przewróć czujnik o 180 stopni,wepnij z powrotem,będzie mniejsze przekłamanie.

Dziękuję Wam ślicznie. A gdybym przeniósł ten czujnik gdzieś pod zderzak albo pod lusterka (tata tak ma w Subaru), jest szansa że nie będzie oszukiwał?
Oczywiście jak czujniczek będzie poniszczony to się nowy założy, dla mnie priorytetem jest, żeby to działało tak jak należy.