Klub MazdaSpeed

Witam
Panowie ratujcie mnie poradą. Wczoraj kobieta cofała samochodem i uderzyła mi w prawy tylny błotnik. Błotnik jest wgięty do środka oczywiście, zderzak porysowany, Wgniecenie jest na wysokości łączenia zderzaka z błotnikiem. Wstępnie szkodę przez telefon po słownym opisie wyceniono na ok 1200 pln. Pewnie we wtorek przyjedzie rzeczoznawca. Teraz pytanie odwołać go i zrobić to bezgotówkowo, czy wziąść kasę i naprawić to indywidualnie w warsztacie. Mam dobrego blacharza i lakiernika. Wrzucę dziś jeszcze zdjęcie

Zaczepy od zderzaka całe? Było wcześniej coś w tym miejscu malowane?

Za 1200zeta pewnie to ogarniesz,ale dla zasady ja bym się odwołał.

Jak słaba wycena to wstaw do chłopaków bezgotówkowo i niech fakture dobrą wystawią,pamietaj że na czas naprawy możesz auto wypożyczyć

Tapatalk

Wlasnie to mnie nastawia na naprawe bezgotowkowa, bede mial czym jezdzic. Ale pewnie ogarne to za mniej niz 1200 ale zostanie kasy na poprawki lakiernicze w innych miejscach. Sam nie wiem. Jade dzis do blacharza po opinie.

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalk 4

Tak czy inaczej trzeba sie odwoływać

Tapatalk

W poniedzialek jade jeszcze do lakiernika. Wyceni malowanie calego elementu.

Wysłane z mojego PMP5880D przy użyciu Tapatalka

W Łodzi za taką robotę trzeba dać 800 -1000 zł.

Dziś był rzeczoznawca, wycenił szkodę na 1400 pln. Oddaje jednak na bezgotówkową naprawę.