Klub MazdaSpeed

Witam, koledzy mam kolejny problem z Madzią (323f BJ z 2001 roku 2.0 DITD)... jakiś miesiąc temu pojawił się problem... przy włączaniu kierunkowskazu zaczęło wyłączać się radio i oświetlenie licznika pulsowało. Po jakimś czasie to minęło. Ostatnio jak dojechałem pod dom zobaczyłem jak przy dodawaniu gazu światła się rozjaśniają.... Na drugi dzień chciałem umyć auto i niestety akumulator umarł... Naładowałem akumulator i było ok. Przyjechałem do domu rodzinnego sprawdziłem ładowanie i wszystko ok. Zakupiłem nowy akumulator. Po nieodpalaniu samochodu od środy (dziś mamy sobotę) akumulator jest doszczętnie rozładowany, na mierniku pokazuje 0,26 V. Pytanie co go może rozładowywać? Czy znacie jakiegoś dobrego, pewnego elektryka w Łodzi?

miałem podobnie jak Ty z tym przygaszaniem świateł u mnie okazał się walnięty alternator

Qkes napisał(a):miałem podobnie jak Ty z tym przygaszaniem świateł u mnie okazał się walnięty alternator

wiesz przygasanie to najmniejszy problem ale co może aż tak przez 3 dni rozładować doszczętnie akumulator...

Coś pewnie robi zwarcie. Tu tylko miernik w dłoń i trzeba zmierzyć jaki jest pobór prądu, a potem po kolei wypinać podejrzane układy aż pobór prądu będzie normalny.

Madzia chyba się wystraszyła i odpala bez problemu i wszystko jest ok, jak by nigdy nic...

koledzy potrzebuje jeszcze pomocy dziś sprawdziłem ładowanie na wolnych obrotach:
bez obciążenia- 14.26V
max obciążenie (tj. klima, podgrzewanie tylnej szyby, światła przeciwmgłowe, światła drogowe, radio, światło wewnątrz pojazdu i w bagażniku) 13.10V

Czy jest to dobre ładowanie?

Bardziej istotny od napięcia jest prąd ładowania. Przy takim obciążeniu spadek napięcia zawsze będzie i u Ciebie jest w normie. Serwisówka podaje że przy włączonych światłach, dmuchawie i ogrzewaniu tylnej szyby powinno być 13,5V . A co do prądu ładowania to, w zależności od typu silnika powinien on wynosić przy obrotach 1000rpm ok 60A a przy 2000rpm ok 80A. A tego bez porządnego amperomierza nie zmierzysz.