Klub MazdaSpeed

Witam
Mam ostatnio problem z tylnymi światłami tzn. nie świecą. Dodatkowo nie świeci podświetlenie zegarów i wszelkich przełaczników na desce rozdzielczej. Znalazłem schemat blokowy instalacji elektrycznej z której wynika który bezpiezcznik jest za to odpowiedzialny.
Na załączonym schemacie zakreśliłem go na niebiesko. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt iż po pierwszej wymianie tego bezpiecznika wszystko wróciło do normy na 1 dzień. Teraz przy każdorazowej wymianie tego bezpiecznika i włączeniu świateł przełacznikiem następuje natychmiastowe przepalenie tego bezpiecznika jakby gdzieś było zwarcie w obwodzie.
Jeśli ktoś miał podobny problem lub ma pomysł co może być przyczyną to z góry dziękuję za pomoc.
Jednocześnie mam pytanie czy ktoś dysponuje może szczegółowym schematem elektrycznym bloków które zakreśliłem na schemacie na czerwono? Są to obwody elektryczne tylnych świateł, podświetlenia tablicy rejestracyjnej i podświetlenia zegarów i przełaczników.

W 626 gc przerabiałem coś podobnego,tam padł akurat włącznik zespolony świateł mijania. Wymieniłem i po kłopocie. Może u Ciebie to padło?

No i problem rozwiązany. Okazało się, że jedna z żarówek tak się przepaliła, że robiła jakieś zwarcie.
Po wymianie żarówki i bezpiecznika wszystko wróciło do normy.

Niestety moja radość nie trwała długo znowu padło oświetlenie zegarów, wszelkich przycisków i brak tylnych świateł. I tak jak poprzednio po przekręceniu przełacznika świateł od razu pali bezpiecznik (Tail – 15A).
Dodatkowo zrobiłem mały test przy włączonych światłach styki od bezpiecznika próbowałem zewrzeć kawałkiem drucika. Po 2, 3 sekundach nie byłem w stanie utrzymać go w palcach taki był gorący.
Czyli gdzieś jest chyba jakieś zwarcie bo przez ten bezpiecznik płynie strasznie duży prąd.

Sprawdzałem również przełacznik świateł ale nic niepokojącego nie zauważyłem. Prz sprawdzaniu miernikiem wydaje się że pracuje prawidłowo.

Odepnij tylną lampę, sprawdź bezpiecznik. Odpinaj po kolei, czy to zegary. Sprawdź jak wygląda wiązka do klapy, przypuszczam że tam będzie problem. Wiem że minęły 2 tyg od Twojego postu i pewnie to zrobiłeś. Jeśli tak to gdzie leżał problem.

Podobną sytuację miałem ale z kierunkowskazami , jedna żarówka padła , wymieniłem na nową włączam a tu zero , kierunkowskazów brak , okazało się że w oprawce styki robiły zwarcie i paliło bezpiecznik , sprawdź czy może u Ciebie nie ma coś podobnego .

Niestety stała się, rzecz najgorsza z możliwych tak ja to określam. Chodzi o to, że awaria usunęła się sama czyli nadal nic nie wiem tzn. co było (jest) przyczyną zwarcia.
Po tym jak dwa tygodnie temu podczas dłuższej trasy (niestety nocą) siadły mi światła z tyłu i podświetlenie zegarów następnego ranka dla ciekawości wymieniłem bezpiecznik i wszystko działała normalnie do tej pory.
Jechałem wtedy jakieś 130km w nocy i na 30km przed końcem trasy padły owe światła. Musiałem wtedy podeprzeć się światłami STOPu bo każdorazowa wymiana bezpiecznika kończyła się jego uszkodzeniem. Zrobiłem zwarcie na włączniku stopu zamontowanym przy pedale hamulca i jakoś dojechałem.
Ale reasumując sytuacja nie jest ciekawa bo nigdy nie wiem czy wyjeżdzając gdzieś w drodze coś znowu nie "strzeli".

Tę procedurę z odłączaniem tylnych lamp przerabiałem ale problem w tym, że gdy na spokojnie podchodzi się do tematu następnego dnia po awarii to wszystko działa normalnie i trudno wykryć przyczynę. Oprawki od żarówek też przeglądałem pod kątem ewentualnego uszkodzenia które powodowałoby zwarcie.

Znalazłem też na forum podobny temat (viewtopic.php?f=470&t=161944) co prawda dotyczy nowszego modelu ale objawy ze znikającymi światłami podobny) Z tego tematu wynika, że problemem może być ta skrzynka z bezpiecznikami pod maską.
Narazie myślę jak ją sprawdzić aby niepotrzebnie "niewyrzucać kasy w błoto".

Zobacz sobie jak w wyglada wiazka przewodow do klapy przy zawiasie. Odsun gume i ocen moze tam lezy przyczyna. Skoro bezpiecznik to tail to na nim chyba Tez jest oswietlenie tablicy.