Klub MazdaSpeed

Mam dość dziwny problem z moją Mazdą, który trwa już kilka miesięcy. Chodzi o kierunki, a konkretnie lewy. Wszystko zaczęło się od tego, iż czasem przy wrzucaniu lewego kierunku, nie było go, teraz jest tak za każdym razem, tzn. jeśli wrzucę normalnie kierunek to słychać przerywacz lecz nie świeci się kontrolka na tablicy ani nie ma na zewnątrz lewych kierunków. Natomiast jeśli będę wrzucał kierunek nieco wolniej, z lekkim oporem, to zadziała, tzn. będzie słychać przerywacz, będzie kontrolka na tablicy mrygać oraz będą się świeciły wszystkie trzy kierunkowskazy lewe. Dlatego tez obstawiam, że problem jest z manetką. Jakieś sugestie? Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem,

bankowo manetka u zony w saxo na zewnątrz są a w środku nic nie widać zależny jak manetka się ułoży
tylko dziwne ze słyszysz przekaźnik gdy nie ma żadnego światła no chyba ze to głośnik który udaje tylko przekaźnik jak w berlingo

Już po problemie. Rozkręciłem cały przełącznik od kierunkowskazów, i tam na płytce są trzy punkciki miedziane odpowiedzialne z włączanie kierunkowskazów, a po nich ślizga się blaszka łącząc jeden punkcik(w zależności jaki kierunek wrzuciliśmy) ze środkowym. Ten środkowy był wytarty, od strony odpowiedzialnej za lewy kierunkowskaz. Nadlutowałem, i ot cała filozofia. Dziękuję za zainteresowanie.

Wytrze się znowu, i to szybciej. Radze na drugi raz wymienić po prostu.