Malowałem w zeszłym tygodniu dechę od MX-6, nie zrobiłem jeszcze zdjęć ale coś mogę podpowiedzieć.
Po wyciągnięciu elementu zabrałem się za szlifowanie, najpierw papier 500 później wodny 800 i 1000, zależało mi na usunięciu chropowatej struktury plastiku. Następnie odtłuszczanie, np benzyną ekstrakcyjną i zabieramy się za malowanie. Pierwsza warstwa – plastyfikator (bezbarwny lakier na tworzywa sztuczne), później po około 20-30 minutach malowanie właściwym kolorem, 1-2 warstwy w krótkich odstępach (lakier szybko schnie) i na koniec, po kolejnych 30 minutach lakier bezbarwny, ja dałem chyba 3 warstwy. Po wyschnięciu lakieru (24h) szlifowanie na mokro papierem 1200, 2000, 2500 i na koniec pasta polerska. Muszę się zaopatrzyć w coś lepszego niż automax bo nie jestem do końca zadowolony, w słońcu widać jeszcze ryski od papieru. Ale i tak wyszło dobrze

Całość zajęła mi 3 wieczory po około 2h, koszt lakierów 90zł, ale zostało jeszcze i starczy na pomalowanie listew bocznych w BeJotce.