Kontrolka ładowania – jak się powinna zachowywać?

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez sen_soltysa » 26 maja 2008, 23:04

Witam.
Miałem ostatnio problem z alternatorem – generalnie padł, jazda autem 100km kończyła się rozładowanym akumulatorem. Na desce rozdzielczej nie było żadnej informacji o awarii ładowania, wykazało to dopiero sprawdzenie napięcia na zaciskach akumulatora.

Zaraz po wymianie alternatora sytuacja wyglądała tak że po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu paliła się czerwona kontrolka akumulatora. Gasła zaraz po uruchomieniu silnika.

Od kilku dni mam tak że jak wkładam kluczyk do stacyjki i przekręcam, to po zakończeniu testów czujników kontrolka baterii nawet nie mrugnie. Po uruchomieniu silnika na desce zero lampek. Sprawdzałem napięcie na akumulatorze przed i po uruchomieniu silnika i różnica jest około 2V więc chyba ładuje.

Jak powinna się zachowywać kontrolka ładowania?
Początkujący
 
Od: 17 kwi 2007, 11:00
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BJ 2.0L DiTD 02

Postprzez mazur » 26 maja 2008, 23:14

sen_soltysa napisał(a):Jak powinna się zachowywać kontrolka ładowania?


IMHO powinna zapalić sie po przekręceniu kluczyka i zgasnąc po dopaleniu – jeśli tak się nie dzieje to mogła się np przepalić żarówka
Pozdrowienia ;)
<center>Obrazek</center>
zmiana podświetlania przycisków i zegarów 323F BG/MX-3 – http://tnij.com/podswietlanie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 paź 2007, 11:32
Posty: 252
Skąd: okolice Lubartowa ->Wólka Rokicka / Coventry
Auto: 323F BG 1990 1,8 16V SOHC

Postprzez chudya » 27 maja 2008, 07:26

Powinna się zachowywać dokładnie jak opisał kolega wyżej. Z praktyką jest już trochę inaczej. W sobotę odebraliśmy naszego sprinterka z warsztatu. Kontrolka gasła a ładowania nie było. Identyczną sytuację mieliśmy wcześniej w trafficu. Nawet mechanik, który nam to naprawiał potwierdził, że miał te same przygody ze swoim autem. Wniosek da mnie jest jeden. We współczesnych samochodach kontrolkę ładowania można o kant... stołu potłuc. Podejrzewam, że wynika to z dużej czułości układu, przez co nawet przy sprawnej choćby jednej fazie alternatora kontrolka gaśnie, a rzeczywiste ładowanie jest wtedy tak naprawdę żadne.
Artur
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lis 2007, 17:40
Posty: 122 (4/3)
Skąd: Zamość
Auto: 626 GF 2,0 136KM '01
była: 323F BG 1,8i 16V 103KM

Postprzez sen_soltysa » 27 maja 2008, 07:52

No u mnie jej zachowanie jest zupełnie nietypowe.
Dzień przed tym jak przestała się zupełnie świecić, nie zgasła mi po uruchomieniu silnika. Potem w trakcie jazdy w końcu zgasła – uznałem że coś nie łączyło i się naprawiło. Na drugi dzień okazało się że już nie zapala się wcale.

Czy jest możliwe aby alternator był zalewany paliwem i dlatego się tak działo – mechanik powiedział mi wcześniej że mam nieszczelność w pompie paliwowej (albo wtryskowej, nie pamiętam dokładnie).
Początkujący
 
Od: 17 kwi 2007, 11:00
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BJ 2.0L DiTD 02

Postprzez Mundek » 27 maja 2008, 09:26

sen_soltysa a szczotki w alternatorze sprawdzałeś, może są już starte, koszt nowych 10 zł :]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 mar 2007, 23:06
Posty: 251 (0/1)
Skąd: Białystok
Auto: M6 GH, 2.5 PB '08

Postprzez sen_soltysa » 27 maja 2008, 09:45

Mundek napisał(a):sen_soltysa a szczotki w alternatorze sprawdzałeś, może są już starte, koszt nowych 10 zł :]


alternator był dwa tygodnie temu regenerowany, powinny być ok.
Początkujący
 
Od: 17 kwi 2007, 11:00
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BJ 2.0L DiTD 02

Postprzez chudya » 27 maja 2008, 17:35

sen_soltysa napisał(a):Na drugi dzień okazało się że już nie zapala się wcale.

Podejrzewam, w tym przypadku że problemem jest uszkodzony regulator napięcia.
U mnie też się nie świeci (na wyjściu alternatora do tablicy wskaźników nie pojawia się minus). Z tym, że ja ładowanie mam, więc nawet nie mam zamiaru wyciągać alternatora.
Artur
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lis 2007, 17:40
Posty: 122 (4/3)
Skąd: Zamość
Auto: 626 GF 2,0 136KM '01
była: 323F BG 1,8i 16V 103KM

Postprzez miziek » 27 maja 2008, 19:27

kontrolka akumulatora powiadamia ze jest akumulator rozladowany a nie ze jest ladowanie ;p
Początkujący
 
Od: 17 lut 2008, 17:59
Posty: 21
Skąd: Galway
Auto: Galant 2.0 GLS 98

Postprzez mazur » 27 maja 2008, 19:45

miziek napisał(a):kontrolka akumulatora powiadamia ze jest akumulator rozladowany a nie ze jest ladowanie ;p



w jakim aucie? hahaha
Pozdrowienia ;)
<center>Obrazek</center>
zmiana podświetlania przycisków i zegarów 323F BG/MX-3 – http://tnij.com/podswietlanie
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 paź 2007, 11:32
Posty: 252
Skąd: okolice Lubartowa ->Wólka Rokicka / Coventry
Auto: 323F BG 1990 1,8 16V SOHC

Postprzez miziek » 27 maja 2008, 19:58

dunno
Początkujący
 
Od: 17 lut 2008, 17:59
Posty: 21
Skąd: Galway
Auto: Galant 2.0 GLS 98

Postprzez chudya » 27 maja 2008, 20:15

miziek napisał(a):kontrolka akumulatora powiadamia ze jest akumulator rozladowany a nie ze jest ladowanie ;p

A niby od kiedy tak jest? Kontrolka ładowania praktycznie informuje, że napięcie alternatora jest niższe od napięcia akumulatora. Rzeczywiście nie mierzy prądu ładowania i w praktyce faktycznie zdarzają się rozbieżności, o czym sam pisałem wcześniej. Tak czy inaczej kontrolka ładowania jest właśnie po to aby poinformować, że jest ładowanie.
Zaś do sprawdzenia czy akumulator jest naładowany służy woltomierz, który nieliczne auta posiadają. Oczywiście aby dokładnie sprawdzić jakość akumulatora (w tym stan naładowania) niezbędny jest też areometr, ale to już inna bajka.
Artur
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lis 2007, 17:40
Posty: 122 (4/3)
Skąd: Zamość
Auto: 626 GF 2,0 136KM '01
była: 323F BG 1,8i 16V 103KM

Postprzez sen_soltysa » 28 maja 2008, 11:08

Byłem z tym u tych mechaników którzy mi wymieniali ten alternator. Przewody alternatora są mokre, cieknie z pompy wtryskowej. Podobno w mazdach to prawie normalne. Pytanie tylko z czego tam zwykle cieknie i czy można to sobie jakoś niedrogo uszczelnić? Mabi unikam.
Początkujący
 
Od: 17 kwi 2007, 11:00
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BJ 2.0L DiTD 02

Postprzez lukaszp » 28 maja 2008, 12:33

sen_soltysa napisał(a):Przewody alternatora są mokre, cieknie z pompy wtryskowej. Podobno w mazdach to prawie normalne.

Nie jest to normalne. Cieknie z zaworu, który reguluje kąt wtrysku (TCV).
Jest dużo na forum o tym.
Kiedyś będzie MAZDA 6 – oczywiście diesel
Forumowicz
 
Od: 31 lip 2007, 21:01
Posty: 243
Skąd: Rzeszów
Auto: Skoda Octavia II TDI,105PS,2008r.

Postprzez sen_soltysa » 1 cze 2008, 22:52

Miałeś rację co do tego zaworu.
Wczołgałem się pod samochód, powycierałem kable i dobrałem się do wtyczki TCV. Wszystko mokre.

Postąpiłem z tym zgodnie z opisem znalezionym na forum – przeczyszczenie wtyczki i gniazda benzyną, potem dokładnie wysuszenie i powycieranie. Na koniec na dno gniazda czujnika TCV warstwa silikonu samochodowego. Potem dwanaście godzina na utwardzenie. Trzeba uważać z ilością silikonu. U mnie wtyczka nie chciała zaskoczyć w gnieździe – za dużo silikonu. 2 mm to max. Musiałem odskrobać trochę silikonu i w końcu weszła. Po przejechaniu 100km na razie wszystko suche. 950zł w kieszeni.

Co do lampki ładownia to dalej nie świeci, pewnie jeszcze trochę ropy jest w alternatorze i do czasu kiedy nie wyparuje to nic z tym nie zrobię.
Początkujący
 
Od: 17 kwi 2007, 11:00
Posty: 22
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BJ 2.0L DiTD 02

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323