Problem z nowymi przewodami WN

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez bojownik » 6 sty 2009, 17:13

Rozmawiałem ostatnio ze smirnofem i jeśli chodzi o mazdę 626GF polecał BERU, trochę tańsze od NGK, ponoć równie dobre.

Uważa również, że do tego modelu NGK produkowane są jako nieliczne w EUROPIE a nie w JAPONI (ponoć klienci kupują je bo myślą, że japońskie).

BERU równie dobrze, płacę za nie ok 225 zł chyba.
Forumowicz
 
Od: 19 sty 2008, 19:08
Posty: 199
Skąd: żywiec
Auto: VW B5(3B) 2.5 TDI V6 150KM AFB

Postprzez marakus » 6 sty 2009, 17:22

Ja mam NGK już od 50kkm (3 lata) – ZERO (0) problemów.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez Pawlo75 » 6 sty 2009, 17:28

Że też nie przyszło mi do głowy, żeby podejrzeć je odrazu po założeniu.
Na nowych nie widać nawet minimalnych śladów przebić???
Było 171500km, jest 282000km(lipiec 2013 ;–) )
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 lip 2007, 19:44
Posty: 69
Auto: 626 97' 90KM 1,8 GE + LPG

Postprzez plm » 7 sty 2009, 13:01

Ja kupiłem SENTECH'a – badziew jak ie wiem <jelen> już je oddałem

Odrazu na dwóch było przebicie – świeciły w nocy hahaha
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2008, 16:16
Posty: 32
Auto: Mazda 6 GG 1.8 120 KM 2003 r.

Postprzez medenes » 9 sty 2009, 14:41

bojownik napisał(a):Rozmawiałem ostatnio ze smirnofem i jeśli chodzi o mazdę 626GF polecał BERU, trochę tańsze od NGK, ponoć równie dobre.

Uważa również, że do tego modelu NGK produkowane są jako nieliczne w EUROPIE a nie w JAPONI (ponoć klienci kupują je bo myślą, że japońskie).

BERU równie dobrze, płacę za nie ok 225 zł chyba.


Polecam zarówno BERU jak i smirnoff'a, u którego kupiłem te przewody. Naszukałem się, na zmieniałem i dopiero jak trafiłem na Beru to zapomniałem co to są kłopoty z przewodami WN. Jeżdżę również GF FS w dodatku na LPG. Te Beru przetrwały już jakieś 30kkm
Pozdrawiam serdecznie
medeneś
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 sie 2005, 21:42
Posty: 31
Skąd: Swarzędz
Auto: 626 GF FS '97 LPG SGI

Postprzez SHY » 10 sty 2009, 15:40

Witam

Jak zmienialem kable to kupilem ori, bo mialem wylamane uchwyty. W kazdym badz razie chcialem tylko napisac zeby uwazac z kablami "NGK". Napisalem w nawiasie dlatego, ze polecilem takie kable koledze wprawdzie do innej marki samochodu, ale zawsze. Kupil i na drugi dzien troche sie nasluchalem. Mowil, ze ma lampiony pod maska. Nie chcialem wierzyc, ze to prawda wiec poszedlem to obejrzec. Jak zobaczylem kable to o malo sie nie rozesmialem. Kable wygladaly jakby jakis koles skladal w domu a napisy przenosil kalka na przewody. Poprostu zwykla podrobka. Uwazam wiec, ze prawdziwe NGK sa jak najbardziej w porzadku, ale trzeba uwazac na podrobki. Oczywiscie nalezy pamietac, ze wszystko moze sie popsuc.

Pracuje w branzy elektronicznej i spotyka sie czesci (polprzewodniki) wartosciowo rowne 1pln/szt podrabianymi gdzies a co tu mowic o kablach za 200pln. Co ciekawe producenci wcale nie sa zainteresowani likwidacja procederu. Poprostu odsylaja do swoich autoryzowanych dystrybutorow gdzie towar jest pewny.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez y » 10 sty 2009, 17:24

Ja natomiast polecam kable marki Seiwa zakupione u Smirnoffa, chlopak takie doradzil z racji tego ze szkoda mi bylo kupy forsy na NGK i nie zaluje ani jednej zlotowki (a bylo ich sto parenascie). Kable za soba maja 50kkm i jest wporzadku, FS idzie jak burza.
Nie testowane na podtlenku LPG ;)
Obrazek 270k wspólnie przejechanych kilometrów...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2007, 22:44
Posty: 502 (0/4)
Skąd: Pawlowice ;)
Auto: MX-6 FS

Postprzez SHY » 10 sty 2009, 22:15

Tanie nie zawsze znaczy zle. Kiedys wymienialem pasek klinowy od alternatora. Kupilem ori Made in Belgium. Myslalem, ze jest super, ale po jakims czasie zaczal piszczec. Naciagalem i kiszka. Dalem za niego chyba kolo 55 pln. Wkurzylem sie i pojechalem do mechanika (kiedys pracowal w serwisie mazdy) no i zobaczyl o co chodzi i od razu stwierdzil, ze te paski to szmelc. Najlepsze, ze powiedzial iz pasek co wchodzi na montaz fabryczny kosztuje 15 pln (wtedy) a jest marki Bando http://www.bando.co.jp (dla mnie nieznanej zupelnie).

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323