Jazda w "trybie serwisowym"

Analogicznie, pytanie jak tytuł, czym to grozi ? Pytam gdyż iż ponieważ samochód (ec b6) przy zwartych "stykach" czyli trybie serwisowym pracuje tak jakbym oczekiwał, tzn, po dłużym postoju (ok 24h) i zimnym silniku chwile pracuje na obrotach 1500rpm po czym nie długo spadają do umownych wolnych obrotów. Zrobiłem jakies 40km na trybie serwisowym i na nic nie narzekam, wręcz przeciwnie, jestem zadowolony że kawałkiem kabelka naprawiłem problem z którym boryka się wielu użytkowników forum
Wiem że to bardzo duże skróty w rozwiązaniu problemu i to go nie naprawiło ale cóż, każdy orze jak może
Tak więc czekam na odpowiedź, może ktoś z forum też tak jeździ. Aha dodam że bawiłem sie w ustawianie obrotów za pomocą śruby na przepustnicy, ale po wyłączeniu tryby serwisowego samochód pracuje tak jak pracował, tzn. utrzymuje obroty 1500rpm aż do pełnego nagrzania silnika (3/5 wskaznika temp), gdy już opadną, po wciśnięciu gazu, z obojętnie jaką siłą wskakują na 1500rpm i opadaja po kilku sekundach.
