Strona 1 z 2

"pływające" obroty mx-3 1.6 16v 97r

PostNapisane: 27 gru 2004, 22:33
przez iro
Już klika lat mam z tym problem, ponieważ "lokalni" mechanicy nie potrafili mi pomóc, a sam jakoś nie wybrałem się do bardziej kompetentnych mechaników. Problem jest taki że auto podczas pracy na wolnych obrotach nie pracuje stabilnie tzn obroty spadają do ok 0,6 – 0,5 i gdy prawie silnik gaśnie podnoszą się do jakichś 1,2-1,3 obrotów i znowu spadają (tak w kółko) Kiedy dodam delikatnie gaz na ok 1,5 obrotów to obroty utrzymują się stabilnie. Kiedyś podkręciłem trochę obroty na lince, bo wolę jak będzie głośniej "wył" niż mi gasł. W momencie zainstalowania inst. gazowej problem się spotęgował ponieważ auto kiedy jest bardzo zimne to i problemy z obrotami są wieksze i często auto mi zgaśnie dojeżdżając do skrzyżowania. W takich momentach wysprzęglając lewą nogą, prawą walczę z gazem i hamulcem:( aby zatrzymać się i utrzymać go przy życiu. Dodam że wymieniałem świece, przewody, filtr powietrza, a nawet kiedyś byłem zmuszony wymienić głowice a przy okazji sonde lambda, która w tej głowicy się znajdowała, ale niestety nic nie pomogło. Jeśli ktoś potrafi mi pomóc to będę b. wdzięczny, bo niestety niestać mnie na oryginalny servis Mazdy.

PostNapisane: 27 gru 2004, 22:39
przez XsiX
skoro pytasz tak konkretnie to uzupełnij profil
bo zaraz dostaniesz opieprz (nie ode mnie) :P

PostNapisane: 28 gru 2004, 01:58
przez agent
podobny problem występował u mnie , okazao się po bardzo długim czasie że winny jest silniczek krokowy poprostu zastał się i nie reagował rozmontowanie go na czesci pierwsze i dokładne przeczyszczenie + wd40 przyniosły 85% poprawy niestety nie 100% w końcu ma swoje lata

PostNapisane: 28 gru 2004, 16:54
przez rtoiP
U mnie jest dokładnie tak samo :( Wymieniłem moduł, cewkę, kondensator ... i nawet przez 2 dni było ok. hehe . Dzisiaj byłem w serwisie i na komputerze nic nie wyszło – zero błędów... Wymieniłem już też świece... przewody prawie nowe i dalej sobie pływają. Ten silniczek też obstawiałem i dzisiaj to jeszcze sprawdze, mam nadzieję że to będzie to

PostNapisane: 28 gru 2004, 23:31
przez poolek
iro Mam to samo, a jak reaguje po wlozeniu jakiegos biegu na biegu jalowym ?
Chodzi mi o poerwsze zachowanie sie obrotomierza ...

PostNapisane: 29 gru 2004, 00:15
przez xXx
Panowie, radzę poszukać w archiwum. Temat poruszany wiele razy...

PostNapisane: 29 gru 2004, 23:34
przez iro
@poolek
Na biegu jałowym potrafi zgasnąć, a na biegu jałowym + skręcona kierownica (w lewo lub prawo) to już wogóle tragedia

PostNapisane: 30 gru 2004, 01:39
przez xXx
W momencie jak kręcisz kierownicą obroty mają się lekko podnieść.

PostNapisane: 30 gru 2004, 18:06
przez poolek
iro Przepraszam roztargniony zle sformulowalem pytanie, jak zachowuje sie silnik gdy przy wcisnietym sprzegle masz wlozony jakis bieg ? Co wtedy z obrotami ?

PostNapisane: 30 gru 2004, 18:50
przez iro
Jak wysprzęgle i do tego jest zimny to gaśnie, muszę go podtrzymywać dodając gazu. Jak silnik jest rozgrzany to obroty pływają – przy maxymalnym spadku obrotów męczy się ale nie zdązy zgasnąc bo obroty się podnoszą (tak w koło)

PostNapisane: 31 gru 2004, 10:27
przez poolek
iro Chodzilo mi o to – czy jesli wlozysz bieg i pedal sprzegla bedziesz trzymal wcisniety do podlogi – jak wtedy zachowuja sie obroty ? Czy przypadkiem sie nie stabilizuja na jakies ... 700/800 RPM ? – oczywiscie przy rozgrzanym silniku ?

PostNapisane: 31 gru 2004, 14:40
przez iro
No tak wtedy jest OK – obroty mają jakieś 700-800 obrotów

PostNapisane: 3 sty 2005, 00:30
przez poolek
iro Mam to samo, wiec jesli cos wywalczysz ... to krzycz, ze sie udalo. Jak ja cos poradze ... to napewno napisze ...

P.S. 700 obr to tez za malo ... ksiazkowo 1,6 16V ma 900 +/– (100obr.)
Pozdrawiam i zycze szczescia w walce ...

PostNapisane: 13 sty 2005, 15:13
przez newark
Ja mam tez tak samo , przynajmniej mi sie tak wydaje.
Jak silnik jest zimny , po odpaleniu zalacza sie ssanie i obroty utzrymuja sie na poziomie 1500-1800.Jaj sie silnik nagrzeje obroty zaczynaja mi sie wahac miedzy 500 a 1000 obr.Czasami jest tak ze przez chwile obroty sie utrzymuja w normie 700-800 obr.Tak samo jak wlacze bieg i mam wcisniety pedal sprzegla obroty sa ok.

Ale dzisiaj zauwazylem , ze jak przyjechalem do pracy ( silnik byl nagrzany ) i wylaczylem swiatla , to obroty utzrymywaly sie i nie bylo plywajacych obrotow . Musze to jeszcze sprawdzic jadac bez swiatel , czy efekt bedzie taki sam , ale wydaje mi sie ze obroty beda stabilne.

Mozecie to sprawdzic tez u siebie?


Pozdrowienia

NewArK

PostNapisane: 14 sty 2005, 01:23
przez GofNet
Sprawdź więc akumulator, masę i inne tego typu rzeczy.

PostNapisane: 14 sty 2005, 01:27
przez P0L4K
agent napisał(a):winny jest silniczek krokowy poprostu zastał się i nie reagował rozmontowanie go na czesci pierwsze i dokładne przeczyszczenie + wd40
+lewe powietrze

PostNapisane: 14 sty 2005, 18:15
przez poolek
I juz jest OK ? Tylko tyle poprostu ? Obroty utrzymuja sie na poziome ok 900 ?

A lewe powietrze skad ?

PostNapisane: 17 sty 2005, 11:38
przez alinoe
Gdzieś na początku grudnia zauważyłem, że dzieje się tak kiedy mam włączony wentylator chłodnicy.
Kiedy się wyłączał obroty wracały do normy.
Może wina alternatora – podaje za mało prądu czy coś wrodzaju?

PostNapisane: 18 sty 2005, 20:20
przez iras mx3
mialem to samo umnie byl przeplywomierz powietrza. na gazie pracuje dobrze na benzynie skacze. przy skrecie kierownica sie ponosi. przy wylaczonych swiatlacz jest lepeij. wymienilem przepluwomierz i jest git tylko na gazie juz neijezdze bo nowy kosztuje w granicy 900zl uzywka od 400

PostNapisane: 18 sty 2005, 21:04
przez andruu
Słuchajcie u mnie jest podobnie ale w bardzo małym stopniu i nie gasnie.
Pewien znajmoy mechanik powiedział mi z eto moze byc czujnik biegu jałowego. Jest cos takiego w madziach bo ja sie na tym nie znam, może to wina tego czujnika.Moze wystarczy zmienić i będzie oki????
Co wy na to?????