Strona 1 z 1

Gdzie jest czujnik temperatury powietrza zasysanego (Intake

PostNapisane: 8 lut 2009, 19:07
przez Jacol
Gdzie jest czujnik temperatury powietrza zasysanego (Intake Air Temp Sensor) w silniku V6. Wyskakuje mi błąd 10, autko nie odpala, a nie wiem gdzie to jest. Na forum nie ma odpowiedzi, niby w B6 ten czujnik jest w przepływce... tak samo jest w przepływce z V6 (JE50)?

PostNapisane: 8 lut 2009, 20:28
przez muFa
VIN poproszę :)

PostNapisane: 8 lut 2009, 21:12
przez tadziol
bez VIN-u stwierdzam,że jest integralną częścią przepływomierza :)

PostNapisane: 8 lut 2009, 21:13
przez waldii
tadziol dokladnie ;)

PostNapisane: 9 lut 2009, 01:04
przez Jacol
Po obdzwonieniu pół Polski wraz z Greenem już też to wiem :P, ale kolejne pytanie... czy ma wpływ na możliwość odpalenia auta... (moje autko przestało zimę i nie chce do mnie zagadać :( ) oraz jesli z nim uszkodzonym i tak powinien zapalić to jaki ma wpływ na pracę silnika (spalanie, osiągi, stabilizacje obrotów)?

PostNapisane: 9 lut 2009, 01:13
przez waldii
Jacol napisał(a):czy ma wpływ na możliwość odpalenia auta...

moze miec wplyw.Nie wrzuca bogatszej mieszanki w tej temperaturze


Jacol napisał(a):jesli z nim uszkodzonym i tak powinien zapalić to jaki ma wpływ na pracę silnika (spalanie, osiągi, stabilizacje obrotów)?
_________________

wydaje mi sie,ze jesli wyskakuje blad to ecu jest w trybie awaryjnym a co za tym idzie osiagi ida w dol


a czy probowales podac do ssacego jakies cieplejsze powietrze np z farelki??

PostNapisane: 9 lut 2009, 01:47
przez Jacol
waldii napisał(a):moze miec wplyw.Nie wrzuca bogatszej mieszanki w tej temperaturze

bo maździocha nie odpala, wpadną czasami dwa zapłony ale tak to tylko kręci i nic nie załapuje.
waldii napisał(a):a czy probowales podac do ssacego jakies cieplejsze powietrze np z farelki??

Jutro opalarką walne jej w dolot :P tylko nie za blisko zeby przeplywki nie stopic...

A teraz, czy ten czujnik w przeplywce mozna wymienic, czy tylko nową przepływke?

PostNapisane: 9 lut 2009, 02:13
przez BratCukierka
ja to bym pod komorą silnika rozpalił ognisko hahaha na pewno zapali... się <lol>

a ja tam nie mam pojęcia o tych mazdowskich V'kach :P

ale wierzę że odpali jutro :D

PostNapisane: 9 lut 2009, 02:43
przez Briareos
W przepływomierzu jest też wyłącznik pompy paliwa – nie przegryzło ci coś w zimie kabla, co? :D
Zanim zaczniesz grzać zrób zworkę F/P z GND i zobacz czy to pomoże w odpaleniu.

PostNapisane: 9 lut 2009, 09:33
przez tadziol
Briareos :) miło cię widziec...


Briareos napisał(a):W przepływomierzu jest też wyłącznik pompy paliwa


ale nie w JE 50...

PostNapisane: 9 lut 2009, 12:43
przez Jacol
Podstawowe rzeczy posprawdzane.... paliwo do cylindrów dochodzi, podobnie iskra, aparaty zaplonowe podmienialem czy przypadkiem nie padł i tez jest ok.... brakuje mi powoli pomysłów i dlatego napisałem posta :) może ECU stwierdził że ma wyj****... ale niby kody błędów da się odczytać... wrrr... sam juz nie wiem...

PostNapisane: 9 lut 2009, 12:56
przez Briareos
tadziol, miałem taki fajny pomysł i żeś mi go zestrzelił :P

Jacol – nie ma bata, silnik potrzebuje do zapalenia 3 rzeczy: mieszanki, iskry i kompresji. I musi działać.
Kompresji nagle na 6 garach nie straciłeś. Zostają mieszanka i iskra. Powietrze jest więc ew. tylko wtryskiwacze nie chodzą (skoro pompa podaje).

Zakręć i jednym przewodem na luźnej świecy przy bloku i sprawdź czy jest iskra. Potem (w sumie kolejność dowolna) wykręć jedną i zobacz czy mokra (znaczy że wtryski podają). Czegoś musi brakować.

PostNapisane: 9 lut 2009, 13:14
przez Jacol
Briareos napisał(a):Jacol – nie ma bata, silnik potrzebuje do zapalenia 3 rzeczy: mieszanki, iskry i kompresji. I musi działać.
Kompresji nagle na 6 garach nie straciłeś. Zostają mieszanka i iskra. Powietrze jest więc ew. tylko wtryskiwacze nie chodzą (skoro pompa podaje).

Świece mokre, wali wachą jak nie wiem z silnika, świece mają iskre, przeczyściłem wszystkie 6 dla pewności, komprecha jest, już nawet posunąłem się do tego że z pychu na lince mazde brałem i nic to nie dało, rozrząd nie przeskoczył, sprawdzone.... dosłownie nie wiem co to moze być... Właśnie tez wychodziłem z założenia że iskra+wacha+kompresja= brum brum, a tu jednak nie...

PostNapisane: 9 lut 2009, 13:31
przez Briareos
:| To niefajnie.
Może się zalewa... Jeśli próbowałeś już odpalać z przepustnicą otwartą (częściowo lub całkowicie) i to nic nie dało to wracamy znowu do problemu przepływomierza. Jak daje zupełnie kosmiczne odczyty to skład będzie zły, nie wiem czy i kiedy to ew. wyjdzie na błędach. Błąd IAT sugeruje jednak jakiś problem w połączeniu lub samą przepływką.
Wypnij jeszcze złącze przepływomierza, potraktuj czymś czyszczącym (plus WD-40 na wodę) i zobacz czy po zapięciu cokolwiek się zmienia. Więcej pomysłów też specjalnie nie mam <głaszcze>

PostNapisane: 9 lut 2009, 13:47
przez Jacol
Briareos napisał(a):Może się zalewa... Jeśli próbowałeś już odpalać z przepustnicą otwartą (częściowo lub całkowicie) i to nic nie dało to wracamy znowu do problemu przepływomierza. Jak daje zupełnie kosmiczne odczyty to skład będzie zły, nie wiem czy i kiedy to ew. wyjdzie na błędach. Błąd IAT sugeruje jednak jakiś problem w połączeniu lub samą przepływką.
Wypnij jeszcze złącze przepływomierza, potraktuj czymś czyszczącym (plus WD-40 na wodę) i zobacz czy po zapięciu cokolwiek się zmienia. Więcej pomysłów też specjalnie nie mam głaszcze

Poczyszcze dzisiaj wysztkie styki ktore są przy silniku, może to coś da... Jednak jak samochód stoi to sie psuje :( A chciałem żeby sobie spokojnie przezimował... a tu dupa...

PostNapisane: 9 lut 2009, 14:55
przez tadziol
Jacol napisał(a):Świece mokre, wali wachą jak nie wiem z silnika,


czyli abo iskra do pupy,abo same świece dają ciała...miałem taki przypadek po ostrym zalaniu paliwem,dopiero podmiana świec pomogła;spróbuj inne świece zapodać

PostNapisane: 18 lut 2009, 20:12
przez Jacol
tadziol napisał(a):czyli abo iskra do pupy,abo same świece dają ciała

no stare świece dały radę... widocznie iskra za słaba... do tego doszły walnięte 2 przewody WN, oraz olej z filterka odmy walił na styki przy listwie paliwowej i nie wszystkie wtryski lały odpowiednio... po złożeniu wszystkiego do kupy i skasowaniu błędów przestał się pojawiać kod 10, czyli przepływka działa :) Autko odpaliło od dotknięcia i zaczęło znów straszyć na ulicach Włocławka :)

P.S. Teraz znów stoi w garażu rozebrane, ale to już nie ze względów awarii, a poprawy wyglądu komory silnika ;)

Dzia wszystkim za pomoc :)