tys
sprawa jest bolesna bo musialem prosic moja zone 4 miesiace(tyle minelo od slubu)zeby wydac kapuste na autko a ze mazda mega mi sie podobała to szukalem szukalem ogladalem jexdzilem i kupilem wkoncu...odkad autko mam mam same klopoty nie mam jzu sily bylem u kilku mechanikow kazdy kreci jak moze poprostu kolesie widza ze jestem mlody a wygladam na dziecko i pociskaja mnie jak cholera dlatego pisze na forum.
Kupilem sobie wersje z silnikiem 1.6 zeby mnie nie zjadla, na necie przeczytalem ze powinna palic od 7 do 9...
po kupnie autka pojechalem odrazu na przeglad koles podpiol sie do rury wydechowej i odrazu powiedzial ze przeglad nie przejdzie(ja szok i nerwy jak cholera)wydobycie spalin dopuszczalne max 100(nie wiem w jakich jednostkach to było)w mojej Mazdzie jest 450...
(:(koles powiedzial ze to albo swieca nie dopala jakas albo cos ze wtryskami...reszta autka ok ze spodu gitara koles stwierdza ze auto musialo stac dosc dlugo wiec odrazu mam wymienic oleji bo jeden wilki syf.Wracam do domu i okazuje sie ze autko na kazdym biegu jak wciskam pedal gazu nagle do maxa to zamiast auto sie rozpedza to zaczyna je bardzo dusic(wyprzedzam na 3 BIEGU kolesia i kolo 4 tysiecy obrotów autem szarpie jak cholerai tak na kazdym biegu)pojechalem do mechanika powiedzial ze to przerywanie to przez swiece bo sa strasznie zakopcone(mowi ze maja byc ceglaste a sa cal czarne)wiec zmieniam swiece i kable szarpanie ustepuje ale pojawia sie cos gorszego auto gubi wolne obroty czyli prawie za kazdym razem jak wrzucam samochód na luz to obroty spadaj do zera i samochod gasnie szcegolnei to jest widoczne na 4 i piatym biegu ale z cazsem zrobilo sie tak ze nawet jak na swiatlach staje czy w korku to samochód gaśnie obroty leca w doł i w polowie przypadków autko gasnie w polowie go przydusz ale po kilku szarpnieciach obroty wskakuja na 800 i jest ok.(nie wiem od czego to zalezy)nasililo sie to jak mam nowe kable i swiece, zapalam auto na parkingu i jest ok silniczek pracuje ale auto regularnie raz na jakies 4 minuty gubi obroty obrotomierz leci w dół do zera szarpnie autem i spowrotem do gory ale nigdy nie zgasnie (gasnei tylko jak jade) w miedzy czasie okazalo sie ze moje autko z palilo mi 16 litrow na 100km tlumacze sobie ze to prze mechanika ze mi olej zmienial i wszystkie filtry iz e mu sie ulao troszke paliwa ale na nastepnej setce spala mi 14.5 tlumacze sobie ze za bardzo go gazuje i ze zima i pomiescie calo setke robie ale to nic potem jade w trase w gory na 100km spalil mi 11.5(z tego 70 kilometrow jechalem na 5 biegu)jestem w szoku bo wiem ze cos jest nei tak rura wydechowa jest cala czarna jeden wielki syf mechanik przed wyjazdem w trase pwoiedzial ze to sie ulozy ze to winna tego ze auto dlugo stalo ale to jest sciema .To moje pierwsze autko i jestem w szoku jakie podejscie maja mechanicy wiem ze pewnie nie wszyscy ale tych co spotkalem to oszusci jeden za podpiecie komputera chcial wzioąśc 200 zł (nie servic autoryzowany)inny za wymiane oleju wziol 270 zł(plus 3 filtry)
Ogolnie autko teraz jak jedzie to bez zarzutow nic go nie dusi nic mu sie nie dzieje
Ale jak go luzuje to gasnie i zre paliwo za bardzo(tu wychodza te sapliny) macie jakies pomysły??czy te usterki sie jakos łacza
ja wnioskuje tak-podobno takie samochodu maja automatyczne ssanie czy jest mozliwe ze prze moje niskie obroty auto caly czas jexdzi na ssaniu i stad te spalanie??(uwazam tak poniewaz jak juz pisalem auto po okolo 4 minutach puszacz obroty w dół (tak jakby ssanie sie wylanczalo)ale auto by zagsło bo sa za niskie obrotyi więc ssanie wlancza sie na nowo i tak nonstop ale czy to jest mozliwe??
Ktos mi mowi ze to wtryski??
Jeszce ktos zebym przepustnice umył??
Moze ktos mial takie same problemy prosze o pomoc??
Co mam zrobic zeby nie wtapiac kasy znow bo naserjo mazda z wygladu jest super ale ja ja kupowalem glównie dlatego ze jest bezawaryjna a tu takie klopoty ludzie wiecie jak mnie to meczy??jak ktos chce prosze o rady tu a jak ktos chce wiecej sie dowiedziec zeby mi pomóc to to ejst moje gg 4485924
pozdrawiam i bede MEGA WDZIECZNY ZA KONKRETNE RADY!!!
ale jezeli chodzi o spalanie to faktycznie albo przepustnica za malo powietrza daje i komputer automatycznie podaje wiecej paliwa albo sonde masz juz na wykonczeniu...
też mam chwilowe problemy z moją madzią. Kupiłem miesiąc temu, na pierwszy rzut oka było dobrze, ale jak sie okazało nie sprawidziłem wszystkiego i teraz czekają mnie wydatki:( nie żałuje jednak że wybrałem mx3 włąże w nią trochę kasy i bedzie jak nowa... zakochałem sie w niej 
jak znajomi ja zobaczyli to im mowe odebrało, ta linia i moc pod maską (a mam tylko 88KM) 
(wymiana głowicy i innych elementów + robocizna) ale mechanik gwarantuje ze po takim czymś silnik bedzie działał jak nowy... moze to dziwne ale mu ufam, jak odbiore autko to napisze jak wszytko wygląda (odbieram w przyszły poniedziałek)
koszt był niemały, ale teraz wiem, że autko żyje i mam gwarancje od mechanika, ze wszystko będzie dobrze.
ale sprawdze i dam znać, trochę ci łyka