Jaksa napisał(a):GofNet dobrze pisze

Dziękuję

Pavlikos napisał(a):Co znaczy na jakis czas zapomniec? wniosek z tego ze jednak cos tam jest uszkodzone
Robo napisał(a):Dźwięk ten dobiega z pod pokrywy zaworów a dokładniej mówiąc chodzi o hydrauliczne popychacze, które niwelują luz zaworowy.
Wzpomniane popychacze wraz z zaworami pracują najintensywniej w silniku, więc się niestety mogą zużyć.
Jest wiele możliwości takiego zachowania rozrządu. Począwszy od małej ilości oleju w układzie, poprzez zabrudzone elementy rozrządu (tzw. "szklanki" – tuż przy zaworach), które można umyć przy zastosowaniu odpowiednich środków ku temu lub po ich wymontowaniu i ręcznym umyciu. Kończywszy na częściowym zużyciu wymienionych wyżej elementów.
Może masz na przykład już zużyty olej lub jest on badziewny. Przypadkiem niedługo po ostatniej wymianie oleju nie zaczęły Ci popychacze grać kujawiaka
Możliwe jest również to, iż olej Ci się po prostu zużył. Jeśli zalałeś jakiś minerał lub semisyntetyk i był on raczej z dolnej półki, to po ok. 8 tysiącach kilometrów może zajść właśnie konieczność wymiany czegość takiego. Zazwyczaj wymianę przeprowadza się co ok. 10 tysięcy na semisyntetyku lub co około 15 tysięcy na syntetyku albo po prostu co rok.
Gdy posiadasz olej na poziomie środka skali, to wlej go niemal pod kreskę FULL. Tylko nie przesadzaj, bo silnik tego nie lubi. Jednak mając więcej oleju w układzie zapewnisz nieco lepsze smarowanie elemętów, będących u góry silnika, które akurat prawdopodobnie emitują ten jakże fascynujący dźwięk.
Powodzenia.