Dziwny kolor płynu chłodniczego – czy to normalne??
Strona 1 z 1
Sprawa wyglada tak...zimą wymieniałem płyn chłodniczy bo mial kolor rdzy i zalalem go nowym petrygo. Po pewnym czasie jego kolor z powrotem zmienił sie na taki jaki byl. Pomyślałem, ze moze układ byl brudny wiec wymieniłem znow. Po jakimś czasie znowu przybrał ten sam kolor. To normalne, ze płyn moze zmienić kolor np. Od temperatury? Czy moj układ chłodzenia jest tak zabrudzony ze dwie wymiany płynu nie pomogły? Nie wiem co robic i gdzie szukać przyczyny 
- Od: 23 maja 2009, 19:20
- Posty: 450
- Skąd: Włocławek/Konin
- Auto: było: Mazda MX-3 1.6 16v SOHC
jest: Honda Accord VII Sport
Płyn w układzie chłodniczym zmienia kolor także po dodaniu granulatu uszczelniającego chłodnice w przypadku drobnych nieszczelności. Jeśli zatem sam go nie dosypywałeś mógł to zrobić poprzedni właściciel.
- Od: 8 kwi 2008, 09:00
- Posty: 237
- Skąd: Pleszew
- Auto: BMW X3 E83 3.0 i
U mnie jest to samo, olałem sprawę. Kolejny raz nie chce mi się zmieniać. Widocznie w układzie tyle jest kamienia, że nadal wypłukuje. Myślałem o jakiejś płukance, ale nie chce znowu rozszczelnić układu.
Dodam, ze u mnie nagrzewnica tak słabo grzeje, ze w zimę nie mozna wytrzymac. Pewnie to tez ma cos wspólnego z tym syfem.
- Od: 23 maja 2009, 19:20
- Posty: 450
- Skąd: Włocławek/Konin
- Auto: było: Mazda MX-3 1.6 16v SOHC
jest: Honda Accord VII Sport
Wraz z wiekiem samochodu pogarsza się drożność układu chłodzenia. W kanałach „wodnych” pojawia się osad wynikający m.in. z korozji samych kanałów. Olbrzymi wpływ na to niekorzystne zjawisko ma oczywiście jakość płynu chłodzącego. Najbardziej szkodliwe skutki ma woda, stosowana przez niektórych kierowców w okresie letnim. Równie niekorzystne jest maksymalne wydłużanie okresu eksploatacji płynu, który co kilka lat powinien być po prostu wymieniany na nowy. Zanieczyszczenia w kanałach „wodnych” są bardzo trudne do usunięcia. Często nie pomagają nawet specjalne płukanki. W skrajnych przypadkach silniki „zakamienione” mają tendencje do przegrzewania. Poważnym problemem są także zanieczyszczenia nagrzewnicy wnętrza, bo tylko w nielicznych samochodach jest do niej wygodny dostęp. Zazwyczaj jest zabudowana głęboko pod deską rozdzielczą i aby ją wyjąć trzeba poświęcić na to całe popołudnie. Jeśli nagrzewnica jest niedrożna (zatkana osadami) zimą auto zostaje pozbawione ogrzewania, co w zasadzie uniemożliwia jazdę z powodu zamarzających szyb. Problemem są także jej rozszczelnienia – nie da się przecież jeździć z gorącym płynem kapiącym na nogi.
- Od: 8 kwi 2008, 09:00
- Posty: 237
- Skąd: Pleszew
- Auto: BMW X3 E83 3.0 i
kubik napisał(a):Dodam, ze u mnie nagrzewnica tak słabo grzeje, ze w zimę nie mozna wytrzymac. Pewnie to tez ma cos wspólnego z tym syfem.
a temperaturę silnika masz w normie ?
http://gallery.me.com/tajfun#100055 – Moja piękność 
- Od: 19 maja 2009, 21:06
- Posty: 61
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-3 1.6 16V '96r
tak, temperatura ok. także termostat chyba ok. wiem ze od zegara jest chyba inny czujnik niz od termostatu ale temperatura zawsze była ok.
- Od: 23 maja 2009, 19:20
- Posty: 450
- Skąd: Włocławek/Konin
- Auto: było: Mazda MX-3 1.6 16v SOHC
jest: Honda Accord VII Sport
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość