Nie chce zapalic na mrozie...

Postprzez fazzi » 18 gru 2009, 15:49

Mrozu23 napisał(a):Ale jak chce zakrecic rozrusznikiem to sluchac tylko dziwne piszczenie a rozrusznik wogole nie rusza

Mrozu23 napisał(a):Zapomnialem dodac ze silnik odpalil i pracowal prze jakies 10 sekund po czym nagle zgasl. Nigdy wczesniej mi sie to nie zdazylo ale wlasnie od tamtej pory rozrusznik tylko piszczy i nie kreci.

markmas napisał(a):Mogły Ci zamarznąć przewody paliwowe – wystarczy dobrze umieszczona kropla wody w układzie.

Wtedy rozrusznik by kręcił.
Moim zdaniem jest kilka opcji.
1. Padło Ci sprzęgło – mógł strzelić wężyk i jak odpalasz z włączonym biegiem i np. zaciągniętym ręcznym/wciśnietym hamulcem to nie ma bata – nie ruszy.
2. Uszkodził się mechanizm 'powrotu' rotoru rozrusznika. Jak odpaliłeś silnik to rozrusznik nie cofnął z koła, rozgrzał się od obrotów, zatarł, zatrzymał silnik i już nie rusza. Możliwe też stopienie izolacji i powstanie zwarcia (rozładowuje akumulator). Jeśli śmierdziało spalenizną od samochodu jak zgasł to możliwe że to właśnie to.
3. Zamarznięta woda w jakimś podzespole np. alternatorze. Pomoże ogrzanie auta. Warto wtedy sprawdzić czy sa zamontowane wszystkie osłony.
4. Zwarcie w instalacji. Musisz włączyć zapłon (nie rozrusznik) i sprawdzić czy już to nie rozładowuje akumulatora. Jeśli napięcie na aku spada mocno to może nie mieć siły zakręcić silnikiem.
5. Zwarcie w samym akumulatorze. To będzie widać przy ładowaniu. Musisz kontrolować prąd łądowania i napięcie. Można potem odstawić aku na dobę i ponownie zmierzyć napięcie.
6. Ostatnia rzecz, która mi przyszła do głowy – zajrzyj czy w akumulatorze jest elektrolit. Rzadko który akumulator jest w 100% bezobsługowy i jeśli tylko jest dostęp do celek (mogą być zaklejone czy zakryte zaślepką) to zajrzyj i ewentualnie uzupełnij płyn wodą destylowaną. Znajomemu tak kiedyś auto nie odpalało i właśnie to było powodem.
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2005, 14:16
Posty: 519
Skąd: Milanówek
Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|

Postprzez markmas » 18 gru 2009, 15:56

fazzi napisał(a):1. Padło Ci sprzęgło – mógł strzelić wężyk i jak odpalasz z włączonym biegiem i np. zaciągniętym ręcznym/wciśnietym hamulcem to nie ma bata – nie ruszy.


W pierwszy poście Mrozu23 napisał, że pochodziła 10 sekund :) Gdyby odpalał na biegu to "wystrzeliłby" do przodu. Oczywiście przy ręcznym by silnik zgasł, ale i tak szybciej jak 10 sek.

Co do reszty odpowiedzi Fazzi-ego zgadzam się bez bicia – szczególnie pkt 2 :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Hvil » 18 gru 2009, 20:10

ale panowie jak na pych tez niepali to tu nie kwestia rozrusznika:–) trzeba by szukać przyczyn połączonych , czmeu niekreci rozrusznik a za razem czemu sam silnik niema ani prundu na iskre anie paliwa by go po pchnieciu odpalic:–)
A nie słyszałeś dziwnych odgłosów tuż przed zgaśnięciem?:-D w czasie gasniecia?


P.s. niemożna wiadomo ze obawa o rozrzad itp:D ale jak człowieka ch** strzeli to czasem mocniej popchnac i sie naprawia:–)
"Towarzysze pomożecie?"
"Pomożemy!! <jupi>"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 kwi 2005, 13:25
Posty: 298
Skąd: Lublin
Auto: Mazda MX-3 93r 1.6 16v

Postprzez metha89073 » 18 gru 2009, 20:40

Weź gościu i pilnoj sobie paliwa bo inaczej zatrzesz pompe paliwa i silnik bo po co ma ci zbierac męty z dna baku i potem pakowac sie w koszta jak cos Ci szlak trafi. Jak masz w baku 10 litrow to wlej z 3 setki denaturatu bo denaturat zbiera Ci wode do kupy i blokuje aby nie została zassana przez pompe, wielokrotnie już to robiłem i słyszałem o tym a gdyby nawet zassało ci denaturat to nie boj sie nic bo silnika nie zatrzesz bo denaturat ma podobna strukture chemiczną jak paliwo więc taka ilosc w żadnym wypadku nie zaszxkodzi twojemu maleństwu:), A podstawa na zime to dobre świece zapłolnowe i kable wysokiego napięc ia bo bez tego ani rusz:) tak że w te rzeczy możesz smiało zainwestowac bo temu sie jesc nie daje jak sie to mowi a tez kroci to nie kosztuje. Kolejna bardzo wazna sprawa to olej w silniku. Jesli jest gęsty to trudniej zapalic samochód kiedy mamy takie niskie temperatury jak teraz tym bardziej gdy już masz stary przepalony olej. Im rzadszy olej to tym lepiej samochod pali. a sam sie o tym juz przekonałem
Początkujący
 
Od: 6 wrz 2009, 13:32
Posty: 8
Skąd: Wadowice
Auto: Wydmuszka 323F:)

Postprzez Shadow1701 » 18 gru 2009, 20:41

tez tak miałem w tamtym roku i sie wkurzyłem fest bo miałem jechac z dziewczyna w góry i niewypał. Ale na drugi dzień wykręciłem świece sprawdziłem zapłon działał no to sprężarka w ruch wkręciłem zamiast świecy ustawiłem tłok w pozycji ssania i pompuje powietrze i się okazało przedmuchy na 1,3,4 cylindrze tylko 2 działała poprawnie to głowica w dół i sie okazało uszczelka lecz obawiałem sie o pierścienie ale odliczyłem sobie olej i do każdego wlałem tyle samo nazajutrz sprawdziłem nic prawie nie ubyło wiec tylko głowica do szlifu ustawiłem tolerancji zaworków uszczelka nowy pasek olej filtr i do dziś chodzi choć stopień sprężania mam 9,4-10 to śmiga :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2008, 13:54
Posty: 121
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Auto: Mazda 323F BA 95 V6 Czerwone:)

Postprzez Shadow1701 » 18 gru 2009, 20:55

Ludzie sprawdźcie najpierw czynności nie brodzące czy kontrolki gasną tak jak maja czy nic nie mryga czy jest benzyna pod klapa silnika czy nic się nie zmieniło a teraz brodząca stan oleju płynu czy nagle nie ubyło może być mały przeciek potem iskra kopułka jak wszystko gra to pap paliwa czy przekraczając kluczyk w stacyjce pompuje potem od filtra paliwa do wtryskiwaczy czy nic nie zatkało jak wszystko gra to czy masa jest na silniku a i jeszcze czy nic nam nie zasłoniło wlotu powietrza do filtra jak to nic nie wskura to zaworki,ale najlepiej raz na jakiś czas wjechać do garażu ciemnego miejsca podnieść maskę i zapalić silnik i popatrzeć się przez chwile na silnik czy nie leci na przewodach poświata to oznaka wymiany od razu z kopułka i szczenią na świecach ,i jak odpali w zime to nie gazujcie od razubo to metal jest zimny i bardzo podatny w niskich tem. na siłę skreczować i ściskająca wiec lepiej uważać a jak zalejesz silnik to sprzęgło gaz w podłogę i troszkę na chwile zapłon włącz aby przedmuchało
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2008, 13:54
Posty: 121
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Auto: Mazda 323F BA 95 V6 Czerwone:)

Postprzez Mrozu23 » 19 gru 2009, 11:43

no dobra no to tak. Rozrusznik sie zawiesil ale zrobilismy kulig po osiedlu na holu i sie odwiesil. Tylko ze i tak nie zapala bo przetarl sie pasek rozrzadu (po raz drugi w ciagu 4 kkm) wiec znowy na reklamacje do mechanika :/

a tak OT
od czego moze przecierac sie pasek skoro caly rozrzad jest nowy? Cos go tak jakby sciaga w strone silnika i przeciera sie o blok.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2008, 19:04
Posty: 111
Skąd: Kielce
Auto: MX-3 1.8 V6 24V

Postprzez Shadow1701 » 19 gru 2009, 21:51

A dobrze masz ustawione koła zębate nie są pod jakimś większym stopniem do silnika ustawione niż 90 stopni bo to dużo może zmieniać tez może mieć szersze lub węszę zęby na kole a na pasku albo za mocno napięty chodź w to ostatnie wątpię bardzo morze się gdzieś tam po drodze przeciera zobacz całą drogę paska czy nigdzie nie przeciera się a i jak założysz pasek rozrządu to pokręć troszkę jakies 14 obrotów wałem korbowym ale wykręć świece i zobacz czy nie ma rożnych oporów jak są większe nagle niż zwykle to coś go hamuje kołomnie jest serwis co jak zakłada paski to sprawdzają bardzo dokładnie bo dają gwarancje i zawsze robią obroty wałem przed założeniem paska i po założeniu,nie klekocze ci coś pod głowica albo taki dźwięk bicia metal o metal zeby ci nie przeskoczył rozrząd o ząbek bo będą wtedy jaja jak na pycha go odpalasz to największy bieg jaki możliwy bo zerwiesz na jedynce dwójce lub trojce albo przeskoczy pasek i po zaworach i w najgorszym wypadku tłoki do regeneracji z głowica, Bedzie dobrze zobaczysz powolutku nie spieszyć się i poczytać instrukcje albo książkę serwisowa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2008, 13:54
Posty: 121
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Auto: Mazda 323F BA 95 V6 Czerwone:)

Postprzez Shadow1701 » 19 gru 2009, 21:53

zobacz ustawienie rolek prowadzących na początku :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2008, 13:54
Posty: 121
Skąd: Kedzierzyn-Koźle
Auto: Mazda 323F BA 95 V6 Czerwone:)

Postprzez Mrozu23 » 20 gru 2009, 17:04

Shadow1701 Kola zebate sa spasowane i ustawiione dobrze. Zastanawiam sie czy moze jedna z rolek niema jakiejs wady fabrycznej bo cos spycha mi pasek na blok silnika. Rozrzad jest na gwarancji i bedzie robiony caly jeszcze raz u mechanika (wszystkie rolki ma wyminic jeszcze raz i pomierzyc) zobaczymy czy pomoze. A tak z ciekwaych rzeczy to K8 jest bezkolizyjny wiec nawet jak zerwe pasek to i tak nie uszkodze silnika :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2008, 19:04
Posty: 111
Skąd: Kielce
Auto: MX-3 1.8 V6 24V

Postprzez markmas » 20 gru 2009, 17:16

Z tym "nie uszkodzeniem" silnika to tak delikatnie. Jak będziesz "zapierdzielał" i zerwie Ci się pasek to rozwalisz głowicę i inne fajne rzeczy siłą rozpędu... niestety

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Mrozu23 » 21 gru 2009, 09:42

Za pierwszym razem zerwal sie gdzies przy 140 km/h i nic mu sie niestalo. Niema mozliwosci zeby tlok spotkal sie z zaworem wiec w najgorszym wypadku nadpala sie gniazda zaworowe ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2008, 19:04
Posty: 111
Skąd: Kielce
Auto: MX-3 1.8 V6 24V

Postprzez markmas » 21 gru 2009, 16:09

Ja pisałem o prędkości poruszania się, a nie o prędkości manewrowej :P

A tak poważniej – Niekoniecznie to musi być rolka. Może jakieś trafne paski zakłada? IMO szybciej coś można spierdzielić przy produkcji paska jak przy rolkach. Jak Ci mechanik założy pasek z tej samej serii to masz duże prawdopodobieństwo, że znowu strzeli... Kupujesz całość sam czy mechanik kombinuje?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Mrozu23 » 21 gru 2009, 21:36

Mechanik wszystko kupuje i wymienia w ramach reklamacji. Ale jakby pasek byl lipa to by poprostu pekl a on jest wyszarpany z jednej strony tak ze zostaly go doslownie ze 2 cm wiec niema szans zeby rozrzad nie przeskakiwal :) Odcholowalem go juz do warsztatu na jutro moze bedzie gotowy. Jak bede wiedzial co bylo przyczyna to dam znac. Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2008, 19:04
Posty: 111
Skąd: Kielce
Auto: MX-3 1.8 V6 24V

Postprzez markmas » 21 gru 2009, 21:48

Czyli wkłada np JC – i wszystko jasne :) Mam nadzieję że te oszczędności już mu bokiem wyszły i włoży coś lepszego :) Niech nie szuka oszczędności na siłę, bo Ty jako użytkownik dostajesz po tyłku. Do tego szkoda rozwalić taki miły silniczek...

Powodzenia i pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Mrozu23 » 25 gru 2009, 17:03

Przyczyna usterki okazala sie krzywa sruba na napinaczu paska rozrzadu co pochylilo rolke w jedna strone. Rozrzad juz zlozony za to teraz mam blad czunika polezenia walu wiec i tak nie chce odpalic :( Mam jakis niefart do mazdy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 sie 2008, 19:04
Posty: 111
Skąd: Kielce
Auto: MX-3 1.8 V6 24V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323