Brak mocy na niskich obrotach, problem z instalacją gazową | MX-3 1.6 DOHC

Postprzez Porter3 » 1 lut 2012, 19:31

Update:
– wymieniłem dziś filtr powietrza – Bez zmian....

Następne podejście to wymiana płynu chłodniczego – jest stary.
Następne podejście to kable i świece –> przeczyszczenie przepustnicy.
Leasing samochodów dla firm http://www.twoj-leasing.pl/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 gru 2011, 18:36
Posty: 86
Skąd: Kielce
Auto: Mazda Mx3 1.6 16V DOHC '96

Postprzez D4NI3L » 1 lut 2012, 20:30

Porter3 napisał(a):Następne podejście to kable i świece –> przeczyszczenie przepustnicy.

zacząłbym od tego :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2008, 15:40
Posty: 2862 (6/1)
Skąd: Trójmiasto

Postprzez tranceenergymix » 23 lut 2012, 13:56

Witam ponownie Wszystkich forumowiczów !
Przepraszam, za tak długie milczenie, miałem nieplanowany wyjazd za granicę i musiałem na jakiś czas zostawić Mazdę na pastwę losu.

Do rzeczy, zrobiłem jak zalecał D4NI3L (ukłon w Twoją stronę, jak i innych co doradzali w czym tkwi problem)..

Podłączyłem diodę do gniazda diagnostycznego, na wyłączonym silniku po przekręceniu kluczyka na pozycję ON, dioda zapaliła się na około 3 sekundy i potem już więcej nigdy w życiu nie zabłysła ponownie :) jeśli nie jest to jakiś początkowy błysk, procedura startowa albo coś w ten deseń to wychodzi mi błąd 10, (jeden długi błysk, 0 krótkich) mogło by się zgadzać, bo Mazda czasami głupieje i od razu po włączeniu silnika załącza się wentylator. Jednak miała może tak w swoim życiu z 5 razy.
Wskazywało by to na brak innych błędów ? :O
Po podłączeniu aku jeździłem około godziny z różnymi prędkościami aby komputer nauczył się wszystkiego od nowa.

Auto jeździło całkiem ładnie przez około tą godzinę bez problemów ! Na drugi dzień kolejny test, auto od dołu w miarę ładnie "ciągnie" sprawnie przyspiesza, itp – chodzi bardzo, bardzo równo i kultura pracy silnika znakomita – przynajmniej u mnie nigdy wcześniej taka nie była, aż nagle po 20 minutach przestała chodzić na 1 gar...do domu...wymieniona świeca na nową, wszystko ok jadę na kolejną przejażdżkę, po 20 minutach wracam znów na 3 garach, podmieniłem przewody nadal nie pracuje na 4 cylinder, więc problem tkwi tak jak D4NI3L i ktoś jeszcze podejrzewali w APARACIE ZAPŁONOWYM. Dobrze myślę ? Mazda nawet zimna odpala na 3, myślałem że może jak się nagrzeje coś jej odbija i zarzuca, ale nie. Nie ma aktualnie znaczenia czy silnik ciepły czy zimny.
Zalecacie naprawę aparatu ? Gdzieś widziałem wątek temu poświęcony.
Nie mam możliwości podmiany innego.
Na dodatek tego przy zejściu z obrotów lubi sobie lekko strzelić z rury niczym rajdówka :D ale może to się objawiać brakiem obu katalizatorów..zapłon był ustawiany "na słuch" kilku krotnie i ciężko wyeliminować efekt strzelania z rury – może się jakiemuś przyszłemu kupującemu napalonemu młodzieńcowi to spodoba :P

Druga przykra wiadomość, niestety remont głowicy nie zdał się na wiele, bo Mazda po przekroczeniu 3-3,5k obrotów podczas jazdy przydymia, czyli pierścienie olejowe..no cóż szkoda, ale liczyłem się z tym :)

Co do instalacji gazowej na razie jest sprawą drugorzędną, zależy mi żeby chociaż na tej benzynie jeździła. Osiągi Mazdy uważam za przyzwoite, ale nie kręcę jej bo a) czeka mnie dokręcenie kapy zaworowej za 300km, no i b) dymi, a szkoda mi zarżnąć silnik – podobno pierścienie lubią się wtopić i tym samym nie jest możliwe ich oczyszczenie jak w przypadku zapieczenia :(

Jednym słowem wtopa z autem na całego :)
Liczę na podpowiedź czy regeneracja aparatu czy inny :)
Pozdrawiam.
Drogówka łapie jadących prosto, bo trzeźwi omijają dziury.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 22 kwi 2011, 22:50
Posty: 11
Skąd: Poznań
Auto: MX-3 1.6 DOHC

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323