Jako że miałem problemy z ogrzewaniem musiałem podjąc się operacji przepłukiwania nagrzewnicy. Wszystko sie udało i teraz na rozgrzanym silniku leci miłe, gorące powietrze. No właśnie, na rozgrzanym... Co znaczy rozgrzany silnik? Czy rozgrzany silnik jest wtedy kiedy wskazówka temp. skoczy trochę ponad połowę (czyli do optymalnej temp.) czy wtedy kiedy obroty po porannym uruchomieniu spadną do umownych 750? Zauważyłem, że wskazówka temp. silnika osiaga już swoją optymalną wysokośc po jakiś 4-5 min jazdy jednak jeszcze wtedy z nawiewów leci zimne powietrze mimo, że jest ustawione na gorące. Natomiast po odpaleniu samochodu rano, mam podręcznikowe 1,5k obrotów. Obroty cały czas spadają w czasie jazdy aż po jakiś 8-9min spadną do optymalnych 750 i dopiero wtedy zaczyna leciec gorące powietrze, które jest zadowalające. Jednak obroty spadają duzo wolniej niż wskazówka osiaga optymalną wysokość. Gdy ona już sterczy na swojej normalnej wysokości to obroty trzymaja sie jeszcze powyżej 1k. Czy to objaw, że moge mieć coś z ssaniem czy to normalna kolej rzeczy? Samochód od zawsze mi trochę więcej pali niż powinien a powymieniałem praktycznie wszystkie co mogło być z tym związane więc teraz podejrzenie padło na to ssanie, które trwa u mnie bardzo długo. Czy to przypadłość wszystkich emiks trójeczek czy tylko mojej?
Pozdrawiam i prosze o odpowiedzi.
Jazda w zimnym aucie do czasu spadku obrotów (około 10min) do 750 tak żeby zaczęło leciec gorące powietrze nie sprawia przyjemności

Ostatnio edytowano 16 gru 2009, 15:37 przez
arkusz, łącznie edytowano 2 razy