Witam,
mam taki problem... Obok pokrywy zaworów jest jak mi się wydaje alternator i pod nim jest taka jakby gąbka... Niestety i z niej sączy mi się najprawdopodobniej olej.. Jakieś pomysły co to może być??
Do tego dzisiaj się nie miło zaskoczyłem i po wymianie wydechu zgasł mi na zimnym silniku ;/ I ciężko było go odpalić...
Czy te dwie sprawy mogą być powiązane?
EDIT:
Po konsulatacji z człowiekiem podobno to jest jakiś simering ;/ Z tego powodu właśnie kraczy się na niskich obrotach, a pewnego czasu podobno ma w ogole paść... Potwierdzacie ? :d
Wyciek z alternatora, gaśnie na zimnym silniku
Strona 1 z 1
hmm no na mój gust z alternatora to nie ma bata żeby lał się olej bo go tam po prostu nie ma. Ale podpisuje się pod pytaniem: CZY ALTERNATOR MOżE BYć PRZYCZYNą GAśNIęCIA ZIMNEGO AUTA??
- Od: 6 paź 2005, 23:41
- Posty: 23
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323 1.3 16v `93->swap na 1.6 16v:)
323 1.8 BP GT w sumie:)
chabas napisał(a):Obok pokrywy zaworów jest jak mi się wydaje alternator
Obok pokrywy zaworów to jest rozdzielacz zapłonu a nie alternator. I z niego może się lać olej – nieszczelny simering.
Kubula napisał(a):CZY ALTERNATOR MOżE BYć PRZYCZYNą GAśNIęCIA ZIMNEGO AUTA??
Nie może. Nawet jak jest na maksa zajechany (łożyska, czy coś) i tak nie powinien – prędzej pasek pęknie. Chyba, że auto gaśnie z braku prądu – alternator może mieć zwarcie ale chyba nie o to chodzi w pytaniu.
Natomiast chabas rozdzielacz może i nawet ma wpływ na to jak auto pali/jeździ. Kręcąc nim ustawia się moment zapłonu więc jeśli się ktoś nim bawił to mógł auto rozregulować.
- Od: 2 lip 2005, 14:16
- Posty: 519
- Skąd: Milanówek
- Auto: były:
Mazda 323 F BG GT '89
Mazda MX-3 1.8 V6 '97
jest: Skoda Fabia :|
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość