Strona 1 z 8

Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 22 mar 2009, 23:25
przez kwl
Witam.
Mam pytanie do wszystkich, ktorzy w ostatnim czasie mieli okazję zmieniać amortyzatory w maździe.
Chciałbym wymienić sobie amorki na tyle i zastanawiam się ile to może kosztować.

Tak na szybko w necie wyczytałem, że generalnie kosztuje to. ok 40-60 pln za sztukę.
Wiadomo jednak jak jest z mazdami... różnią się pod każdym względem od ogółu :)

Pozdrawiam i dzięki za jakiekolwiek informacje

PostNapisane: 23 mar 2009, 10:21
przez J-23
40-60 zł za sztukę do mazdy??? chyba raczej do malucha :P

PostNapisane: 23 mar 2009, 10:26
przez kwl
pisząc 40-60 pln za sztukę, nie miałem na myśli ceny amortyzatora, a cenę wymiany!!!!
co do cen amorków znam ich poziom.

także może nie jasno sformułowałem pytanie, ale każdy już chyba wie o co chodzi :]

Pozdrawiam[/b]

PostNapisane: 23 mar 2009, 10:58
przez Radek89
Wymiaona amorków to zero złotych :) po co ci mechanik – zrób to sam. Osłony ori to kolejny hajs, ale można dopasowac od innego auta , zwróć uwagę na stan poduszek ... i może się okazać że spręzynki masz do wymiany ...

PostNapisane: 23 mar 2009, 11:32
przez kwl
nad samodzielną wymianą tez myślałem, jednak do tej pory nigdy tego nie robiłem :]
mechanik ze mnie kiepski.

Zauważyłem dzisiaj jedną dziwną rzecz.
Jak naciskam na tył auta, w sumie całkiem ładnie porusza się to zawieszenie.
Jak jadę po jakiś nierównościach, w [jaki?] lewym kole słychać jakieś dziwne pukanie. Ciężko zidentyfikować co to jest.
Kolo w sklepie z częściami powedział mi waśnie o częstych kłopotach z poduszkami w tych mazdach.
Nie wiem właśnie czy to z tym nie jest problem.
W zeszłym roku robiłem próby amorków w warsztacie i powiedzieli, że jeszcze trochę się na nich polata.

Zakładam jednak, że kiedy chce się wymienić te poduszki same, to amorki wypadało by wymienić razem z tym.
Dobrze myślę ??

PostNapisane: 23 mar 2009, 23:49
przez frmn89
Jak dla mnie próby sprawności amortyzatorów na przeglądach itp. to pic na wodę, fotomontaż. W sierpniu byłem na przeglądzie, niby 89% sprawności jeszcze miały. W grudniu jeździć się nie dało, bo zamiast oleju była woda, zamarzała i "komfort" jazdy tylko trochę lepszy, niż w wozie drabiniastym...

A co to tego ładnego poruszania się zawieszenia – to to generalnie jest objaw in minus. Unieś tył (tak z 10 cm) i sprawdź, co się z nim będzie działo – jak zjedzie w dół, podjedzie do góry i znów zjedzie w dół – amortyzatory pełnią już tylko rolę trzymaczy sprężyn we właściwym położeniu :)

PostNapisane: 24 mar 2009, 10:16
przez kwl
no tej opcji diagnozowania jeszcze nie znałem :]
dzisiaj przetestuje ten patent i podzielę się swoimi obserwacjami.
Turkotanie tylnego lewego koła coraz bardziej już mnie frustruje.
Jest to taki dźwięk (kiedy się przejedzie, np. przez jakąś poprzeczną nierówność), jakby drgający pręt (???). Tylko takie skojarzenie mi przychodzi...

PostNapisane: 24 mar 2009, 12:11
przez Leszek
Wymiana jednego amortyzatora to jakaś godzina roboty w zakładzie, która kosztuje ok. 60 pln brutto. Stąd podał ci ktoś taka kwotę. Analogicznie za wymianę dwóch amorków zapłacisz jakieś 120 zł. dolicz sobie jeszcze, że w takim zakładzie nikt się nie spieszy, przy okazji wymienią Ci jeszcze łączniki stabilizatorów – 30 do 50 zl sztuka, które najpewniej pourywają. Chcąc nie chcąc jak wymienisz sobie sam to masz w kieszeni jakieś 200 zł. a filozofii nie ma żadnej. pozdrawiam

PostNapisane: 24 mar 2009, 13:32
przez kwl
no tak chyba bedę musiał zrobić, dogadałem się już nawet z kimś kto pomoże mi to zrobić.
Zawsze jakieś nowe doświadczenie.

Przed chwilą zrobiłem test, o którym pisał frmn89 i nie było akcji kołysania się samochodu w dół i w górę, więc póki co chyba nie jest tak źle i jeszcze ze dwa tygodnie pojeżdżę.

Niestety zauważyłem coś innego.
Jak auto stało na parkingu, ktoś albo go nie zauważył cofając, albo perfidnie skopał mi drzwi i mam dwa "piękne", dość spore zagłębienia.... jak pod górkę, to wszystko na raz... masakra jakaś

Na drzwiach są dwie wklęsłości, ale na listwie po środku drzwi nie ma śladu (co chyba raczej wyklucza że ktoś puknął). Poza tym popękany jest też kapsel od prawego przedniego koła, co też przy puknieciu raczej chyba chyba odpada.
Pozostaje więc opcja, że jakiś je... frajer przekopał mi auto.... a jeszcze sam je w to miejsce przestawiłem, żeby nie tarasować przejścia na chodniku... po prostu pięknie

PostNapisane: 24 mar 2009, 13:54
przez gogo
Wymiana z tyłu amorków 40zł. (komplet tył)

PostNapisane: 24 mar 2009, 14:10
przez kwl
hehe no to jak ma być za 40 zeciszy, to nie wiem czy mi się chce z tym paprać :)
dzisiaj podbije do mechanika, dowiem się ile to kosztuje u nas w Łodzi i klepnę Wam info, bo robi się coraz ciekawiej

PostNapisane: 25 mar 2009, 00:08
przez berti.amb
Ja robiłem ostatnio w mojej madzi poduszke pod [jakim?] amortyzatorem(dzwięk na początku przypominał skakanie pułki nad bagażnikiem ale potem to juz walenie)+ wymiana klocków i uszczelki pod pokrywą zaworów robocizna kosztowała 100zł mechanik na zajezdni Brus w Łodzi. 601 250 477 Pan Krzysztof. Sugeruje zadzwonić i zapytać jak i zrobić u niego, myśle że więcej jak 60zł nie weźmie.Ps. wszystko zrobione na poczekaniu więc nie musiałem korzystać z mpk

PostNapisane: 25 mar 2009, 12:10
przez kwl
pięknie dziękuję za pocieszające wieści :]
dzisiaj zadzwonię do Pana Krzysztofa i na pewno się z nim umówię.

Dzięki bardzo za info

PostNapisane: 1 kwi 2009, 13:46
przez ralf8484
kto wie od jakiego autka będą pasowac osłony i odboje do amorków mazdy 1,8 BA

Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 19 kwi 2010, 20:01
przez 3rzyk
Siemka, jakie polecacie amortyzatory do Mazdy 323F BG ponieważ moje dostały trochę w pupę i ciekną. Z tego co wiem to są one oryginalne i chciał bym żeby były identyczne tzn. żeby samochód nie był obniżony, ani nic z tych bajerów.

Re: Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 19 kwi 2010, 20:57
przez gogo
Kayaba
Kiedyś kupowałem od tego Pana ogólnie polecam: http://allegro.pl/item1007131794_amorty ... ayaba.html

Re: Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 19 kwi 2010, 21:00
przez Blade
Albo gazowe Bilsteiny. Są w podobnej cenie co Kayaba a delikatnie twardsze. W swojej miałem i Kayaby i Bilsteiny o lepiej mi się jeździ na tych drugich :)

Re: Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 20 kwi 2010, 09:23
przez Krzysiek Mazda
Witam ja mam Monroe i juz 6 rok smigam a amorki sa jeszcze w super stanie-Polecam.

Re: Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 20 kwi 2010, 14:51
przez madejek86
Witam też mam MONROE kupiłem na szrocie w dobrym stanie i jak narazie są ok.Pozdr

Re: Amortyzatory 323F BG

PostNapisane: 20 kwi 2010, 20:35
przez 2585000
A ja pol roku temu kupilem amortyzatorki KAMOKA, 100zl za sztuke, przejechalem 5k km i sobie bardzo chwale :–) 2 lata gwarancji daja na nie