Strona 1 z 2

Łożysko tylne

PostNapisane: 28 lut 2005, 13:38
przez qubec
Witam. Chec kupic lozysko z piasta do 323F BG [jakie?] prawe. <b>MaV</b> zaproponowal mi calosc razem z bebnem tylko od 323BG zwyklej. Czy bedzie pasowac do mojej??

PostNapisane: 28 lut 2005, 17:05
przez tomekrvf
A nie lepiej nowe?

PostNapisane: 28 lut 2005, 19:49
przez qubec
Pewnie, ze lepiej tylko nie mam tyle kasy. Lozysko z piasta nowe kosztuja 330zl a jakis badziew 270. A jak wiadomo studencka kieszen zawsze pusta. :P

PostNapisane: 28 lut 2005, 21:19
przez Mav
Hehe znam ten problem. Studencka kieszen zawsze pusta. Sluchaj moze po prostu sprawdz jakies oznaczenia na swojej piascie a ja sprawdze u mnie i jak sie beda zgadzaly to nie ma problemu. Ewentualnie moze jakis wymiary.. no nie wiem rozstawu srub albo czegos takiego.

PostNapisane: 1 mar 2005, 00:10
przez Alicess
qubec napisał(a):a jakis badziew 270

Czy ten "badziew" naprawde nie warto kupować? Z tego co wiem to jest firmy JC.
Też mam do wymiany łożysko (dokładnie to samo) i zamierzałam właśnie kupić to tańsze, ale teraz już nie wiem czy to ma sens. Różnica 60zł – więc nie jest jakaś kolosalna...

PostNapisane: 1 mar 2005, 01:07
przez Mav
Generalnie rzeczy z frimy JC nie ciesza sie zbyt dobra opinia. Co prawda nie slyszalem aby sie ktos wypowiadal na temat piasty z lozyskiem tej firmy ale reszta rzeczy typu klocki, tarcze, bebny, paski i takie tam nie sa dobrej jakosci. Skoro roznica wynosi 60 zl (choc przyznam ze to tez pieniadz) to lepiej wziasc oryginal. W koncu to wazna czesc samochodu i lepiej zeby nie zawiodla. A z czesciami od JC roznie bywa. Jak masz wolne 60 zl radze brac oryginal zawsze pewniej i spokoj na dlugi czas.

PostNapisane: 1 mar 2005, 03:28
przez Yoshi323
Przy takiej różnicy w cenie nie warto oszczędzać. Oryginał jest jakości Mazdy, podróba jakości JC, czyli kiepskiej.
Wiem, że 60pln piechotą nie chodzi, ale część oryginalna wytrzyma 100 000km a podróba kilka razy mniej.
Ale wszystko zależy od tego, jak długo masz zamiar jeździć tym autem.

A czy będzie pasować?
Oryginalne i nowe na pewno :)

PostNapisane: 1 mar 2005, 07:25
przez Alicess
Mav napisał(a):Jak masz wolne 60 zl radze brac oryginal

W tym momencie nie stać mnie nawet na JC... W moim przypadku różnica jest jednak 80zł, ale to w sumie nic nie zmienia.
Czy wstrzymanie się z wymianą przez kolejny miesiąc może spowodować jakieś poważne konsekwencje? Łożysko "wyje" w trakcie jazdy już od miesiąca.

PostNapisane: 1 mar 2005, 13:29
przez Mav
Generalnie rzecz biorac jesli lozysko juz wyje w sposob dosc dobrze slyszalny (nie tak ze tylko na zakretach w odpowiednia strone) to nalezy w miare szybko je wymienic bo to znaczy ze sie zdecydowanie konczy. Jesli nie wymienisz moze to nawet doprowadzic do zablokowania jednego z kol w czasie jazdy a czym to sie moze skonczyc (zwlaszcza przy tej wspanialej pogodzie) to chyba wiesz :) . No ale jesli faktycznie masz bardzo cienko z kasa i nie mozesz tego zrobic natychmiast to przynajmniej zwolnij troche i staraj sie go nie przewozic po wszystkich dziurach w jezdni w okolicy.
no 80 zl to dosc spory pieniadz ale mi sie zdaje ze warto chocby dlatego, ze jak pisze Yoshi323 "część oryginalna wytrzyma 100 000km a podróba kilka razy mniej" a z wymiana takiej piasty w taki starszym samochodzie to czesto ciezko jest. Noi bedziesz miala spokoj do prawdopodobnie do konca uzywania samochodu a z podroba to roznie bywa.

PostNapisane: 1 mar 2005, 13:34
przez qubec
Jakbym mial kase to bym sie nie zastanawial i bym kupil oryg. Ale znalazlem doobra uzywke za 100 i w tym tygodniu zakladam. Gosc powiedzial ze jesli bedzie cos nie tak moge bez problemu zwrocic. Wiec zaryzykuje. ;)

Alicess napisał(a):
Mav napisał(a):Jak masz wolne 60 zl radze brac oryginal

W tym momencie nie stać mnie nawet na JC... W moim przypadku różnica jest jednak 80zł, ale to w sumie nic nie zmienia.
Czy wstrzymanie się z wymianą przez kolejny miesiąc może spowodować jakieś poważne konsekwencje? Łożysko "wyje" w trakcie jazdy już od miesiąca.


Ja tak z wyjacym jezdzilem od grudnia i nic sie nie dzialo. Ale zawsze zostaje niepewnosc ze zgubisz kolko. Ja nie przekraczalem 80km/h zreszta po miescie i tak nie bardzo jest gdzie jezdzic szybciej. Natomiast w dluzsza droge droge z takim lozyskiem sie bym nie wybieral. <b>Alicess</b> jak nie masz kasy jak ja to poszukaj gdzies uzywki w dobrym stanie. Tylko dogadaj sie zebys mogl w razie czego zwrocic. Wiadomo lozyska z piasta nie sprawdzisz w reku tylko trzeba zalozyc na kolo zeby zobaczyc co i jak. Napewno nie bedzie to to samo co nowe ale jak bedziesz mial szczescie to za niewielkie pieniadze mozesz trafic dobra uzywke.

PostNapisane: 1 mar 2005, 13:39
przez qubec
Mav napisał(a):Hehe znam ten problem. Studencka kieszen zawsze pusta. Sluchaj moze po prostu sprawdz jakies oznaczenia na swojej piascie a ja sprawdze u mnie i jak sie beda zgadzaly to nie ma problemu. Ewentualnie moze jakis wymiary.. no nie wiem rozstawu srub albo czegos takiego.


Dzieki <b>Mav</b> za propzycje ale udalo mi sie znalezc na miejscu piaste a tak na odleglosc to byloby troszke skomplikowane to sprawdzac itd. Ale mimo to wielkie dzieki.
Aha jakby co i ta ktora kupilem okazala sie do pupy to sie z Toba skontaktuje. Wtedy sie pomysli...

PostNapisane: 1 mar 2005, 14:54
przez rtoiP
Niezłe ceny tych części macie <lol> <lol> <lol> <lol>
Ja własnie też wymieniałem łożysko (tył) i kosztowało mnie niecałe 180zł ...
Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę takie łożysko załatwić. Oczywiście NOWE, prosto z hurtowni... Na inne części też mam bardzo dobra ceny – sporo niższe niż w sklepach...
Mam nadzieję że nie kupiłeś używanego łożyska...
Łożysko jest oczywiście z JC, a co to ceny... różnica jest praktycznie dwukrotna, więc wg mnie wybór oczywisty...
pozd.

PostNapisane: 1 mar 2005, 17:16
przez Manieko i Kasor1
te ceny mnie szokują czy nie lepiej jest kupić polski zamiennik łożyska są tak samo dobre jak te oryginalne ostatnio kupiłem łożysko wałka sprzęgła ceny były różne w granicach 40-60 zł a ja kupiłem w normalnym sklepie japońskie za 7,60 zł ( w hurtowni FOTA 16 zł) które podobno pasuje też do poloneza do czego to akurat nie wiem Panowie trochę ingerencji w szukaniu tańszych części

PostNapisane: 1 mar 2005, 17:23
przez marek
Manieko i Kasor1 napisał(a):ingerencji


Chyba 'inwencji'

PostNapisane: 1 mar 2005, 18:52
przez Alicess
Dzięki za rady :)
Jeszcze pewnie będę się zastanawiać, ale chyba się skuszę na oryginał. Używka odpada.
Pozdrawiam wszystkich :)

PostNapisane: 1 mar 2005, 19:36
przez Mav
qubec napisał(a):Dzieki Mav za propzycje ale udalo mi sie znalezc na miejscu piaste a tak na odleglosc to byloby troszke skomplikowane to sprawdzac itd. Ale mimo to wielkie dzieki.
Aha jakby co i ta ktora kupilem okazala sie do pupy to sie z Toba skontaktuje. Wtedy sie pomysli...

Spoko nie ma sprawy. Polecam sie na przyszlosc. Nie wiem czy juz ci sie udalo sciagnac tamta piaste ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze mozesz miec trudnosci w odkreceniu paru srubek ktroe sie pozapiekaly w zawieszeniu a niektore moga miec ochote sie np. ukrecic albo cos. Wiec jak bedziesz bral piaste to wez od razu wszystkie srubki do niej. po co jezdzic dwa razy....
Manieko i Kasor1 napisał(a):te ceny mnie szokują czy nie lepiej jest kupić polski zamiennik łożyska są tak samo dobre jak te oryginalne... Panowie trochę ingerencji w szukaniu tańszych części

Ja tam nie jestem specjalista ale czy lozyska w mazdach nie sa czasem zintegrowane z piasta????

PostNapisane: 1 mar 2005, 20:39
przez qubec
<b>Mav</b> ma racje. Lozyska, przynajmniej tylne sa niewymienne. Jak padnie trzeba cala piaste wymieniac.

PostNapisane: 2 mar 2005, 22:54
przez rtoiP
Łożysk – zamienników można sobie poszukać, ale to dotyczy "zwykłych" łożysk.
Łożyska kól, które są sprzedawane razem z piastą są nierozbieralne i oczywiście tu nic zamienić się nie da ...
A co do wymiany łożyska tylnego w BG to zajmuje to ok 20 minut i nie wymaga specjalnych narzędzi ani umiejętności. Komplet śrub (czyli jedna) jest w komplecie.
Wystarczy zdjąć koło, odkręcić 2 śrubki przytrzymujące beben, następnie odkręcić nakrętkę dociskającą piastę – potrzebny klucz oczkowy (chyba 32 ...). Generalni wymiana takiego łożyska to bajka ... ;)

PostNapisane: 3 mar 2005, 10:06
przez Yard
Alicess napisał(a):Dzięki za rady :)
Jeszcze pewnie będę się zastanawiać, ale chyba się skuszę na oryginał. Używka odpada.
Pozdrawiam wszystkich :)


sprawdzałaś?
http://www.japparts.pl/www/index.php?&p ... tinfo&_row[j_indexjc]=H23017&_hig[j_rok]=1991&_hig[j_poj]=1600I+16&_hig[j_silnik]=B6&_hig[j_nadw]=EC13

PostNapisane: 3 mar 2005, 15:08
przez Konri
Alicess
ja ostatnio kupiłem z zwykłym sklepie z łożyskami (produkcji polskiej z Kraśnika) łożysko do swojego autka (tylko przednie) za 50 zł i nic się nie dzieje złego, zreszta podobno te łozyska niczym nie odbiegaja od zachodnich (to oni od nas kupują)
pozdrawiam