Strona 1 z 2

Trzęsie kierownicą powyżej 120 km/h

PostNapisane: 12 cze 2009, 23:21
przez gregster
Witam wszystkich posiadaczy mazdy. Ja posiadam swoją od kwietnia tego roku. Mam 323f 1.8 16v z 91r. i jest pewien problem, który strasznie mi dokucza a mianowicie przy prędkości od 120 km/h zaczyna delikatnie a przy 130-140 jest już gwałtowne bicie w kierownicy i karoserii wyczuwalne ewidentnie z przodu samochodu, niezależnie od przyśpieszenia i stałej prędkości bicie jest takie same. Zwalniając z prędkości 160 km/h i niezależnie czy jest na biegu czy na luzie trzęsie całą Madzią. Również przy hamowaniu też jest to bicie ( nie wyczuwalne pod pedałem tylko w karoserii) z tym, że powyżej 100 km/h, poniżej nic się nie dzieje z samochodem ani przy hamowaniu ani przy przyspieszaniu.

Do tego co zrobiłem i wymieniłem aby zlikwidować tą usterkę :
– nowe tarcze i klocki
– wszystkie luzy w zawieszeniu czyli * tuleje wahacza * sworznie* amortyzatory są w bardzo dobrym stanie
– ustawiona zbieżność

Poza tym stacja diagnostyczna stwierdziła brak luzów na zawieszeniu.

Co wykluczam:
– opony – wyważone – tylne opony przełożone na przód i wciąż to samo
– łożyska – przy skręcie w lewo bardzo delikatny szum i brak luzów w kole

Co przypuszczam:
– poduszki silnika – bo są trochę sparciałe
– przegub lewy – ponieważ jest stukanie przy skręcie prawo z tym, ze od czasu do czau i minimalnie
– poduszka skrzyni biegów – nie sprawdzone bo nie ma jak

Za wszystkie pomysły z góry jestem wdzięczny. Pozdrawiam

PostNapisane: 12 cze 2009, 23:34
przez tomciokr
Kołpaki masz założone na koła? Też mogą być przyczyną bicia kół.

PostNapisane: 12 cze 2009, 23:56
przez seetak
Witam,

gregster napisał(a):Co wykluczam:
– opony – wywazone – tylne opony przelozone na przod i wciaz to samo


A może ja się nie znam, ale od kiedy to opony wyważają przy 120 km/h ?
Z tego co mi wiadomo, to są wyważane przy nieco mniejszych prędkościach, co nie znaczy, że przy wyższych nie będzie się nic z nimi działo. Jeśli chcesz wyeliminować opony, załóż kola od kogoś, kto nie ma takich problemów.

Się spytam po cichutku: może zbieżność?

Ewentualnie to coś, co łączy skrzynie z kołami, no jak to się nazywa? Drążki?

Sam mam podobny problem w nieco innym samochodzie i ciekawy jestem rozwiązania :D

PostNapisane: 13 cze 2009, 00:12
przez SebaT74
Wyważanie a wyważanie to jest różnica :)

z tarczami jest tak że nowe też moga bić, ale ja stawiam na felerne opony

PostNapisane: 13 cze 2009, 01:18
przez bikus
opony... moze stare juz i maja bicie ktore dopiero przy 120 jest na tyle duze ze kiera lata...
seetak napisał(a):Ewentualnie to coś, co łączy skrzynie z kołami, no jak to się nazywa? Drążki?

skrzynie z kolami to albo poloski albo zwrotnica, drazki to raczej maglownice z kolami :D

PostNapisane: 13 cze 2009, 08:24
przez vipsoke
Ja miałem tak przy poprzednim samochodzie opony nie dość że były niewyważone to były do tego do wyrzucenia bo były na nich niewielkie wybulenia.Kierownica mi miotało i cały samochód się strasznie trzasł przy wyższych prędkościach,myślałem ze się rozpadnie.Sprawdź opony dokładnie i końcówkę drążka kierowniczego bo ona tez lubi się tak objawiać.

PostNapisane: 13 cze 2009, 08:42
przez seetak
o to, to to:
bikus napisał(a):poloski

wlaśnie o pólośki mi chodziło, dzięki bikus

PostNapisane: 13 cze 2009, 09:09
przez Marek 161BD081
SebaT74 napisał(a):Wyważanie a wyważanie to jest różnica usmiech

z tarczami jest tak że nowe też moga bić, ale ja stawiam na felerne opony


Kiedyś miałem takie "fajne" oponki, że praktycznie co miesiąc mogłem je wyważać.
Ale jak dla mnie to jest ewidentnie niewyważona opona – podjedź do wulkanizacji aby jeszcze raz to wyeliminować.
Zobacz też na ile równe są opony i czy nie mają bicia.

PostNapisane: 13 cze 2009, 13:14
przez Rafał
Sprawdź jeszcze, czy masz dolegający otwór felgi do piasty. Jeżeli po włożeniu koła w szpilki jest luz na piaście to kwestia wyrobienia dystansów aby ten luz zlikwidować.

PostNapisane: 14 cze 2009, 00:15
przez bikus
Rafał napisał(a):Sprawdź jeszcze, czy masz dolegający otwór felgi do piasty. Jeżeli po włożeniu koła w szpilki jest luz na piaście to kwestia wyrobienia dystansów aby ten luz zlikwidować.


wlasnie moze otwor centrujacy w feldze jest wiekszy od tego na piascie i wtedy kola beda chodzily przy wiekszej predkosci... kolega Melkhior tak mial u siebie ze jak mu zle pierscienie zalozyli (o 1mm) to przy 100km/h mu kola bily

PostNapisane: 14 cze 2009, 20:30
przez Troll Bagienny
gregster popraw temat na zgodny z regulaminem

PostNapisane: 14 cze 2009, 22:14
przez gregster
Przepraszam ale nie moge znaleść regulaminu?? prosze o wskazówki.

PostNapisane: 14 cze 2009, 23:17
przez nicek777
U mnie problem stanowily wyzabkowane opony. Huczaly przy praktycznie kazdej predkosci a najgorzej przy 30km/h. Autem bujalo wtedy lewo prawo. Wywalilem te opony kupilem inne wywazylem i moj problem zniknal teraz przy 180km/h nie czuje praktycznie zadnych wibracji na kierownicy.

PostNapisane: 14 cze 2009, 23:21
przez Troll Bagienny
gregster napisał(a):prosze o wskazówki.

Proszę bardzo, tu jest wszystko dokładnie opisane :) >>REGULAMIN<<

PostNapisane: 15 cze 2009, 20:09
przez gregster
Z oponkami ogólnie wykluczam ponieważ zmieniałem tylne na przód i wciąż ten sam efekt trzęsie przodem i tylko przodem wiec musi być to coś innego. Może poduszki silnika?

PostNapisane: 16 cze 2009, 02:49
przez Kameleon8989
ja bym sprawdził dokładnie zwrotnice ("uszy")

PostNapisane: 17 cze 2009, 00:00
przez Miron1213
moim zdaniem może to być wina przegubu (czasami wystarczy wyjąć i przesmarować) albo braku lub źle dobranych dystansów

PostNapisane: 17 cze 2009, 00:02
przez Miron1213
sorki nie dystansów tylko pierścieni centrujących <glupek2>

PostNapisane: 17 cze 2009, 16:13
przez mad_man
hmm to i ja sie dorzuce z moja koncepcja moze i dziwna... do niedawna takze u mnie bilo cos... i to tak dziwnie...
wymienione mialem/mam...
koncowki drazkow kier, koncowki stabilizatora, gumy stabilizatora,gumy na wahaczach, swoznie, amorki, i... nadal bilo, juz myslalem ze to tarcze... niedawno wymienilem w koncu poduchy amorow i... przestalo... :]
fakt moze to i zbieg okolicznosci... jednakze calkiem inaczej....proponuje sprawdzic na stacji diagnostycznej... niech gosciu porusza Ci kolami a Ty poobserwuj jak sie zachowuja te poduchy... bo w sumie nic nie napisales w jakim sa stanie...

PostNapisane: 19 cze 2009, 20:31
przez seetak
seetak napisał(a):Jeśli chcesz wyeliminować opony, załóż kola od kogoś, kto nie ma takich problemów.

:D
a przy okazji może wyjaśnić się sprawa z pierścieniami centrującymi, co usilnie podpowiadają inni... <głaszcze>