Strona 1 z 1

Sworzeń wahacza Delphi czy GMB (!) ?

PostNapisane: 17 cze 2008, 13:12
przez mwolf
Cześć.

Padł mi sworzeń wahacza w mojej 323BG. Dzwonilem do intercarsu w Gdyni i tam mają sworznie Delphi (64zl) i GMB (54,90zl). Mozecie mi doradzic ktory jest lepszy? Z drugiej strony montowalem kiedys 555 i dobrze sie trzyma, ale nie moge takiego nigdzie dostac a czas mnie nagli. O sworzniach GMB do mazdy nie moge znaleźc info, wiem że robią niezłe łożyska. A o Delphi slyszalem rozne opinie (że syf i nie-syf), podobno tylko pakują części rożnego pochodzenia. Poradzcie cos proszę.

Re: Sworzeń wahacza Delphi czy GMB (!) ?

PostNapisane: 17 cze 2008, 18:41
przez anus1983
mwolf napisał(a):Cześć.

Padł mi sworzeń wahacza w mojej 323BG. Dzwonilem do intercarsu w Gdyni i tam mają sworznie Delphi (64zl) i GMB (54,90zl). Mozecie mi doradzic ktory jest lepszy? Z drugiej strony montowalem kiedys 555 i dobrze sie trzyma, ale nie moge takiego nigdzie dostac a czas mnie nagli. O sworzniach GMB do mazdy nie moge znaleźc info, wiem że robią niezłe łożyska. A o Delphi slyszalem rozne opinie (że syf i nie-syf), podobno tylko pakują części rożnego pochodzenia. Poradzcie cos proszę.


Masz S 1.3 16V 91-94rok 73 KM??
Mam takie Yamoto i 555....
Srednica sworznia 16czy 18mm??........ja obstawiam 18mm jest częściej spotykane w tym modelu!!
Na przyszłość.......IC ma bogatą ofertę ale sprzedawców nie zbyt kumatych po oddziałach..(no chyba ze byłe oddziały JC oni wiedzą co to japonia)

PostNapisane: 17 cze 2008, 18:47
przez Adaś
kup Yamato albo 555

PostNapisane: 17 cze 2008, 19:23
przez Pioteq25
yamato ok :)

PostNapisane: 17 cze 2008, 20:35
przez Inte
555 jest w IC sam u nich kupowałem (pracuję tam więc może dlatego mi znaleźli bo wiem do jakiego sprzedawcy podejść, nie wiem ;p )
narazie zrobiłem jakieś 5 tyś dopiero ale się trzyma.

PostNapisane: 18 cze 2008, 09:22
przez mwolf
No i kupiłem Delphi... Szkoda, że nie obejrzałem tego &#$% dokładnie w IC.
Jaki to jest shit to ręce opadają, dzis ide to oddać. Odlew wygląda jak chałupnicza robota, sworzeń rusza się lekko jedym palcem, a przy naciśnięciu na gumową osłonę wypływa z góry jakies żółte masło. Wygląda to jakby sie mialo roz%$#@%$ za pierwszym zakrętem.
Pamiętam, że w 555 nie dało się ruszyć swożnia bez przyłożenia sporej siły, a nasmarowany był takim smarem o grafitowym kolorze (chyba to MoS2 jest?), odlew też był ładny.

PS. jeżel komuś muli silnik to *naprawdę* polecam wymienić filtr powietrza, tak na sam początek :)
PS2. a odwrócenie wlotu powietrza *załatwia* w dużej mierze problem gasnącego silnika na gazie przy zrzucaniu na luz :)

Pozdrawiam wszystkich.