Pękniety stabilizator przedni.

Właśnie wracam od mechanika i mówi że nie wymieni stabilizatora (drążka) bo sie pół samochodu rozleci:)
Wszystko jest tak zapieczone i w ogóle ,że bedzie potem trzeba nowe dziury wiercic w konstrukcji.
Co zrobić?
Czy ktos sie tego może podjąc?
Powiedział mechanik ,że można po prostu uciąc drążek stab. jakoś tam przyspawać i będzie ok.
Tylko martwie sie ,że potem nie przejde badań technicznych.On mówi ,że bez problemów.
Co zrobic gdzie podjechać żeby ktos rzucił na to okiem?
Wszystko jest tak zapieczone i w ogóle ,że bedzie potem trzeba nowe dziury wiercic w konstrukcji.
Co zrobić?
Czy ktos sie tego może podjąc?
Powiedział mechanik ,że można po prostu uciąc drążek stab. jakoś tam przyspawać i będzie ok.
Tylko martwie sie ,że potem nie przejde badań technicznych.On mówi ,że bez problemów.
Co zrobic gdzie podjechać żeby ktos rzucił na to okiem?