Strona 1 z 2

Zapalająca się kontrolka hamulca ręcznego – dolej płynu

PostNapisane: 8 lip 2004, 14:29
przez sokolek
witam
jak w temacie, przy ostrzejszym ruszaniu (bez buksa ;) ) zapala mi się (nie zawsze) kontrolka zaciągniętego hamulca ręcznego. to samo przy ostrzejszym zakręcie, popali się chwilke i gaśnie. jakie typy przyczyny?
płyn hamulcowy jest w połowie między min i max, przy czujniku raczej ok, ale jeszczę sprawdze, model Madzi jak w opisie.

W góry lecę a tu mi jeszcze się na złość amorek z przody wysypał i buja się jak "raperowski lincoln" ;) i 600 zł pójdzie w pi... przed samym urlopem, najwyżej mneij piwek sie łyknie i oscypków poje ;)

Pozdro,
Sokołek

PostNapisane: 8 lip 2004, 14:34
przez Krasnal
Qna ja w swojej BA tez to zaobserwowałem..... nie mam pojęcia co jest grane :(

PostNapisane: 8 lip 2004, 15:50
przez Koleś
Jak by co jesli masz poziom płynu w zbiorniku to moze masz klocki chamulcowe z czujnikiem i jesli ci sie koncza to mozliwe ze ci sie kontrolka swieci
Na ta chwile nic mi nieprzychodzi do głowy.

PostNapisane: 8 lip 2004, 17:14
przez polnik@studio
na 100 % za mało płynu hamulcowego :]

PostNapisane: 8 lip 2004, 17:24
przez jesus
Dokładnie na 100% trzeba dolać płynu hamulcowego :D ja kiedyś w 626 sobie tak jezdziłem i jezdziłem i nagle biegu nie mogłem wrzucić sprzęgło zrobiło się miękkie. Oczywiście spanikowałem i ustałem :D ... teraz ciekawe jak ruszyć co ?? jak 1biegu nie da się wrzucić bo sprzęgło SUX.
Trza zgasić auto wrzucić 1bieg .. odpalić na biegu ... i tak 5 km do najbliższego mechanika aby mi układ odpowietrzył. Więc pamiętajcie ZA DŁUGO Z TĄ KONTROLKĄ NIE JEZDZIĆ ;D

PostNapisane: 8 lip 2004, 17:29
przez Krasnal
hehehe no rzeczywiście mój ojciec miał identyczną sytuację <lol>

PostNapisane: 8 lip 2004, 17:59
przez Jaksa
Qna ja w swojej BA tez to zaobserwowałem..... nie mam pojęcia co jest grane
Oj Krasnal ..... mówilem że klocki + zaciski masz do roboty ( za ok 5000 km. ) Jak cofasz tłok w zaciskach to wiadomo że poziom płynu hamulcowego się podniesie i kontrolka przestanie się świecić ..... to tak mnie słuchaleś? Pozdrawiam.

PostNapisane: 8 lip 2004, 18:35
przez Krasnal
Ej uno momento !!

Jaksa nie mówiłes mi że od tego może mi sie zapalać kontrolka hamulca ręcznego, że nie pytałem to inna sprawa ;P

A słuchć, słuchałem – mówiłeś jeszcze o wymianie płynu..... ale najpierw coś innego ;P

PostNapisane: 8 lip 2004, 18:47
przez Jaksa
ale najpierw coś innego
Mowilem że kiepawe masz heble a jak nie mowiłem o kontrolce to teraz mowie <lol> <lol>

PostNapisane: 8 lip 2004, 18:49
przez Krasnal
ale mówiłes że ważniejsze są osłony....... ;P <lol>

PostNapisane: 8 lip 2004, 18:59
przez Jaksa
ale mówiłes że ważniejsze są osłony.......
to prawda ,możesz zrobic za pare dni.

PostNapisane: 8 lip 2004, 19:19
przez Krasnal
Z osłonami może poradze sobie sam (taki total <jelen> to chyba nie jestem, wiem że Ty z tego żyjesz ale ja też staram się oszczędzać tam gdzie można sobie na to pozwolić – samo życie nie ;).... muszę trochę odbudować swoje konto finansowe po wizycie u Ciebie :(

Ale słucham Twoich uwag i wiem że trzeba zrobić!

Mam nadzieję że sie nie <głaszcze>

PostNapisane: 8 lip 2004, 19:26
przez Jaksa
haha ! To Ja wymienie sobie wiatraczek w kompie ok? hmm tylko jak to się robi?

PostNapisane: 8 lip 2004, 19:27
przez Jaksa
Z osłonami może poradze sobie sam
a sciągacz do spręzynek masz?

PostNapisane: 8 lip 2004, 19:30
przez Krasnal
Jaksa napisał(a):haha ! To Ja wymienie sobie wiatraczek w kompie ok? hmm tylko jak to się robi?


Dobra ja Ci wymienię wiatraczek (nawet dwa, albo trzy jak tam masz) a Ty mi wymień osłony.... :)

Umowa stoi ?? ;)

PostNapisane: 8 lip 2004, 19:35
przez Jaksa
hahahaha......to byl żart kompa mam jeszcze na gwarancji. Handel wymienny zawsze byl oplacalny dla obu stron. <lol>

PostNapisane: 8 lip 2004, 23:03
przez Xionc
W Saxo też był identyczny objaw z kontorlką, okazało się że to płynu za mało, ojciec dolał. Za 4 miesiące to samo. Okazało się że jak płyn ma 5 lat to normalnie sie prawie woda z niego robi. Wymienli _cały_ płyn i od tej pory jest OK.

PostNapisane: 8 lip 2004, 23:16
przez Huano
I ja dorzucam się do pomysłu z barkiem płynu hamulcowego – miałem tak samo w ojca MX3...

PostNapisane: 9 lip 2004, 01:10
przez sokolek
dolałem płynu hamulcowego do kreski max – zobaczymy czy to to. klocki na przodzie i szczęki z tyłu mam nowe tylko tarcze już "żyletki" ale jeszcze zatrzymać się mogę – mała wibra, ale to szczegól ;) sprzęgiełko się trochę ślizga, ale wystarczy szybciej puścić pedał albo wolniej dociskać gaz ;) (ale i tak po wakacjach Jaksę odwiedzę – ciekawe ile mnie to będzie kosztowało?) a z kontrolką ręcznego to chyba nie ma nic wspólnego

PostNapisane: 9 lip 2004, 01:14
przez sokolek
Xionc ad cudu w Kanie "hamulcowej" zamiany płynu w wodę to płyn mam zmieniony całkowicie na nowy, a ten pozim 50% (między min i max) to wynik odpowietrzania przodu