Strona 1 z 1

skrzynia wyje przegub stuka

PostNapisane: 14 mar 2007, 21:10
przez qwasol
Witam

Mam takie trzy pytania do szanownych kolegów:

1. Stuka mi przegub prze skręcaniu Czym grozi jezdzenie z taki stukającym przegubem bo mi kumpel powiedział że jak sie posypie całkowicie to koło stanie w poprzek i rów prawda to??

2. Wyje mi skrzynia ale tylko na 5 biegu czy opłaca sie to naprawiać jaki koszt??

4. Gdzie tanio kupić bebny hamulcowe

Dodam tylko że za rok chce zmienic auto i nie chhce za dużo inwestować w naprawy. To sobie przerobie na kwietnik:)
Pozdrawiam

PostNapisane: 16 mar 2007, 23:16
przez Łukasz
qwasol napisał(a):Wyje mi skrzynia ale tylko na 5 biegu czy opłaca sie to naprawiać jaki koszt??
-proponuję wymienić olej w skrzyni.Na pewno ucichnie.Niestety przebieg robi swoje.

PostNapisane: 17 mar 2007, 19:00
przez LoboAlien
mam tak samo :P tylko mi stuka skrzynai jeszcze jak puszczam gaz, olej nic nie da bo sprawdzalem zaopatrz sie w uzywana skrzynie :P koszt w miare dobrym stanie to 350 + 350 przelozenie lub do sprzedazy taka nawet za 100 zl wyrwiesz juz

PostNapisane: 26 mar 2007, 22:48
przez qwasol
nad olejem sie zastanowie narazie sobie tylko poziom spradziłem.

Ale ten przegub to mnie wkurza i zamierzam go wymienic. Znalazłem na allegro przegub za 99zł firmy SFEC. polecacie coś takiego?

Pozdrawiam

PostNapisane: 27 mar 2007, 15:27
przez Orin
qwasol napisał(a):koło stanie w poprzek i rów prawda to


Koło w poprzek nie stanie, ale możesz zrobić miazgę z przegubu, przez co będzie problem z ew wymianą. Jakbyś urwał drążek kierowniczy to miałbyś większy problem. Wtedy o wypadek nie trudno.

qwasol napisał(a):4. Gdzie tanio kupić bebny hamulcowe


Na szrocie :) We Wrocławiu zapewne się jakiś znajduje. Ew przez Allegro :)

qwasol napisał(a):czy opłaca sie to naprawiać jaki koszt

Naprawiać się raczej nie opłaca, bo żeby to ktoś dobrze zrobił to koszt 350-400 zł + części + montaż

PostNapisane: 27 mar 2007, 21:53
przez mih
przegob nowka to 210zl + przelozenie a tutaj kasuja roznie jak to mowia zalezy ile bedzie roboty, bo u mnie jeden poszedl bez problemow za 40 aby dobic do 250 a za jakis czas robilem nastepny i wszak tez zaplacilem 250 ale face powiedzial ze jak bym poprzenio nie byl to by wzial 350 bo tyle walczyl aby go zdemontowac... młoty, palniki jakies... bylo trudno. Wiec sugeruje na poczatku sie ugadac az ile wymiana.

PostNapisane: 14 kwi 2007, 20:44
przez qwasol
Witam

No to jestem po wymianie przegubu i oleju w skrzyni. Skrzynia się nieco uspokoiła i w sumie chyba nowy olej jej sie należał ponieważ stary był czarny jak smoła i opalizujący. Przegub wymieniałem sam i jak już sie uporałem z odkręcenie śruby tej centralne (2h wiertarka+młotek+przecinak) to poszło jak po maśle tylko.....

Po przejechaniu może jednego kilometra znowu zaczęło stukać...podobnie jak wcześniej przy skrcęniu i nasila się jak jadę po dziurach, dodatkowo pojawiły się jakieś lekkie drgania na kierownicy

co to stuka?????

PostNapisane: 22 kwi 2007, 10:31
przez qwasol
czas odswiezyc temat;)

wczoraj szukalem przyczyn stuków wychodzi ze jeszcze swozen trza wymienic ale mam pytanie czy na wale napędowym może być luz patrząc z boku pojazdu. jak złapie sobie półos to moge sobie nia poruszać kierunki koło skrzynia. przegób w kole siedzi mocno, wyraznie widac ze luz jest na łozysku przegubu i pewnie gdzieś tam przy skrzyni. Dopuszcza się takie cos ???

PostNapisane: 22 kwi 2007, 13:40
przez Orin
qwasol napisał(a):swozen trza wymienic

Pewnie po wymianie w ogóle nie będzie stuków :)
qwasol napisał(a):czy na wale napędowym

A gdzie ty masz wał napędowy? Chyba chodzi Ci o półoś.
qwasol napisał(a):przegób w kole siedzi mocno

Prawidłowo
qwasol napisał(a):wyraznie widac ze luz jest na łozysku przegubu i pewnie gdzieś tam przy skrzyni.

Dopuszcza się coś takiego. A dlaczego? Gdy jedziesz np po dziurach to wahacz wraz z kołem porusza się góra-dół. Gdyby półosie były na sztywno przymocowane po obu stronach (przy kole i w skrzyni), to byłby on rozciągany i zgniatany i długo by nie pożył :)
Acha – nie masz luzu na łożysku, bo tam jedyne łożyska trzymają cały mechanizm różnicowy, tylko same półosie mogą się poruszać w mechanizmie różnicowym "w przód i w tył"

PostNapisane: 22 kwi 2007, 20:45
przez qwasol
z tego co pamiętam termin wał napedowy gdzies mi mignął w książce;) thx za rozwianie wątpliwości z tym luzem

PostNapisane: 22 kwi 2007, 21:20
przez Orin
qwasol napisał(a):termin wał napedowy gdzies mi mignął w książce


Jeśli książka dotyczyła 323 to raczej termin ten byłby prawdziwy tylko dla 323 4x4. Ew jeszcze jakaś Mazda RWD wchodzi w grę, np RX-7 albo MX-5