Strona 1 z 1

Auto skacze przy zamieszaniu kolami-podyszki uszkodzone?

PostNapisane: 4 lut 2007, 15:06
przez memfis67
Witam mam taki problem ze auto mi skacze jak zamieszam komami poprostu czuje w srodku jak mi skacze przod co moze byc tego powodem

PostNapisane: 4 lut 2007, 15:48
przez Cysiek
Mam to samo. Jak dam ostro w pedał to to przód auta skacze jak kangur. Nie występuje to przy każdym szybszym ruszaniu. Jak auto podskakuje to słyszalne jest z prawej strony pukanie. Nie jest to przegub bo dwa tygodnie temu założyłem nówke. Więc też się zastanawiam co to może być

PostNapisane: 4 lut 2007, 15:52
przez ravo
nie znam sie ale to chyba slabe amorki

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:00
przez Winetou
Proszę o zapoznanie się z regulaminem i poprawne nazwanie tematu.

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:15
przez Pyton162
za malo mocy , żeby ładnie zamielic, wiec auto skacze <lol>

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:17
przez memfis67
ja mysle ze to moga byc podyszki pod silnikiem...

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:19
przez Orin
Też się nie znam, ale popieram zdanie ravo :D

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:24
przez Cysiek
ravo napisał(a):nie znam sie ale to chyba slabe amorki

Tylko u mnie mają po 70% z przodu
Pyton162 napisał(a):za malo mocy , żeby ładnie zamielic, wiec auto skacze

:|

PostNapisane: 4 lut 2007, 16:31
przez lukasz 323C
Mało mocy :P . Temat już był przerabiany na forum wystarczy poszukać.

PostNapisane: 4 lut 2007, 17:31
przez krystian28
Miałem taki przypadek w poprzednim aucie honda civic miałem wszystko sprawne i dowiedziałem sie ze to może byc spowodowane lekkim przodem lub uszkodzony amorek lub dwa.

PostNapisane: 4 lut 2007, 18:05
przez memfis67
ja mam wywalone z tylu 2 amorki ale z przodu sa dobre

PostNapisane: 4 lut 2007, 18:18
przez GofNet
Ja też tak czasami mam. Rzadko ruszam z piskiem. Jeszcze rzadziej przód kangurzy. Na tyle mam amortyzatory w bardzo dobrym stanie a przód wymieniony na nowe Kayaba. Zawieszenie zdrowe!

Zauważyłem, że dzieje się to, gdy dodam za mało gazu albo później jeszcze chcę "poprawić", cisnąć więcej. Dodatkowo zależy również to też od tego, na jakiej nawierzchni chcę popiszczeć. Jeśli na bardzo porowatej, to są większe szanse na podskoki. Jeśli na gładkiej, daj Bóg błyszczącej i jeszcze na dodatek latem, to nie ma szans na piski w podskokach.

Może amory też jakiś tam wpływ na to mają, ale dla mnie nie jest to takie oczywiste.

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 4 lut 2007, 18:59
przez Orin
Wiecie, brat z Escorcie 1,8 D ma identycznie z tymi podskokami. Tłumaczył mi kiedyś ze to wina zbyt ciężkiego przodu i zbyt małej mocy... Wydawało mi się to u niego logiczne, ale w Maździe? Benzyna, większa moc no i waga nie ta... Choć może faktycznie coś w tym jest... :|

PostNapisane: 4 lut 2007, 20:00
przez memfis67
Nie wiem co jest tego przyczyna.kiedys mialem wszystko ok.od niedawna tak sie zaczelo robic...mysle ze to przez poduszki pos silnikiem

PostNapisane: 6 lut 2007, 00:15
przez TALREP
u mnie jest to samo ;) taka sytuacja pojawia sie gdy ruszam bardzo dynamicznie ale jeszcze nie na maxa, wiec wydaje mi sie ze to moze byc faktycznie wina za malej mocy czy czegos podobnego. u ojca w felicii jest tak samo <faja>

PostNapisane: 7 lut 2007, 01:40
przez AbatinXS
Wg mnie to wina luzow w zawieszeniu i nie koniecznie to muszą byc amorki :) u mnie sie tak zaczelo dziac od niedawna zwłaszcza jak ruszam ze skreconymi kołami i zaczyna mi buksowac...wtedy skacze mi cala tapicerka plastikowa przy zegarach, schowku i konsoli...bardzo nieprzyjemne uczucie jakby uderzenia i trzaski

PostNapisane: 12 lut 2007, 13:02
przez deak02
o ile mi wiadomo to zadna wada ani z autem nic sie nie dzieje, ja mialem tak samo i okazalo sie ze za duzo powietrza w oponach mialem i byly twarde jak skala dlatego skakalo, a teraz jest juz ok

PostNapisane: 12 lut 2007, 13:09
przez KyRy
dla mnie winna temu zachowaniu jest nawierzchnia drogi

PostNapisane: 12 lut 2007, 14:25
przez cob_ra
KyRy napisał(a):dla mnie winna temu zachowaniu jest nawierzchnia drogi


tak popieram, mi też sie takie coś zdażyło ze 2 razy, raz na mokrej nawierzchni jak ruszałem spod swaiteł i raz jak ruszałem z parkingu z kostki i złapało mi asfalt. Normalnie nie szaleje, ale i tak nie mam problemu z tym zjawiskiem. Gadałem ze znajomym i on to samo stwierdził..

PostNapisane: 13 lut 2007, 00:50
przez Dubi
przy słabych autach taki skakanie na niektórych nawierzchniach, to normalne. Osobiście nie polecam takiego mielenia,żeby skakało, bo cały przód dostaje po pupie, a na skręconych kołach to jeszcze dodatkowo lecą przeguby i łożyska :P